Wy zabiliście Popiełuszkę, to ja…
Tłumaczenia nożownika Konrada K. co do motywu jego działania w galerii handlowej w Stalowej Woli są różne. Na pewno winni są wszyscy poza nim. Czy mężczyzna w ogóle odpowie za to, co zrobił?
9 listopada 2017 roku w Tarnobrzegu odbyła się konferencja prasowa dotycząca wydarzeń jakie miały miejsce 20 października w Galerii Vivo! gdzie Konrad K. dokonał masakry zabijając przy użyciu 2 noży 1 osobę, a 8 innych ranił powodując u nich liczne obrażenia ciała.
W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli: Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik, zastępca Prokuratora Okręgowego Krzysztof Głuszak, Naczelnik Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, równocześnie referent sprawy prokurator Jacek Węgrzynowicz i rzecznik prasowy Prokurator Andrzej Dubiel.
Co do tej pory ustalono?
Sprawą zajmuje się Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Obecnie prowadzone jest postępowanie i gromadzone są dowody. Podejrzanemu postawiono zarzut wstępny usiłowania zabójstwa wielu osób i zabójstwa. W toku prowadzonego śledztwa przesłuchano 60 osób, w tym pracowników sklepów galerii, klientów, którzy byli bezpośrednimi świadkami, funkcjonariuszy policji biorących udział w akcji i osoby, które dokonały zatrzymania nożownika. Zabezpieczono monitoring galerii i z części sklepów tam się znajdujących, wystąpiono też do zarządcy i firmy ochroniarskiej o przesłanie pełnej dokumentacji zdarzenia. Być może te materiały zostaną wyłączone ze sprawy i toczyć się będzie osobne postępowanie. Przeprowadzono sekcję zwłok kobiety zamordowanej przez nożownika. Śmierć spowodowały rany kłute klatki piersiowej, dwa ciosy zadane w serce. Sprawca posługiwał się dwoma nożami szturmowymi, zakupionymi przez Internet (trzeci, jak ustalono później, miał w kieszeni). Podczas zatrzymania 2 noże odrzucił od siebie. Obecnie sprawdzane jest czy Konrad K. w czasie napadu nie był pod wpływem jakiś środków odurzających, dopalaczy, leków. Materiał pobrany od nożownika bada Instytut Medycyny Sądowej w Bydgoszczy. Zabezpieczono dokumentację z leczenia psychiatrycznego podejrzanego, który leczył się od 2015 roku.
- Powołano biegłych psychiatrów oraz psychologa celem przeprowadzenia jednorazowego badania sądowo- psychiatrycznego podejrzanego. Ze sporządzonej 7 listopada opinii wynika, że biegli nie są w stanie wydać pełnej i ostatecznej opinii o stanie psychicznym i poczytalności Konrada K. Biegli wstępnie stwierdzili u badanego zaburzenia natury psychicznej, ale nie byli w stanie jednoznacznie określić ich charakteru, dlatego też zawnioskowali o przeprowadzenie obserwacji psychiatrycznej podejrzanego. W tej materii, w dniu dzisiejszym, kierujemy odpowiedni wniosek do Sądu Okręgowego, Wydział Karny w Tarnobrzegu i wnioskujemy o skierowanie podejrzanego na okres 4 tygodni od daty uprawomocnienia się postanowienia na Oddział Obserwacji Sądowo- Psychiatrycznej Szpitala Aresztu Śledczego w Krakowie przy ul. Montelupich- mówił Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik.
Obserwację, zgodnie z przepisami, można wydłużyć do 8 tygodni. Zbierane są też informacje z miejsc pracy nożownika. Mężczyzna pracował ostatnio w firmie Uniwheels, wcześniej w kilku innych zakładach (do kwietnia 2015 roku w Anglii). W miejscu ostatniego zatrudnienia często korzystał ze zwolnień lekarskich od lekarza psychiatry, dostał też naganę za złe zachowanie w stosunku do przełożonego. Po powrocie z Wielkiej Brytanii zaobserwowano u niego zachowania depresyjne. Konrad K. rozpoczął wówczas leczenie psychiatryczne, które kontynuował do końca przebywania na wolności. Nie zdiagnozowano u niego jednak żadnej jednostki chorobowej z tej uwagi, że nie chciał wyrazić zgody na dłuższą hospitalizację (po 3 dniach pobytu, w listopadzie 2015 roku, wypisał się na własne żądanie). Odbywał także 3- dniową terapię w MONAR-ze w Krakowie. Ostatnio po zwolnieniu lekarskim, a 5 dni przed dokonaniem zamachu, nie powrócił do pracy. Z wykształcenia jest technikiem informatykiem. Zatrudniony był na czas określony na umowę o pracę do 16 stycznia 2018 roku w firmie Uniwheels. Początkowo pracował jako pracownik obróbki wykończeniowej, później jako operator RTG. Konrad K. wcześniej nie był karany (miał jedynie na swoim koncie wykroczenia „komunikacyjne”, np. za przechodzenie przez jednię w miejscu niedozwolonym). W mieszkaniu nożownika zabezpieczono jego komputery i telefony komórkowe celem zbadania zawartości pamięci tych urządzeń i zabezpieczenia wszelkich danych mogących mieć związek ze sprawą. Śledczy chcą ustalić z kim rozmawiał, z jakimi środowiskami się kontaktował, z kim mailował, wymieniał sms-y, jakie strony internetowe przeglądał, czym się interesował. Wszystko to po to, by móc zrozumieć motywy działania nożownika.
Motywy działania Konrada K.
- Te motywy wciąż są niejasne i prawdopodobnie wynikają z jego zaburzeń psychicznych, którymi niewątpliwie został on dotknięty. Jak ustalono podejrzany bardzo dużo grał w gry komputerowe na komputerze, gry typu strzelanki. Był nimi mocno zainteresowany. Powołaliśmy biegłych z zakresu biologii i genetyki sądowej, także daktyloskopii, którym przekazano zabezpieczone z miejsca zdarzenia dowody rzeczowe, w tym użyte do tego ataku noże- mówił Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik.
Motywy działania Konrada K. wciąż nie są znane. Mężczyzna oskarża o to, co działo się w jego życiu, społeczeństwo. Wygląda na to, że od siebie oddala wszelakie poczucie winy tak, jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, że to on zamordował kobietę, a 8 innych osób poranił nożem powodując u nich ciężkie obrażenia ciała.
Konrad K. o zdarzeniu mówi różnie: raz, że miał gorszy dzień, innym razem, że ludzie powinni ponieść karę, dlatego on na nich napadł.
- Innym sformułowaniem, które użył wobec policjantów było: wy zabiliście Popiełuszkę, więc dlaczego ja nie mogłem tego zrobić? Tutaj więc te motywy nie do końca są jasne, jest to jakaś próba przerzucania odpowiedzialności na bliżej nieokreślony krąg osób, czy jakieś inne siły. Z wywiadu środowiskowego o podejrzanym wynika, że jego rodzice w pewnym momencie zaobserwowali u niego niechęć życia, stał się smutny, przygnębiony, potwierdzili, że fascynował się światem gier. Jak powiedział ojciec kuratorowi sądowemu, zachowanie podejrzanego było podobne do świata gier wirtualnych. Niemniej jednak było to duże zaskoczenie dla rodziców, rodziny i otoczenia podejrzanego, który generalnie był postrzegany dość pozytywnie w kręgu najbliższych- mówił Naczelnik Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, równocześnie referent sprawy prokurator Jacek Węgrzynowicz.
Stan osób rannych
Jak mówi Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik informacje o stanie zdrowia poszkodowanych są budujące. Niemniej jednak wciąż w placówkach medycznych pozostają najciężej ranni.
- Widok z zabezpieczonego monitoringu, w którym są momenty, gdy on atakował jest przerażający- mówił Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik.
Jak poinformował prokurator Andrzej Dubiel stan osób poszkodowanych wciąż się poprawia. Pozostający w szpitalach są przytomni i nie ma stanu, który bezpośrednio zagrażałby ich życiu. Z 8 osób, które dłuższy czas pozostawały w szpitalach 5 już zostało wypisanych do domów, 1 osoba miała opuścić oddział 9 listopada. Leczenie szpitalnego wymagają jeszcze 2 osoby.
- Są to: 36- letni mężczyzna, który bezpośrednio po zdarzeniu został przywieziony do szpitala w Rzeszowie. Jego stan lekarze określają jako średnio dobry. Drugą osobą jest 19- letnia kobieta, która przebywa obecnie w Szpitalu Powiatowym w Stalowej Woli, ale w dniu dzisiejszym planowane jest jej przewiezienie do jednej z klinik w Warszawie. Jej stan lekarze określają jako średnio ciężki- mówił prokurator Andrzej Dubiel.
Nożownik uderzał głównie w klatkę piersiową, plecy, jamę brzuszną. Jak wyjaśnił Naczelnik Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, równocześnie referent sprawy prokurator Jacek Węgrzynowicz jeden z poszkodowanych mężczyzn, oprócz rany kłutej zadanej nożem miał również przecięte nerwy na prawym ramienia. W związku z tym musiał przejść skomplikowaną operację.
Odpowiedzialność karna pracowników ochrony
Jak powiedział Prokurator Okręgowy Janusz Woźnik być może prowadzone będzie osobne dochodzenie w sprawie odpowiedzialności karnej pracowników ochrony. Śmiertelny rajd nożownika, jak ustalono, trwał 10- 12 minut.
- Było to działanie gwałtowne, dynamiczne, nagłe. Mężczyzna trzymał w ręku 2 noże. Ich ostrza były skierowane przed siebie. Jeden ze świadków zeznał, że myślał, że to był żart. Świadkowie zeznają, że podejrzany zachowywał się w sposób spokojny, w czasie rajdu po galerii Vivo! uśmiechał się, nie krzyczał, nie odzywał się. Jak określali świadkowie mężczyzna delikatnie truchtał i rozglądał się wokół siebie, świadkowie podkreślają, że uśmiechał się. Ludzie słyszeli gamę dźwięków przypominającą śmiech, płacz, ludzie ostrzegali się: uciekajcie, zamykajcie rolety, bo jakiś wariat lata z nożem- mówił Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik.
Prokurator zapowiedział, że przeprowadzona zostanie wizualizacja wydarzeń z 20 października. Pomoże to odtworzyć drogę działania Konrada K. podczas napadu na klientów galerii. Wiele osób zadaje sobie pytanie gdzie w tym czasie była ochrona, co zrobiła dla bezpieczeństwa pracowników i klientów?
- Kwestia odpowiedzialności, zaniedbań ze strony ochrony galerii Vivo! będzie również przedmiotem naszego postępowania, a niewykluczone, że zostaną wyłączone materiały i będzie to sprawdzane osobno- mówił Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik.
O zachowaniu ochrony dużo mówili świadkowe, również media poruszały tę kwestię podczas licznych wywiadów ze świadkami zdarzenia .
- Już w pierwszych dniach tego śledztwa, nawet podczas czynności wykonywanych na miejscu zdarzenia, uzyskiwane były okoliczności wynikające później również z przekazów medialnych, głównie pochodzące z relacji niektórych klientów galerii Vivo! w Stalowej Woli, które wskazywały na to, że istnieją uzasadnione jak się wydaje wątpliwości co do tego, czy pracownicy ochrony i pracownicy tej galerii obsługującej system monitoringu dopełnili ciążących na nich obowiązków wynikających tak z przepisów prawa, jak i wewnętrznych uregulowań. W toku śledztwa podjęte zostały czynności zmierzające do wyjaśnienia tej okoliczności i wątków z tym związanych- mówił zastępca Prokuratora Okręgowego Krzysztof Głuszak.
Prześwietlane są więc przepisy, dokumentacja, sprawdzany jest zakres obowiązków ochrony. Jeśli okaże się, że pracownicy nie dopełnili swoich obowiązków, będzie prowadzone odrębne postępowanie w tej sprawie.
- Po uzyskaniu wszystkich informacji, pełnej dokumentacji w tym zakresie, rozpytaniu wszystkich świadków, jeżeli wynikające z tego okoliczności będą wskazywać na to, że ci pracownicy nie dopełnili w jakimś zakresie obowiązków, to niezbędne wydawać się będzie wyłączenie materiałów w tym zakresie i prowadzenie odrębnego postępowania. Z relacji niektórych klientów Vivo!, okoliczności wskazujących na uzasadnione wątpliwości co do zachowania pracowników, w szczególności ochrony, mają o tyle uzasadnienie, przynajmniej wstępne, że trudno przyjąć ze spokojem takie założenie, że sprawca przebiegł przez całą stosunkową dużą galerię i nie spotkał się z żadną reakcją ze strony pracowników ochrony, a wydawałoby się, że jednak na takim, czy innym etapie tego jego poruszania się z taką reakcją winien się spotkać- mówił zastępca Prokuratora Okręgowego Krzysztof Głuszak.
Komentarze
czepiacie się ochroniarzy, ale kto poza tymi dziadkami dorabiającymi do emerytury poszedłby na taki etat? odpowiedzialność ogromna a pensja zupełnie nieadekwatna.
Młody jak się do tego nadaje to dla mafii pracuje za odpowiednią kasę.
Ostatnio byłem w galeri i rzeczywiscie ochrony jest troche wiecej ale kto ma nas ochraniać? Widziałem dwie kobiety w tym jedną młodziutką miała może z 20 kilka lat a inna po ok 40. Przy nich mamy się czuć bezpiecznie? Albo tez było dwóch dziadków ochroniarzy co ledwo szli ehh
[quote][/ się, nie krzyczał, nie odzywał się.
Jak określali świadkowie mężczyzna delikatnie truchtał i rozglądał się wokół siebie..."
Ja bym go kopnął w klatkę piersiową, albo w kolano i poszedł dalej.]
A kto ci tak noge rozbuja
gutek stw odstaw narkotyki i alkohol, bo bełkoczesz pisząc. Wyobrażam sobie, jak prymitywnie musisz się wyrażać na żywo, no chyba że jesteś chory i masz problemy z umysłowe to zwracam honor i przepraszam.
Po co taki człowiek żyje, po co taki człowiek żyje, jak ten chwast. Wyrwać chwasta!
na zalęzłzu na pojedynce czy z warjatami haha
A teraz po polski bo ni huu nie rozumie
jebie mnie taki siersć dzisiaj bylem w galeri spoko luz . ma szczescię żeby mnie nie było konsekwencje jazda z takim frajerem obojętnie jaki szprzętem dziecine klocki czy samochody
Chory czy zdrowy to w zaistniałej sytuacji nie ma znaczenia . Ważne jest to że , na wolność takiego bandziora nie wolno już nigdy wypuścić. Dożywocie za murami albo czapa.
Sku***syna je*nac obuchem w łeb i zakopac w pierwszym lepszym dołku. Po co takie ścierwo utrzymywac.
Ochroniarzy to oni mogą pocałować w dupęęęęęęęęęęę.
jedyne co mogliby im doklepać, to nie wezwanie pomocy, bo na tym ich obowiazki w danej chwili się konczyły. W przypadku gdy napastnik jest uzbrojony, nikt nieuzbrojony, nie ma obowiązku odpierania takiego ataku, bo środki jakimi dysponuje(taki ochroniarz) są nieadekwatne do zagrożenia.
oby nigdy nie wyszedł na wolność
Możemy go wysłać na Marsa i niech tam sobie żyje
@ Skorski
Ja z wykształcenia jestem politologiem.
P.S. Polskie jednostki antyterrorystyczne wciąż bazują na karabinku MP5 (kaliber 9 x 19 mm). W Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA, MP5 został już zastąpiony przez MP7 (kaliber 4.6 x 30 mm).
MP7 przebija kamizelkę kuloodporną z odległości do 200 metrów.
A waży tylko 2 kilogramy.
Bardzo rzetelny artykuł. Brawo!
Teraz przez ROK będą wymyślać cuda wianki .Każdy głupi ma swój rozum.Nad czy tu debatować.A ja płacę za te ich wymysły.Czyli za obserwację debila =tu dwa tygodnie tam trzy miesiące itd.A debil co chwilę wymyśla.CZAPA w ŁEB i wiśta wio.A biedni ludzie cierpią
Licht skoro taki mocny jesteś i ciągle piszesz że nie masz pracy, to propnuje ci zrobić sobie licencję i zostać ochroniarzem. Kto wie może zostaniesz zauważony i wezmą cię do gromu, boru itp., zostaniesz tajnym agentem i będziesz wódł życie pełne przygód.
Ty licht byś pierwszy spier*****
maszynista, a ty zostań krzyżowcem, wsiądź na konia, zabierz swego giermka i jedź na krucjatę.
maszynista idź pobaw się swoją kolejką elektryczną, albo zrób coś pozytecznego i pozamiataj jakiś chodnik na mieście.
"... uśmiechał się, nie krzyczał, nie odzywał się.
Jak określali świadkowie mężczyzna delikatnie truchtał i rozglądał się wokół siebie..."
Ja bym go kopnął w klatkę piersiową, albo w kolano i poszedł dalej.
Bo ta "ochrona" nie jest od chronienia ludzi, tylko towarów w sklpekach. To zwykli statyści, mają tam tylko być i wypatrywać złodzieji, taka jest ich rola i żadna inna.
On działał jako dzichadysta,przeszedł na islam i nawracał chcrzescijan niżem na islam.Teraz bedzie udawał wariata.
nie mają kozła ofiarnego to czepią sie ochroniarzy co zarabiaja 1500zł/mies, niech sie czepią policji co przyjechała po 15 minutach, w 15 minut na sygnalach to bym z vivo do sandomierza dojechał