A co na to Piłkarska Spółka?
Z osiągnięciami naszych piłkarzy różnie bywa. Radni miejscy do tablicy wywołali Piłkarską Spółkę Akcyjną. Ile kto zarabia i jak pracuje i dlaczego mamy tak słabe wyniki?
W piątek 3 listopada w Bibliotece Międzyuczelnianej odbyło się posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury i Sportu dotyczące działalności Piłkarskiej Spółki Akcyjnej.
Podczas spotkania radni kierowali wiele pytań do prezesa Piłkarskiej Spółki Akcyjnej Stal Stalowa Wola Mariusza Szymańskiego dotyczących szkolenia młodzieży, finansów klubu, zmiany na stanowisku trenera, wynagrodzenia piłkarzy, słabych wyników drużyny.
Wynik finansowy na plusie
Prezes PSA Mariusz Szymański podkreślił, że aktualny wynik finansowy jest na plusie i wynosi 105 tys. zł.
- Jeśli chodzi o wynik finansowy to nie jest tak, że my funkcjonujemy w oderwaniu od jakiejś rzeczywistości finansowej. Co roku jesteśmy zobligowani przepisami do audytu. Opinia niezależnego biegłego rewidenta jest dołączana do sprawozdania i co roku takie dokumenty przedstawiamy do procesu licencyjnego. W przypadku złego wyniku finansowego przepisami bylibyśmy zobligowani do ogłoszenia upadłości spółki. Przez te 8 lat, kiedy jesteśmy w klubie, bywało takie ryzyko. Balansowaliśmy na granicy, bo to nie jest spółka nastawiona na zysk- mówi Mariusz Szymański.
Prezes Piłkarskiej Spółki Akcyjnej w odpowiedzi na pytania radnych mówił także o zarobkach piłkarzy oraz jak to jest z systemem nagród i premii dla zawodników. Wynagrodzenie piłkarzy waha się między 500 zł a 5 tys. zł „na rękę”. Na to ile kto zarabia duży wpływ mają wyniki drużyny.
Dlaczego mamy tak słaby sezon?
Podczas spotkania dużo mówiono na temat kiepskich wyników Stali. Analizowano co się na nie złożyło.
Radny Mariusz Bajek porównał piłkarzy do aktorów, a mecz do widowiska sportowego i stwierdził, że skoro przedstawienie jest kiepskie, trzeba zmienić albo reżysera, albo aktorów.
Radny Jan Sibiga zaproponował aby tak jak to się robiło przed laty brać pod uwagę również opinie zawodników co do składu drużyny.
Prezes PSA podkreślił, że na wynik składa się wiele czynników.
- Jeżeli drużynę zasila 7 zawodników z lig wyższych (czyli z pierwszej ligi), 2 czy 3 z epizodem w ekstraklasie mamy prawo oczekiwać, że w porównaniu do poprzedniego roku, jakość widowiska się podniesie. Niestety, na to wszystko składa się wiele rzeczy, bo to jest 11 zawodników, którzy muszą ze sobą współpracować żeby stworzyć to widowisko. Być może tu coś nie zagrało. Pierwszą reakcją, gdy coś nie idzie są zmiany w sztabie szkoleniowej, choćby dlatego żeby pobudzić zawodników do nowego otwarcia, do walki, dać im szansę jakiegoś świeżego spojrzenia. Niestety, nie zawsze to pomaga, bo mamy do czynienia z materiałem ludzkim. Mamy 11 zawodników na boisku, 28 w kadrze, oprócz trenera, który jest kreatorem i pomysłodawcą tego, co się dzieje na boisku, są jeszcze wykonawcy, którzy mniej lub bardziej udolnie realizują to, co im nakreśla trener- mówi Mariusz Szymański.
Trzeba wziąć również pod uwagę to, że nasza drużyna nie gra u siebie, dlatego każdy mecz jest dla nich wyjazdowy. Jak wyjaśnił Mariusz Szymański zanim została podjęta decyzja, że mecze będą rozgrywane w Rzeszowie przeanalizowano również inne możliwości.
Dezaprobatę co do wyników drużyny w tym sezonie wyraził także prezydent miasta.
- Objęliśmy udziały- a więc jest to nasza współodpowiedzialność- aby zespół zawodowy, aby ten podmiot, który zarządza zawodową piłką, był na jak najwyższym poziomie. Nie będę ukrywał- jestem rozczarowany z obecnego wyniku sportowego. Nie takie były oczekiwania, nie takie były nadzieje. Jest to kluczowy moment, nastąpiła zmiana trenera, mamy przed sobą 4 ostatnie, dość trudne mecze. Myślę, że po tym okresie będziemy rozmawiać dalej- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Nie będzie dalszego zakupu akcji
We wrześniu 2017 roku miasto zakupiło 300 akcji Piłkarskiej Spółki Akcyjnej. W planach było dokupienie kolejnych.
- Intencją władz samorządowych Miasta Stalowej Woli jest przejęciu udziałów w wysokości 50 plus 1 tak, aby samorząd Miasta Stalowej Woli miał samodzielność decyzyjną do wszystkich spraw, które będą prowadzone przez Piłkarską Spółkę Akcyjną- mówił jeszcze we wrześniu 2017 roku prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny.
Podczas piątkowego spotkania włodarz Stalowej Woli zapowiedział, że ze względu na słabe wyniki drużyny na razie miasto nie będzie kupowało kolejnych akcji. Uczyni to dopiero wtedy, gdy sytuacja znacząco się poprawi.
- Będziemy oczywiście wspierać, pomagać, ale nie będzie kolejnych decyzji dotyczących objęcia akcji PSA przez miasto- zapewnił Lucjusz Nadbereżny.
Równocześnie prezydent skierował do radnych prośbę, by zastanowili się kogo spośród siebie wydelegują do zarządu spółki. Chodzi o to, by miasto miało nadzór nad funkcjonowaniem spółki na co dzień. Lucjusz Nadbereżny zapowiedział, że w tej kwestii ma odbyć się kolejne spotkanie radnych poświęcony wyłącznie temu tematowi.
Komentarze
Miejcie odwagę podać też ile zarabia prezes spółki, czyli Szymański i jego poplecznicy.
Co to za treść: 500-5000? Ilu i jakich kopaczy po ile zarabia. To nie była odpowiedz godna prezesa spółki.
Ciekawe ktory z grajkow zarabia te 5 tys zl
500 do 5 tys.
... może tu jest przyczyna? 500 ,- /m-c to jakiś jest żart
Trzeba piłkarzy i trenera, wysłać na kilka dni na Stalownię ( HSJ ), to zaczną lepiej grać