Jak poradzić sobie ze spłatą chwilówek?
Chwilówkę wziąć bardzo łatwo. Siadamy przed komputerem, wypełniamy wniosek, wysyłamy. Nawet tego samego dnia pieniądze mogą być na koncie. Ta dostępność i szybkość działania firm pożyczkowych ma wiele zalet i niejednokrotnie wybawiła klienta z opresji. Są jednak osoby, dla których uzyskanie pieniędzy jest na tyle proste, że podpisują kolejne umowy i zaczynają się kłopoty. Chwilówkę trzeba spłacić. I to szybko, bo termin spłaty jest liczony w dniach.
Decydując się na chwilówkę, trzeba mieć pewność, że pieniądze będzie trzeba oddać najczęściej w ciągu 30 albo 60 dni. Pożyczki krótkoterminowe udzielane są na bardzo korzystnych warunkach, nie raz są dużo tańsze niż kredyty w bankowe, poza tym aby podpisać umowę wymagane są minimalne formalności. Sięgają po nie tylko ci, którzy potrzebują nagle pieniędzy, ale też dłużnicy mający negatywną historię kredytową. O ile spłata jest wykonana na czas, wszystko jest dla klienta opłacalne. Jednak wystarczy przekroczyć termin a zaczynają być naliczane karne odsetki. Bierze się następną chwilówkę, by spłacić poprzednią i tak spirala się nakręca.[/p]Kiedy czas zapłaty mija
Osoba, która zaczyna wpadać w spiralę zadłużenia, miota się w swoich finansach i podpisuje umowy w kilku firmach. W ten sposób chwilówek jest parę. Zaczynają pojawiać się opóźnienia, a potem wezwania do zapłaty, ponaglenia i telefony. Jak podkreślają specjaliści z Pozyczkolog.pl, podpisując umowę klient akceptuje regulamin, w którym są przedstawione koszty za nieterminowość, a te nie są niskie. Nie można liczyć na to, że instytucja finansowa zapomni o zobowiązaniu, nawet jeżeli nikt się nie odzywa. Odsetki cały czas rosną. Im szybciej dojdzie się do porozumienia z daną firmą, tym lepiej. Można próbować rozłożyć kwotę do spłaty na raty, co nieszczególnie będzie opłacalne, ale dzięki temu będzie można uniknąć wszystkich kosztów związanych z opłatami firm windykacyjnych.
Jak spłacać, żeby wyjść z pułapki finansowej?
Istnieje prawdopodobieństwo, że firma pożyczkowa nie będzie chciała rozłożyć zadłużenia na raty. Chcemy wyjść z zadłużenia, ale pieniędzy brak. Nie warto jednak działać pochopnie i brać kolejną pożyczkę z krótkim terminem. Nie można nastawić się, że jedną pożyczką spłaci się kolejne, bo właśnie wtedy najprościej wpaść w większe tarapaty. Korzystniej skonsolidować swoje pożyczki, bo łatwiej spłacać jedną a nie kilka rat. Dokonując spłaty w częściach, koniecznie w tytule przelewu trzeba zaznaczyć, że jest spłacany kapitał.
Płacąc nawet niewielkie kwoty łatwiej o ugodę i rozłożenie na raty, jeśli dana instytucja widzi, że zadłużenie się zmniejsza. Starając się spłacić stopniowo wszystkie chwilówki, z długów można wyjść w przeciągu kilku miesięcy. Jednak trzeba być w tym systematycznym, a wierzyciele muszą widzieć, że klient rzeczywiście chce uregulować swoje zobowiązania. Jeżeli przychodzą wezwania z windykacji też trzeba najpierw próbować negocjacji i ugody. W ostateczności zostaje ugoda sądowa. Kiedy już długi będą należały do przeszłości, nie można zapominać o popełnionych błędach i o tym, jak łatwo wpaść w kłopoty finansowe.
Artykuł sponsorowany
Komentarze