Poszukiwanie wykonawcy, który wybuduje wodny plac zabaw w parku miejskim po raz kolejny zakończyło się fiaskiem. Nie ma chętnego na podjęcie wyzwania...
Pomysł stworzenia wodnego placu zabaw w parku miejskim został bardzo pozytywnie przyjęty przez mieszkańców. Projekt nie tylko zakłada budowę miejsca zabaw dla dzieci, ale przewiduje również nowe zagospodarowanie terenów zielonych, budowę ogródków kwiatowych i zielonego labiryntu. Powstać miałaby również terenowa siłownia plenerowa, górki wspinaczkowe i piknikowe, elementy małej architektury takie jak: ławki, kosze na śmieci, kosze na psie odchody, stojaki rowerowe, stół do ping ponga, stoliki szachowe. Projekt zakłada również budowę sanitariatów z pomieszczeniami technicznymi oraz wykonanie nowego oświetlenia.
Pierwotnie plany były takie, że wodny plac zabaw zostanie otwarty na dzień dziecka w 2018 roku. By tak faktycznie mogło się stać prace budowlane musiałyby być już realizowane. Tymczasem miastu dwukrotnie nie udało się znaleźć wykonawcy zadania. I gdyby to był pierwszy tego typu obiekt w Polsce, sytuacja byłaby zrozumiała. Tymczasem podobne atrakcje znajdują się już m.in. w Tychach, Katowicach, Będzinie czy w Łodzi.
Miasto nie poddało się i będzie kolejny już raz (trzeci) ogłaszać przetarg na realizację tej inwestycji.
- Podejmiemy jeszcze jedną próbę. Chcemy żeby ten park w czasie wakacji przyszłego roku zaczął funkcjonować- mówi Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miejskiej.
Szacunkowa wartość tej inwestycji to około 2 mln zł.
@DAPAss
Ty chyba chory jesteś. Skoro uważasz, że w przyrodę idzie się tylko po to by się urżnąć. I z takich jak Ty składa się społeczeństwo... Wcale się więc nie dziwię, że wybierają takich pajaców.
Czyli widocznie to ty tam %%% spozywasz i ci będzie teraz brakowało klimatu, bo wszystko bedzie uporządkowane i takie łajzy pijace beda na widoku. Czyli nie będą mogły tam pić
@Bopo
Ty chyba nigdy tam nie byłeś. Ja tam bywam od wielu lat, o różnych porach dnia (i nocy), oraz w każdą porę roku i jakoś nie spotykam "patoli", jak piszesz. Na skarpie może tak, ale na błoniach spacerowicze, rowerzyści, parki czasem, biegacze czy "piknikowcy" gdy ciepło, no i wędkarze. Tyle. A taki piękny dziki teren zniszczą by boiska czy siłownie robić, jak by tego gdzie indziej nie można było zrobić. Nawet tam beton, asfalt i hałas wprowadzą i światło w nocy. A i zwierzętach tam dziko żyjących i będących tam u siebie to ta pisowska g***a nawet się zająknie. Uczeń Szyszki.
@mrRopuch
Totalny obłęd w tym twoim komentarzu.
Chaszcze, siedliska patoli, oto czym jest ten teren.
Piana z pyska i chamstwo. Na tyle cię stać.
No i na bełkot wpisywany po ‰%%
Typowy opozycyjny elektorat.
I oni mają się za tych lepszych, wykształconych, mądrych.
No właśnie widać po wpisie ropuszka i innych...
@dddd
Racja. Widzę co się dzieje na błoniach. Pisowski niszczyciel przyrody a'la ,Szyszko demoluje, na chwałę PiS i jego ,"światłych" wyznawców. Lecą nawet 150-letnie drzewa... Przetrwały część zaborów, obie wojny światowe, ale nir przetrwają pisowskiego niszczyciela, który tą podłością wobec przyrody chcr przypodchlebić najniższym warstwom społecznym. Bo to przecież z nich wywodzi się pisowski elektorat. Kudłate ścierwo!
i bardzo dobrze, mam nadzieję że nikt chętny się nie znajdzie. Dość już marnowania pieniędzy podatników i niszczenia zieleni w stalowej na błoniach, nie trzeba psuć i parku.
człowieku znajdź sobie w internecie kulisy powstawania "programów" i "wiadomości" oraz "informacji" TVN. Będziesz wiedział, ze masz przez nich sprany mózg.
Tak jak ropuch myśli połowa społeczeństwa. Wszyscy oglądają TVN i powinni iść do psychiatry ? Tylko co w takim razie powinni zrobić oglądający TVP ? Tam dopiero siekę z mózgu robią.
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
@zuzia
Za granicą może się to sprawdzać, bo tam mają miasta stałe dochody, z których pokrywa się choćby stałą wymianę wody.
Druga sprawa, zasadnicza, za granicą żyją cywilizowani, światli ludzie, a nie Polacy..
Stoły pingpongowe i szachowe są już na Czarnieckiego i najpierw trzeba sprawdzić czy wogóle są używane.
Druga sprawa. Czy w wodnym placu zabaw woda będzie w stałym obiegu jak w fontannach? Jeśli tak, to byłaby to wylęgarnia wielu paskudnych chorób. A utrzymanie odpowiedniej jakości wody, to z kolei olbrzymi koszt. Czy miasto na to stać? Żeby nie było jak z wieloma "cudownymi" pomysłami. Na budowę pieniądze są, ale utrzymać nie ma komu.
Komentarze
A co na to Dzidek z Czarneckiego?
@DAPAss
Ty chyba chory jesteś. Skoro uważasz, że w przyrodę idzie się tylko po to by się urżnąć. I z takich jak Ty składa się społeczeństwo... Wcale się więc nie dziwię, że wybierają takich pajaców.
@ MrRopuch
Czyli widocznie to ty tam %%% spozywasz i ci będzie teraz brakowało klimatu, bo wszystko bedzie uporządkowane i takie łajzy pijace beda na widoku. Czyli nie będą mogły tam pić
@Bopo
Ty chyba nigdy tam nie byłeś. Ja tam bywam od wielu lat, o różnych porach dnia (i nocy), oraz w każdą porę roku i jakoś nie spotykam "patoli", jak piszesz. Na skarpie może tak, ale na błoniach spacerowicze, rowerzyści, parki czasem, biegacze czy "piknikowcy" gdy ciepło, no i wędkarze. Tyle. A taki piękny dziki teren zniszczą by boiska czy siłownie robić, jak by tego gdzie indziej nie można było zrobić. Nawet tam beton, asfalt i hałas wprowadzą i światło w nocy. A i zwierzętach tam dziko żyjących i będących tam u siebie to ta pisowska g***a nawet się zająknie. Uczeń Szyszki.
@mrRopuch
Totalny obłęd w tym twoim komentarzu.
Chaszcze, siedliska patoli, oto czym jest ten teren.
Piana z pyska i chamstwo. Na tyle cię stać.
No i na bełkot wpisywany po ‰%%
Typowy opozycyjny elektorat.
I oni mają się za tych lepszych, wykształconych, mądrych.
No właśnie widać po wpisie ropuszka i innych...
@dddd
Racja. Widzę co się dzieje na błoniach. Pisowski niszczyciel przyrody a'la ,Szyszko demoluje, na chwałę PiS i jego ,"światłych" wyznawców. Lecą nawet 150-letnie drzewa... Przetrwały część zaborów, obie wojny światowe, ale nir przetrwają pisowskiego niszczyciela, który tą podłością wobec przyrody chcr przypodchlebić najniższym warstwom społecznym. Bo to przecież z nich wywodzi się pisowski elektorat. Kudłate ścierwo!
i bardzo dobrze, mam nadzieję że nikt chętny się nie znajdzie. Dość już marnowania pieniędzy podatników i niszczenia zieleni w stalowej na błoniach, nie trzeba psuć i parku.
@ marcin.so
człowieku znajdź sobie w internecie kulisy powstawania "programów" i "wiadomości" oraz "informacji" TVN. Będziesz wiedział, ze masz przez nich sprany mózg.
Proszę.
Tak jak ropuch myśli połowa społeczeństwa. Wszyscy oglądają TVN i powinni iść do psychiatry ? Tylko co w takim razie powinni zrobić oglądający TVP ? Tam dopiero siekę z mózgu robią.
@mrRopuch
Problem to jest z tobą.
Mózg przelasowany przez TVN.
Lekarzowi psychiatrze też takie brednie opowiadasz jak to co tu wypisujesz?
Chyba jakiś problem na stronie, bo swój wpis publikowałem tylko jeden raz.
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
I jeszcze należałoby się zastanowić czy te "przetargi" nie są czasem organizowane w taki sposób by ich nikt nie wygrał... Czyli robimy szopkę "po pisowsku", że niby jakie mecyje chcemy pospólstwu sprawić, ale przetarg tak ustawiamy, by go nikt nie wygrał, a przez to nic nie trzeba wydawać, a plebsowi wmówi się, że "chcieliśmy, ale nie zgłosił się żaden wykonawca". Wierzcie dalej pisiorom, a "dobrze" na tym wyjdziecie...
@zuzia
Za granicą może się to sprawdzać, bo tam mają miasta stałe dochody, z których pokrywa się choćby stałą wymianę wody.
Druga sprawa, zasadnicza, za granicą żyją cywilizowani, światli ludzie, a nie Polacy..
Bo takie przetargi to się robi na początku roku a nie na koniec . Teraz firmy mają tyle roboty że nie wyrabiają a na wiosnę bedą sie bić o zamówienia.
Bo takie przetargi to się robi na początku roku a nie na koniec . Teraz firmy mają tyle roboty że nie wyrabiają a na wiosnę bedą sie bić o zamówienia.
Widzę te obiekty z okna. Nie są używane.
A przepraszam... stoły ping-pongowe są używane... do siedzenia na nich i picia piwa.
Za granica takie parki wodne sa i jakoś nie ma zarazkow
Za granica takie parki wodne sa i jakoś nie ma zarazkow
Za granica takie parki wodne sa i jakoś nie ma zarazkow
Za granica takie parki wodne sa i jakoś nie ma zarazkow
Stoły pingpongowe i szachowe są już na Czarnieckiego i najpierw trzeba sprawdzić czy wogóle są używane.
Druga sprawa. Czy w wodnym placu zabaw woda będzie w stałym obiegu jak w fontannach? Jeśli tak, to byłaby to wylęgarnia wielu paskudnych chorób. A utrzymanie odpowiedniej jakości wody, to z kolei olbrzymi koszt. Czy miasto na to stać? Żeby nie było jak z wieloma "cudownymi" pomysłami. Na budowę pieniądze są, ale utrzymać nie ma komu.