Sezon smogowy uważam za otwarty

Tak podsumował stan naszego powietrza radny Mariusz Kunysz. W Stalowej Woli dużo mówi się o smogu i fruwających wokół pierwiastkach, ale nie rozmawia się z tymi, którzy nas trują…

Sezon grzewczy w pełni. W mieszkaniach ciepło, ciepło też mają mieszkańcy domków za sprawą własnego centralnego ogrzewania, najczęściej takiego na węgiel i drzewo. Problem zaczyna się wówczas, gdy do pieca trafiają materiały, które po spalaniu tworzą dym i zatruwają środowisko naturalne. Wokół niektórych domków jednorodzinnych aż ciemno. Wciąż też nie określono, które zakłady pracy szkodzą nam najbardziej. Ostatnią konferencję w zasadzie podsumowano słowami: przepisy prawne nie pozwalają na skuteczną walkę z winnymi.

Podczas sesji Rady Miasta radny Mariusz Kunysz ponownie zwrócił uwagę na problem zanieczyszczania środowiska naturalnego.

- Sezon smogowy został oficjalnie otwarty. Jak się niektórzy zdołali już przekonać, w mieście Stalowa Wola ponownie widać było niekorzystne zjawiska dotyczące zanieczyszczenia powietrza- mówi radny.

Mariusz Kunysz zaapelował o kontynowanie batalii o czyste powietrze i organizację kolejnych spotkań w tej sprawie. Konferencja zorganizowana w październiku nie przyniosła zadowalających rezultatów z tej prostej przyczyny, że podczas rozmów i dyskusji zabrakło przedstawicieli stalowowolskich przedsiębiorstw, poza przedstawicielem Elektrociepłowni, a to właśnie z nimi powinno się koordynować działania dotyczące ochrony środowiska.

- Wtedy, kiedy dyskutowaliśmy okazało się, że niewiele możemy prawnie zrobić np. w zakresie kontroli w zakładach pracy. Zapisy ustawy mówią, że jeśli chcemy robić kontrolę, to musimy wcześniej, na 7 dni przed, poinformować tych przedsiębiorców o tym fakcie. To jest nieporozumienie. Byłem przekonany, że jednym z wniosków naszej konferencji będzie między innymi wystąpienie do naszych parlamentarzystów, aby rozpoczęli działania w tym kierunku, aby zmienić tą ustawę dotyczącą właśnie ochrony środowiska- mówił radny Kunysz.

Na kolejną konferencję, której termin radny zaproponował na styczeń 2018 roku, powinni być zaproszeni przedstawiciele przedsiębiorców. Wówczas te rozmowy byłyby merytoryczne. Trzeba też podjąć lokalnie akcję edukacyjną, wyjaśniać ludziom, tłumaczyć jakie skutki ma np. palenie w piecach byle czym. Takie zadania stawiają przed sobą różne podkarpackie miasta. Np. w Dębicy podjęto działania pod hasłem „Nie truj swojego sąsiada”. Radny zauważył też, że zmiany na stronie internetowej, na której przedstawiane są aktualne dane nt. zanieczyszczenia środowiska, sprawiły, że trudno jest połapać się o co chodzi.

Prezydent zapewnił, że miasto może zorganizować kolejną konferencję w tej sprawie, jeśli zaś chodzi o przepisy prawne dotyczące ochrony środowiska przypomniał, że jeśli chodzi o zagrożenie życia i zdrowia, kontrola danego przedsiębiorstwa czy gospodarstwa może odbyć się bez zapowiedzi.

- Uważam, że sytuacja, która miejscami zachodzi w mieście w pełni wypełnia tego znamiona. To jest pewna spychologia odpowiedzialnych za to instytucji, bo są przepisy, które zezwalają na interwencyjne działania kontrolne również u przedsiębiorców- mówi Lucjusz Nadbereżny.