Grzybek w parku na razie nie wyrośnie
Kulinarny grzybek, czyli arena sezonowa typu „kopuła” wraz z zapleczem sanitarnym, na razie nie powstanie. Przy obecnej pogodzie to i tak bez większego znaczenia.
Chodzi o budowlę, która miała „wyrosnąć” tuż przy parku wodnym. Początkowo sądzono, że jedyna firma, która stanęła do przetargu i zaproponowała cenę wyższą o 11 tys. zł (281 tys. zł) niż planowało miasto, dostanie zielone światło, ale po analizie dokumentów okazało się, że wykonawca z Kostkowic nie uwzględnił całości przedmiotu zamówienia w wycenie oferty, w związku z czym przetarg został unieważniony.
W tej sytuacji lokal, który miał uzupełniać ofertę rekreacyjną w parku miejskim i stanowić zaplecze dla parku wodnego na razie nie powstanie. Przetarg trzeba będzie powtórzyć.
Miasto chce, by lokal był oparty na konstrukcji igloo, wybudowany był z drewna i miał powierzchnie 120 m2. W środku miałoby znajdować się zaplecze techniczne i sanitarne. Grzybek byłby dzierżawiony przez miasto.
Budowa lokalu gastronomicznego miała potrwać około 2 tygodnie i miała być oddana do użytku wraz z parkiem wodnym, ale wobec przedłużających się procedur przetargowych trzeba będzie poczekać na wielki finisz. Biorąc pod uwagę fakt, że tegoroczne lato jak na razie należy do najchłodniejszych w ostatnich latach, na razie park wodny i tak świeciłby pustkami. W tym przypadku pogoda sprzyja magistratowi.
Komentarze