Zły dotyk księdza z Lipy? Stanisław M. aresztowany na 3 miesiące!
Prokuratura postawiła ks. Stanisławowi M. 4 zarzuty. Proboszcz z Lipy nie przyznaje się do winy, ale Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu zdecydowała o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
57- letni Stanisław M. był proboszczem w Lipie. Od kilkunastu lat mieszkał w tej miejscowości, był szanowany i lubiany. O tym, że 16- latek poczuł się molestowany dowiedziano się 12 kwietnia tego roku. Do przestępstwa miało dojść w zakrystii parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Lipie. Chłopak następnego dnia opowiedział o tym w szkole kolegom. O wszystkim dowiedział się też obecny tego dnia na lekcji religii ksiądz wikary, który zareagował prawidłowo i sprawę natychmiast zgłosił dyrektor szkoły.
Trudno coś „znaleźć” na proboszcza Lipy, bo ten dał się poznać jako dobry organizator, budowniczy kościoła, porządny człowiek. Tymczasem takie zdarzenie przewróciło do góry nogami spokojne życie mieszkańców. Wielu za księdzem staje murem, ale są też tacy, którzy szeptają, że proboszcz przywiózł sobie kilkanaście lat temu z poprzedniej parafii gosposie i z nią mieszkał, ktoś tam zarzucał mu, że jeździ „pijaku”, albo że jest zbyt ostry dla dzieci w szkole. To wszystko są jednak historie opowiadane przez niektórych parafian i równie dobrze mogą być „wyssane z palca” i stanowić tylko pomówienia.
Kuria w Sandomierzu nie komentuj sprawy. Niemniej jednak ksiądz został przesłuchany i aresztowany na 3 miesiące. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu wnikliwie bada sprawę, przesłuchuje świadków. Są tacy, którzy nieśmiało potwierdzają, że takie czyny miały miejsce i to nie tylko teraz, ale i na przestrzeni lat. Faktem jest, że od kilkunastu dni przesłuchiwani są głównie ministranci, ci obecni, ale też i ci, którzy od dawna nimi nie są (mieszkający w Otroczu i Lipie). Prokuratura pod uwagę bierze lata 2001-2018.
- Ksiądz otrzymał 4 zarzuty. Te zarzuty dotyczą doprowadzenia małoletnich poniżej 15 roku życia do poddania się innej czynności seksualnej. Stanisław M. został zatrzymany 8 maja. Wczoraj został przesłuchany w tutejszej prokuraturze i zostały mu przedstawione zarzuty. Nie przyznał się do ich popełnienia. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania i sąd uznał nasz wniosek w całości i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Postępowanie jest w toku, prowadzimy swoje czynności- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Zarzucane podejrzanemu przestępstwa zagrożone są karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
Komentarze