Szczepień dla seniorów nie będzie
W różnych miastach Polski seniorzy mogą skorzystać z bezpłatnych szczepień przeciwko grypie. Takiego przywileju jeszcze w tym roku nie mają starsi mieszkańcy Stalowej Woli.
Osoby po 60 roku życia w wielu miejscowościach naszego kraju mają zagwarantowane bezpłatne szczepienia przeciwko grypie. Taki prezent np. dostają mieszkańcy Tarnobrzega. Tam na szczepionki dla wszystkich seniorów w budżecie miasta zarezerwowano na 2017 rok 50 tys. zł. Akcja bezpłatnych szczepień rozpoczęła się 15 września i trwać będzie do 30 listopada 2017 roku. O szczepienie dla starszych mieszkańców Stalowej Woli pytano prezydenta miasta podczas spotkań osiedlowych. Okazuje się, że nasi seniorzy jeszcze w tym roku, niestety, będą musieli sami zapłacić za szczepionkę i choć to koszt może i niewielki (najnowsza, czterowalentna, inaktywowana szczepionka przeciw grypie o nazwie VaxigripTetra kosztuje w stalowowolskich aptekach nieco ponad 40 zł), to dla osób na rencie i emeryturze to na ogół zbyt duża kwota. Jak zapewnił Lucjusz Nadbereżny miasto nie zapomni o seniorach w przyszłorocznym budżecie.
- To jest wniosek do budżetu 2018 r. Realizacja programu zdrowotnego nie jest sprawą, którą można wprowadzić w przeciągu kilku miesięcy. Taki program musi być zatwierdzony przez odpowiednią instytucję. Każdy taki program jest rejestrowany. W planach do budżetu na 2018 r. weźmiemy ten wniosek pod uwagę- mówi Lucjusz Nadbereżny.
O tym czy warto, czy nie warto się szczepić powstały już całe tony książek, artykułów i naukowych rozprawek. Dość wspomnieć, że w sezonie grypowym 2015/2016 (jak podał Główny Inspektorat Sanitarny), w okresie od 1 września 2015 r. do 15 lutego 2016 r., zanotowano łącznie 1 996 815 zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań ko grypie w latach ubiegłych szczepiło się około 1% mieszkańców…
Aby zaszczepić się przeciwko grypie, należy udać się do swojego lekarza rodzinnego, gdzie po wywiadzie lekarz przepisze stosowną receptę. Później (na ogół w aptekach lek jest dopiero zamawiany) ze szczepionką trzeba udać się do ośrodka zdrowia na zastrzyk.
Komentarze
@Real czy już wróciłeś z miesiączki kurdupla jeszcze bardziej walnięty.
Kaczor wczoraj powiedział,,Kończymy bo zwyciężyliśmy.Ale póki nie zwyciężymy,to nie skończymy''
Czy jakiś lekarz mógłby to skomentować?
@ hehek
W Tworkach znów internet włączyli to dyżurny troll i hejter na posterunku jak widać. Lepiej byś się przydał przy rozdawaniu konstytucji... kiełbasy wyborczej pod halą targową.
WSTYD tylko opozycji tymi kretyńskimi komentarzami przynosisz
Znowu nagonka. Ludzie nie dajcie się namówić. Szkoda że tylko nieliczni zdają sobie sprawę co wszczepiaja wam w krwioobieg.Rtęć,aluminium itd a to niesie za sobą masę powikłań i nieodwracalnych zmian w waszych organizmach czy też waszych dzieci. Cukrzyca,autyzm,porażenia,nowotwory,alergie i wiele innych.Dzieki temu koncerny kręcą biznes,szpitale zapełnienione,lekarze maja pracę a dzieci i rodzice cierpią. Każdy boi się postawić czoła bo sanepid nalozy karę. Guzik prawda. Nikogo nie mogą zmusić do jakiego kolwiek zabiegu. Do wszystkiego potrzebna jest wasza zgoda, tak jest w świetle prawa. Dużo by pisać lecz ciężko ludzi przekonać by strzegli siebie i swoje dzieci przed tym syfem!!!
w ramach "dobrej zmiany" emerytom wolno juz przechodzić na czerwonym dla dobra pisu
ja pije syrop z cebuli hehe
szerszen
W życiu bym swojej babci nie wysłała na takie darmowe szczepienia na grypę!
2x się szczepiłam i 2x odchorowałam konkretnie to szczepienie.
Od 5 lat się nie szczepię i jakoś nic mi nie jest.
Wystarczy czosnek jeść w lecie i zdrowo się odżywiać
Prawda o świńskiej grypie. Tego w gabinecie wam nie powiem, bo utrata uprawnień - MUROWANA.
Według legendy wymyślonej przez koncerny farmaceutyczne i "naukowców"
rzekomo pierwsze zachorowanie na "świńska grypę" stwierdzono na farmie La Gloria u 5-letniego meksykańskiego chłopca 9 marca 2009 roku. Ciekawe jest to, że nikt z rodziny ani otoczenia tej rzekomo pierwszej ofiary wirusa AH1N1, znanego przecież od 1976 roku, nie zachorował! Dziwnym trafem przeoczono także wykonanie badań laboratoryjnych u tego chłopca, potwierdzających obecność tego rzekomego wirusa. Ciekawostką nigdy niewyjaśnioną zostanie fakt, ze WHO mając jedynie 20 potwierdzonych laboratoryjnie przypadków zachorowań na AH1N1 ogłosiła 6 (najwyższy) stopień pandemii.
Badania genetyczne tego rzekomego wirusa wskazują, że ptak z Ameryki Północnej powinien przylecieć do Europy. W Europie ten jeden ptak powinien zarazić świnie. Następnie inny ptak powinien zarazić się od tych świń i polecieć do Azji aby tam w Hongkongu zarazić inne świnie. Następnie azjatyckie świnie powinny stworzyć warunki do mutacji tego wirusa aby stał się przenoszalny na ludzi. No potem już prosta droga. Wirus musiałby trafić do człowieka lecącego do USA który oczywiście wcześniej musiałby pracować z tymi zakażonymi świniami, co jak wiadomo często się turystom trafia. A następnie przesiąść się na człowieka lecącego lub jadącego do Meksyku. Potem jeszcze ten nosiciel musiałby spotkać się tylko z tym małym 5-letnim chłopcem i tak kombinować aby zarazić tylko jego ale nikogo więcej z miasteczka.
Jak więc widzimy „kombinacja” intelektualna urzędników medycznych jest wręcz nieprawdopodobna, a z punktu widzenia wiedzy naukowej jej realność jest zerowa. Nie przeszkadza to sekcie szczepionkowo-epidemiologicznej nadal ją rozsiewać w mediach.
O co chodzi ze szczepieniami? Oczywiście o gigantyczną kasę!
Cały „cyrk” ze szczepionkami i grypą rozpoczął się od chwili mianowania Donalda Rumsfelda na Sekretarza Obrony w USA. Pan Sekretarz wydał od razu 1.8 miliarda dolarów na leki zabezpieczające wojsko przed grypą. Pomimo, że dowody na skuteczność leczenia tymi preparatami były słabiutkie to akcje firmy, po zakupie rządowym skoczyły o 50%.
Aha. Nie trzeba dodawać, że p. Rumsfeld był akcjonariuszem tej firmy.
W latach 90-tych wymyślono ptasią grypę. Niestety z wyjątkiem odpowiednich, znanych sekcie szczepionkarskiej kurników, dzikie ptactwo nie chciało chorować w żadnym kraju. Także narodowy ptak USA – indyk nie chorował. W sumie przygotowane z wielką pompą lekarstwo na ptasią grypę Tamiflu i Relenza kosztujące w Polsce ok. 200 złotych nie dały spodziewanego zysku.
Zwykła aspiryna, za 2 złote była skuteczniejsza. Wiem to z własnej praktyki.
Skąd się wziął "wirus" Zika? Czyli rodziły się dzieci z małymi głowami, upośledzone.
Pamiętacie może... trąbiono o nim z 2 lata temu.
Dziwnym trafem chodziło o dzieci rodzace się w Brazylii.
Otóż chodzi o szczepionkę DTaP. Ta szczepionka w zależności od producenta, zawiera od 170 do 625 mcg aluminium.
Małogłowie, jakie wystąpiło w BRAZYLII przed dwoma laty, stwierdzono właśnie u kobiet, którym w okresie ciąży podano tą szczepionkę. Wiadomo, płód ma wagę od kilku gramów do kilkuset, a nie kilogramy. Wg ulotki producenta nie wolno jej było podawać dzieciom poniżej 4 roku życia.
W celu zatarcia śladów wymyślono historię z wirusem Zika.
Mało tego - już pojawiła się szczepionka na "wirusa" Zika...
Rozumiecie ten absurd?
ale za to były w tym roku już 2 szczepienia dla lisow a jak tu bawic się w doktora z lismi
ALE NIE ZACHOROWAŃ NA GRYPĘ!!! Tych może było kilkanaście - kilkadziesiąt.
Raporty mówią, że 96% lekarzy nie szczepi się i nie szczepi także swoich bliskich.
Przypadek?
Nie sądzę...
I bardzo dobrze, że nie będzie.
Po badaniach szczepionek okazało się, że prawie wszystkie zawierają oprócz substancji podanych w instrukcjach, także szereg innych wysoce szkodliwych.
Tylko jedna przebadana szczepionka była "dobra". Dla koni.
Chcecie wysłać swoich seniorów na tamten świat szczepcie ich na "grypę".
Nadbereżny dalej urządza igrzyska, zamiast uprawiać rozsądną politykę inwestycyjną. Szczepienie przeciwko grypie jest pozbawione sensu, bo trzebaby powtarzać je rokrocznie. Nie są one także obojętne dla organizmu. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na programy profilaktyczne, ale przecież wtedy wyborcy się nie dowiedzą o wspaniałych działaniach owładz. A tak każdy emeryt zostanie zaszczepiony i pokornie odda głos na odpowiedniego kandydata.
prezydent woli wydać pieniądze na badziewne ławki i nikomu nie potrzebne donice co oszpeca miasto oraz na rurkowe ławeczki .takiego mamy wodza!!!!
jak najdalej od szczepionek przeciw grypie,bo wiem z własnej obserwacji znajomych,którzy się szczepią,że muszą to robić już do końca swych dni
bez gwarancji,że i tak nie zachorują
I bardzo dobrze ,jak organizm mocny to sobie poradzi z wszczepionym wirusem ,a jak nie to mozna sie przekrecic jak moj tata.Po szczepionce przeciw grypie za miesiac zachorował na grype tak ze po 2 tygodniach zmarł :(
Szczepionki maja w swoim skladzie metale ciezkie i jak cos w organizmie szwankuje np.serce to jest ono niszczone i w połaczeniu ze szczepionka....