Nożownik może uniknąć kary więzienia

Konrad K., który w szaleńczym marszu przez stalowowolską galerię handlową szedł z dwoma nożami, zadawał ciosy by ranić i zabijać, może uniknąć kary więzienia.

Konrad K. zabił jedną osobę, a 8 innych poważnie ranił. Mężczyzna chciał mordować, chciał się mścić za swoje porażki życiowe. Planował też napad, bo wcześniej zamówił przez Internet dwa noże bojowe, które później użył do zbrodni. Motywy jego działania wciąż są przedmiotem dochodzenia jakie prowadzi prokuratura. Nad sprawą pracują biegli.

- 27 listopada, w poniedziałek, zapadło postanowienie o umieszczeniu Konrada K. na obserwacji psychiatrycznej. To postanowienie musi się dopiero uprawomocnić i dopiero wtedy on formalnie rozpocznie obserwację psychiatryczną. Mężczyzna cały czas przebywa w Areszcie Śledczym w Krakowie. Należy rozróżnić obserwację psychiatryczną w znaczeniu procesowym, która rozpocznie się dopiero od momentu uprawomocnienia tego postanowienia od faktycznego przebywania podejrzanego na Oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego- wyjaśnia prokurator Andrzej Dubiel.

Oznacza to, że procesowa obserwacja rozpocznie się- na mocy decyzji Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu- na początku grudnia. Potrwa 4 tygodnie.

- Po upływie tych 4 tygodni, jeżeli biegli będą już w stanie wydać opinię na temat poczytalności, stanu zdrowia psychicznego podejrzanego, to taka opinia zostanie sporządzona, natomiast jeśli będą potrzebować jeszcze trochę więcej czasu, żeby go więcej poobserwować, to wystąpią do nas z takim wnioskiem, żebyśmy z kolei wystąpili do Sądu Okręgowego o przedłużenie okresu obserwacji- mówi prokurator.

Jak wyjaśnia Andrzej Dubiel, jeżeli biegli w opinii wskażą na to, że Konrad K. jest niepoczytalny, wówczas prokuratura wystąpi do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu z wnioskiem o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec niego środków zabezpieczających w postaci umieszczenia go w zakładzie psychiatrycznym.

- Nie ma wówczas aktu oskarżenia. Osoba taka nie odpowiada karnie za to, czego się dopuściła. Postępowanie jest umorzone i sąd w takim przypadku stosuje środki zabezpieczające w postaci umieszczenia takiej osoby w zakładzie psychiatrycznym- mówi prokurator Andrzej Dubiel.

Konrad K. może w takim zakładzie spędzić nawet całe swoje życie, choć uniknie kary więzienia.

- Sąd nie określa terminu z góry. Co pół roku lekarze psychiatrzy są zobowiązani do przesyłania do sądu orzekającego opinii na temat stanu jego zdrowia. Ostatecznie sąd decyduje czy może on wyjść na wolność, czy nie- mówi Andrzej Dubiel.

Obecnie wciąż hospitalizowane są dwie osoby poszkodowane po ataku nożownika: 36- letni mężczyzna i 18- letnia kobieta. Osoby te wciąż walczą o sprawność fizyczną. Będą potrzebowały wieloletniej rehabilitacji. 6 osób opuściło już szpitale…