Odpowie za kradzież rozbójniczą
36-letni mężczyzna, bez stałego miejsca pobytu odpowie za kradzież rozbójniczą. Mężczyzna ukradł 1300 złotych, a bezpośrednio po kradzieży użył przemocy, aby utrzymać się w posiadaniu skradzionych pieniędzy. 36-latek usłyszał już zarzut, zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Skradzione mienie odzyskano.
Do kradzieży doszło w poniedziałek około godz. 19.00 w Stalowej Woli na ulicy Starowiejskiej. 63-letni mieszkaniec naszego miasta poinformował policjantów, że jego syn zatrzymał mężczyznę, który ukradł mu 1300 złotych. Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce zdarzenia.
Po wylegitymowaniu policjanci ustalili, że zatrzymany to 36-letni bezdomny. Z relacji zgłaszającego, funkcjonariusze dowiedzieli się, że 36-latek przeszukiwał odzież wiszącą na wieszaku w korytarzu, a w jednej z kurtek pokrzywdzony miał schowane 1300 złotych. Do domu 36-latek wszedł, bo drzwi wejściowe były niezamknięte. Podejrzane odgłosy usłyszał syn zgłaszającego, który ujął mężczyznę. Po zatrzymaniu 36-latek użył przemocy wobec zatrzymującego go.
Policjanci zatrzymali 36-letniego mężczyznę w policyjnym areszcie. Skradzione pieniądze odzyskano. Wczoraj 36-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Mężczyzna został doprowadzony do stalowowolskiej prokuratury, gdzie został przesłuchany. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Za takie przestępstwo 36-latkowi grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi stalowowolska Policja pod nadzorem miejscowej prokuratury.
Komentarze
to nie był marcin
to nie był marcin
Dozór dla bezdomnego? Zabawne.
Pomijając fakt, że w perspektywie ma wczasy na koszt państwa, z dachem nad głową, ciepłem, wyżywieniem i opierunkiem, wiec może rzeczywiście można mu zaufać.
Licht - jestes magister filozof ?
Ja mam 31 lat i z konieczności wykonuję pracę socjalną.
Sprzątam w budynkach. Słabo mi płacą (700 zł na miesiąc), więc też mam ochotę przeszukać jakąś kurtkę, ale narazie się powstrzymuję.
Areszt domowy byłby bardziej ,,na miejscu"
nie dozór tylko ścieżka zdrowia i zostałby na jakiś czas wyleczony ... a skoro został złapany w obcym mieszkaniu to właściciel w ramach obrony koniecznej mógł mu połamać łapy
bezdomny i dostał dozur.ciekawe jak się nie zgłosi to gdzie go znajdą 3 ławka po prawej w parku...
Tak się bawi, tak się bawi ZetKaeS!