Chcemy maksymalnie oszczędzić drzewa
Tak chcą mieszkańcy, a prezydent mówi, że słucha tych słów. Realizowane projekty mają być „łaskawe” dla drzew.
Niejednokrotnie na łamach naszego portalu toczyła się dyskusja na temat wycinki drzew jaka ma miejsce przy okazji różnego rodzaju inwestycji miejskich. Największe emocje wzbudziło usuwanie pięknych, ogromnych drzew przy okazji modernizacji błoni nadsańskich. Mieszkańcy Stalowej Woli wielokrotnie apelowali do władz miasta o zaprzestanie wycinania. Mieliśmy już dysputy na ten temat, było spotkanie w tej sprawie w bibliotece.
Przy okazji rozmów o rewitalizacji obszarów przy Miejskim Domu Kultury prezydent zapewnił, że chciałby, aby drzewa wpisały się w krajobraz tego miejsca. Propozycje przygotowane przez architektów zakładają wybetonowanie większej części obszaru. Mieszkańcy woleliby raczej mniej udziwnień, a więcej ławek pod drzewami, trawników i klombów. Nie oczekują ogromnych zmian za ogromne pieniądze.
- Ta dyskusja o zieleni jest bardzo istotna. Ona często jest emocjonalna, czasami słyszymy te zarzuty o jakiejś wycince, która jest prowadzona na terenie miasta. Naprawdę, w tej chwili w rozmowach, które mamy z projektantami przy przystępowaniu do planów miejscowych, założeniem i priorytetem działania jest to, że każde drzewo, z punktu widzenia zdrowotności, z puntu widzenia jego przydatności dla środowiska, dla otoczenia ma być specjalnie chronione, nie ma być wycinane. To wytyczne, które są przy wszystkich naszych projektach. Tak samo ma być w Rozwadowie. Złożyliśmy takie zobowiązanie mieszkańcom. W toku dyskusji mieszkańcy zwrócili na to uwagę, żeby maksymalnie oszczędzić drzewa, które są na Rynku. I taka decyzja została podjęta. Te obszary zielone zostały maksymalnie powiększone, żeby drzewa, które mogą pozostać, pozostały na Rynku- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Prezydent dodaje równocześnie, że w toku prowadzonych prac pewne drzewa muszą być wycięte ze względu na bezpieczeństwo. Przykładem to rosnące kiedyś na błoniach na wysokości działek Krokus. Zostało usunięte ponieważ stwarzałoby zagrożenie dla bawiących się nieopodal na placu zabaw dzieci. Z wierzchu wyglądało na zdrowe, w środku było puste. Prezydent przekonuje, że w mieście sporo drzew przybyło, ponieważ sadzone są nowe. Przykładem jest kilkadziesiąt nowych drzew przy wodnym placu zabaw. Są to około 4- metrowe okazy, które nie będą musiały „dorastać” do naszych oczekiwań latami. Podobnie będzie na osiedlu Fabrycznym. Jesienią pojawią się tam podobne okazy (Podwórko Dmowskiego 12-19).
- Nie było jeszcze takich nakładów finansowych na zieleń miejską, na nowe nasadzenia. To jest rekordowy czas wydatków na zieleń miejską i te wydatki będą rosły. Jest to konieczność z punktu widzenia oczekiwań mieszkańców, ale również z punktu widzenia patrzenia w przyszłość- mówi prezydent.
Komentarze