W parku nie spadnie ani jedno drzewo?
Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie do budowy parku linowego. Przy okazji tej inwestycji pojawiło się wiele głosów mówiących o tym, że ścinane będą drzewa w parku miejskim.
Prezydent tę pogłoskę dementuje zapewniając, że w miejscu, gdzie ma powstać park linowy nie będzie dokonywana wycinka drzew. Mieszkańcy Stalowej Woli dość mocno akcentują, że nie zgadzają się z polityką „wylesiania” miasta. Z dużym sprzeciwem spotkał się np. fakt usunięcia pięknych, ogromnych drzew na błoniach stalowowolskich. Drzewa dość mocno są też przycinane corocznie na osiedlach i przy drogach w ramach cięć pielęgnacyjnych. Niektórzy wprost uważają, że miasto może stać się betonowa pustynią. Mieszkańcy nie odróżniają faktu, że teren należy do różnych administratorów. Drzewa rosną w mieście i są ścinane, nie ważne czyją ręką. Wiele osób zastanawia się też czy w parku miejskim będzie kolejna akcja cięcia sosen z okazji budowy parku linowego. W miejscu gdzie będzie park wodny drzewa zostały przecież wycięte.
Jak zapewnia włodarz miasta przy okazji tej inwestycji nie będzie wycięte żadne drzewo.
- W ramach tej inwestycji żadne drzewo nie będzie wycięte. Konstrukcyjnie drzewa są elementem montażowym tej instalacji. Oczywiście będą niektóre wieże budowane również na drewnianych palach, również drzewa, które tam są będą użyte konstrukcyjnie, oczywiście po opinii dendrologicznej. Klimat i cały sens tego właśnie projektu dotyczy tego, że jest to spacer między drzewami, w koronach drzew- mówi prezydent Nadbereżny.
Park linowy będzie budowany z dofinansowaniem zewnętrznym. Prace przygotowawcze mają rozpocząć się już 7 maja. Koniec robót ma przypaść na koniec lipca 2018 roku.
Komentarze