Zielone ekrany oddzielą MDK od torów?
Taki pomysł pojawił się podczas rozmów na temat modernizacji Placu Piłsudskiego. Zielone ekrany wygłuszałyby hałas i chroniły przed zanieczyszczeniami. Czy są potrzebne?
Tereny wzdłuż torów, znajdujące się naprzeciwko Placu Piłsudskiego to obszar, którego nie dotknęła ręka ludzka od czasów niemal zamierzchłych. Przy okazji prac modernizacyjnych miasto chce zająć się tym problemem i doprowadzić ten „dziki” zieleniec do stanu jakiego nie powstydziłoby się miasto tej wielkości co Stalowa Wola. Podczas dyskusji na temat modernizacji okolic Miejskiego Domu Kultury powstał pomysł, by wzdłuż torów zainstalować zielone ekrany.
- Państwo wiecie, że ten teren nie był pielęgnowany, ten teren jest zdegradowany z punktu widzenia zieleni. Jeśli teraz nie podejmiemy decyzji o tym żeby ukształtować w sposób zaplanowany, w sposób mądry zieleń izolacyjną, która będzie oddzielać Plac Piłsudskiego od torów to za 5- 10 lat i tak ta zieleń będzie stąd znikać z powodów naturalnych- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Zielone ekrany z powodzeniem stosowane są na całym świecie. Ich konstrukcja umożliwia porastanie ekranu pnączami roślin, które w naturalny sposób komponują się z otaczającym środowiskiem. Pnącza rosną bardzo szybko, co w krótkim czasie sprawia, że ilość liści dorównuje drzewom rosnącym przez wiele lat. Ma to wpływ na mikroklimat otoczenia przez podniesienie wilgotności powietrza i skuteczne zatrzymanie znacznych ilości zanieczyszczeń takich jak spaliny, pyły i kurz. Dodatkowo w tym czasie produkowany jest tlen tworząc tak potrzebny do życia.
Komentarze