Po nawałnicach zniszczenia w Parku Charzewickim
Ostatnio miasto nawiedzają ulewne deszcze i wichury. Po jednej z nich w Charzewickim Parku odnotowano poważne straty.
Na dwa zabytkowe budynki stojące w parku: lodownię i przechowalnię owoców spadły dwa jesiony. Uszkodziły dach. Oprócz tego zawaliło się około 40 drzew.
- Jeżeli chodzi o budynek lodowni, który ucierpiał najbardziej, to przede wszystkim najcenniejszą częścią tego budynku są piwnice. One na pewno muszą być zachowane i zabezpieczone tak, aby przy odtworzeniu budynku nadal miały swoją pierwotną funkcję, więc tutaj na pewno będziemy starali się zabezpieczyć odpowiednio budynek- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Oczywiście miasto na ten cel będzie się starało pozyskać środki z zewnątrz. Renowacja zabytkowego obiektu wymaga specjalnych nakładów finansowych i konsultacji z konserwatorem zabytków. Na szczęście drugi budynek, który został uszkodzony podczas burzy będzie przechodził remont dachu.
- Przechowalnia owoców również mocno ucierpiała. Tam drzewo zawiesiło się w dachu. Mamy w tej chwili rozstrzygnięty przetarg na remont tego dachu, więc firma będzie mogła przystąpić tak naprawdę do wymiany pokrycia dachowego. Możliwe, że będą potrzebne pewne prace uzupełniające dotyczące wzmocnienia konstrukcji, ale przynajmniej konstrukcja nie jest naruszona. Siła tam działająca była olbrzymia, skoro aż 40 dużych drzew zostało uszkodzonych. Przyznam, że byłem tam bezpośrednio po nawałnicy i wyglądało to dramatycznie. W porze wieczornej, w mojej pierwszej ocenie te budynki wyglądały bardzo źle. Myślałem, że będą one nie do uratowania. Na szczęście te pierwsze prace zabezpieczające, odpowiednie wyciąganie tych drzew umożliwi odbudowę tych zabytkowych budynków- mówi prezydent.
Komentarze