Błonia Nadsańskie oddane do użytkowania mieszkańcom
Skąpane w letnim słońcu, unowocześnione, przystosowane do odpoczynku, z „zapleczem” flisackim. Stalowowolskie Błonia czekają na wszystkich chcących zaznać relaksu.
- 16 miesięcy temu spotkałem się tutaj z państwem, aby zakomunikować, że przystępujemy do oczekiwanego przez całe lata projektu zmiany tego miejsca tak, aby błonia nadsańskie wróciły do dawnej świetności, do tego, aby to miejsce na nowo mogło służyć naszym mieszkańcom, aby było również dumą Stalowej Woli, aby Stalową Wolę na nowo otworzyć na San. Po 16 miesiącach, przygotowaniu projektu i bardzo intensywnej jego realizacji, po pozyskaniu rekordowej kwoty dofinansowania, ponad 10 mln zł na duże zadanie, które obejmuje 3 obszary w Stalowej Woli: Charzewice, Skarpę i błonia nadsańskie, możemy dziś oddać to miejsce mieszkańcom Stalowej Woli- zakomunikował dziś prezydent Lucjusz Nadbereżny podczas konferencji prasowej zorganizowanej na błoniach.
Gospodarz miasta, odziany w lasowiacką koszulę, zaprosił wszystkich, również przyjezdnych, na wielkie otwarcie błoni połączone z promocją Stalowej Woli. Przez weekend nad Sanem wiele się będzie działo. 4 i 5 sierpnia odbędzie się mnóstwo imprez kulturalno- sportowo- rozrywkowo- rekreacyjnych, które mają za zadanie pokazanie możliwości tego terenu. Od teraz Stalowa Wola będzie mieć obszarowo duże miejsce do organizacji imprez plenerowych, które dotychczas musiały odbywać się przed Miejskim Domem Kultury lub na stadionie piłkarskim.
Na atrakcje na błoniach można liczyć już od soboty. Chętni będą mogli bezpłatnie, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, w godzinach od 12:00 do 19:00 wziąć udział w spływie galarami. Swoje usługi będą świadczyli Flisacy z Bractwa Ulanowskiego. Turystyka zawita więc i do naszego miasta czyniąc je atrakcyjnym dla przybyłych. Na błonia warto wybrać się w sobotę już od godz. 14:00. Będą gry plenerowe, zabawy dla całych rodzin, zawody, turniej piłki siatkowej, nożnej, spotkanie z Youtuberem- poszukiwaczem, a od godziny 16:00 trening z mistrzynią świata fitnessu. Od 17:00 będzie można wzbić się w niebo balonem na uwięzi i spojrzeć na Stalową Wolę z lotu ptaka. Niedziela jeszcze bardziej będzie przepełniona atrakcjami. Na siłowni ćwiczenia pokazywać będą osoby z profesjonalnej grupy Ghetto Workout. A ci, którzy nieco zgłodnieją będą mogli zatrzymać się przy największej patelni plenerowej, by nie tylko spojrzeć jak gotuje mistrz, ale i skosztować tego, co przyrządzi. A będzie to ogromna ryżowa zapiekanka z jabłkami i mnóstwem dodatków. Po dwudniowych emocjach zwieńczeniem weekendu będzie koncert 11 gwiazd. Start: niedziela, godzina 19:00. Będzie można nie tylko świetnie się bawić, ale i pozdrowić Polaków siedzących przed telewizorami machając do telewizyjnych kamer, bo wydarzenie to będą mieli szansę zobaczyć w telewizyjnej „dwójce” wszyscy Polacy.
Projekt błoni wciąż jest w realizacji. Wiele się jeszcze zmieni nad Sanem. O tym jak ważna to inwestycja świadczą mieszkańcy, którzy licznie od dawna zachodzą na teren budowy by rzucić okiem na to, co aktualnie się dzieje.
- Ten projekt jest strzałem w dziesiątkę, bo zanim teren został przekazany- tak naprawdę wciąż jest tu jeszcze plac budowy- mieszkańcy chcą z tego miejsca już korzystać. To najlepiej pokazuje jak zmiany w tym miejscu były oczekiwane przez mieszkańców Stalowej Woli. Cały projekt będzie realizowany tak naprawdę w okresie trzyletnim. Wykonawca, który wygrał przetarg na to zadanie, zgodnie z podpisaną umową, przez pierwszy rok od oddania do użytkowania, jest zobowiązany dbać o wszystkie łąki kwietne, trawniki, bo to są elementy, które muszą w określonym czasie nabrać swojego charakteru jakości. Tak samo, jeżeli chodzi o krzewy i drzewa. Tutaj jest wskazany okres trzyletni. Dlatego też do wszystkich osób, które bez odpowiedniej wiedzy, zwłaszcza dzisiaj z opozycji wskazują pewne błędy, próbują gdzieś dzisiaj grać tym tematem, chciałbym zachęcić do tego, żeby poznały ten projekt- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Miasto nie będzie musiało martwić się o nasadzenia przez długi czas, bo to jest na głowie wykonawcy. Do dyspozycji są 2 place zabaw: jeden dla dzieci młodszych, drugi- starszych. Pojawił się drewniany taras, jest też kilka kilometrów ścieżek asfaltowych, zarówno do jazdy rowerem, jak i na rolkach, są też ścieżki z kruszywa do biegania, uprawiania sportów rekreacyjnych, ścieżki zdrowia i siłownie plenerowe.
- Cały projekt, zadanie, to kwota ponad 10 mln zł, z czego projekt unijny obejmuje kwotę niecałych 9 mln zł, a wkład własny budżetu Miasta Stalowej Woli to jest 1 mln 300 tys. zł. Chciałbym to bardzo mocno podkreślić i serdecznie zadedykować krytykom tego miejsca. Za 1 mln 300 tys. zł z budżetu miasta stworzyliśmy miejsce wyjątkowe, największe miejsce rekreacyjne w naszym regionie na przestrzeni ponad 50 ha, gdzie nasadziliśmy 18 tys. nowych nasadzeń. Są to przede wszystkim krzewy, ale i nowe drzewa, oprócz tego wszystkie drzewa, które są na tym terenie były objęte zabiegami arborystycznymi i wiele, wiele innych rzeczy, które w ramach tego projektu zrealizowaliśmy- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Prezydent podziękował wszystkim tym, którzy włożyli wiele pracy w przygotowanie błoni, zwłaszcza pracownikom magistratu i zadedykował zmiany malkontentom, którzy jak powiedział, próbują w sposób złośliwy zepsuć to święto Stalowej Woli.
- Jak państwo wiecie, jeden z byłych radnych pan Dariusz Przytuła, który już dzisiaj również mnie tu nagrywał i kamerował i moich współpracowników, doniósł do Najwyższej Izby Kontroli, złożył doniesienie do NIK-u na Miasta Stalowa Wola, na realizację inwestycji, nagrał 1 ar, który został w wyniku tych olbrzymich, ulewnych deszczy zalany. Deszcze zdarzają się, to jest teren naturalny, ekologiczny, gdzie również na pewnych przestrzeniach specjalnie zostały zaprojektowane zlewnie, aby tam gromadziła się woda po obfitych opadach deszczu i doniósł na nas, na miasto SW. Jest to bardzo przykre, bardzo niesprawiedliwe w stosunku do pracy, która tutaj została wykonana. Chciałbym zaapelować do tych wszystkich, którzy działają w ten sposób chcąc zaszkodzić miastu, chyba modlący się w tej chwili o deszcz, żeby ta wielka impreza, która przed nami, również się nie udała. Kochajcie Stalową Wolę, wierzcie w Stalową Wolę, miejcie to serce do Stalowej Woli tak jak ja i wszyscy inni, którzy chcą budować przyjazną, nowoczesną, piękną Stalową Wolę- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Prezydent zapowiedział, że kontroli, które często goszczą w magistracie, się nie boi. Kończą się one zawsze pozytywnie. Inwestycja na błoniach jest w realizacji, inne samorządy, które w tym samym czasie pozyskały dofinansowanie, za swoje inwestycje jeszcze się nawet nie wzięły.
Do tych słów odniósł się także Dariusz Przytuła. Oto jego oświadczenie:
Pan Nadbereżny doniósł na niewidzialnego mieszkańca Stalowej Woli, że mu maszt przepiłowano. Najwyższa Izba Kontroli to naczelny i niezależny organ kontroli państwowej z misją strażnika grosza publicznego czyli pieniędzy podatnika Stalowej Woli. To radni powinni dbać i sprawdzać prawidłowe wydatkowanie pieniędzy. Jako mieszkaniec Stalowej Woli, podatnik i opozycja w mieście, mamy prawo i obowiązek kontrolować wydawanie publicznych pieniędzy jak i każdy mieszkaniec miasta. Inwestycja którą chciałem aby powstała wzbudza we mnie zastrzeżenia w wykonaniu. Teren jest w ogóle nie przygotowany do tej inwestycji, nie może być tak, że to inwestycja tylko na słoneczne, pogodne dni. Gniją tam rośliny, gdyż zatopione są w wodzie i nie są to dwie roślinki tylko całe tereny. Wiem, że Pan prezydent boi się opozycji, gdyż bardzo gwałtownie reaguje. Mamy prawo patrzeć władzy na ręce. I nie są to donosy tylko dbanie o publiczne pieniądze podatnika. Zawsze byłem za poprawą i budową błoni nadsańskich. Wiele razy zgłaszałem wnioski do budżetu miasta, nawet do pana Nadbereżnego, mam na to dokumenty podbite przez Urząd Miasta. Organizowaliśmy konferencje prasowe dotyczące błoni, mówiliśmy o potrzebie budowy deptaka, aby Stalowa Wola otworzyła się do rzeki i tam mieszkańcy biegali, a nie wzdłuż ulicy Podskarpowej. Są na to dokumenty i państwa artykuły. Pan Nadbereżny kłamie. Opozycja jest po to aby kontrolować działania i wydawanie publicznych pieniędzy, aby nie szły one w błoto. I dzięki mojemu zainteresowaniu Nadbereżny wie, że jest kontrolowany, bo bezradna Rada Miejska, nie interesuje się prawidłowością wydawanych pieniędzy. Będę zawsze to robił, bo tu mieszkam i tu płacę podatki.
Komentarze