Po deszczu, na grzyby
Sezon grzybowi nasi czytelnicy uznali za otwarty. Za oknem deszcz, w nocy ciepło, rano mgła to idealne warunki do wzrostu grzybów.
W stalowowolskich, pysznickich, jastkowickich i niżańskich lasach tłumów nie ma. Od kilku dni leje deszcz. Upały mamy już za sobą. Teraz czas na zbieranie grzybów. Jak mówią nasi czytelnicy grzyby- choć nie ma ich aż tak dużo jak rok temu- są. Jeśli ściółka będzie mokra, a noce ciepłe, powinny się pojawić w większej liczbie. W tym roku sporo jest prawdziwków. Niestety, często są robaczywe. Czytelnicy mówią, że zbierają podgrzybki, kurki i kozaki.
Dostaliśmy też maila od naszego czytelnika, który po rocznej przerwie zajechał do lasu przy drodze na Bojanów, a lasu... nie zastał. Piękne sosny zostały wycięte, a tam, gdzie jeszcze rok temu zbierał prawdziwki ścielą się jedynie gałęzie, trociny i szyszki...
Zdjęcia: czytelnicy
Komentarze
Słyszałam że było ich dwóch, ojciec i syn pobili jakiegos chłopaka.
To pobicie wyjasni postepowanie, jesli ktos mial kontakt z tym czlowiekiem to wie ze powinien przebywac w osrodku w Gostyninie.
Obecnie najwięcej grzybów mamy w lasach pysznickich i w okolicy JAMNICY,tam udało mi się najwięcej prawdziwków znaleźć.
A czego Buła go pobił?
A czego Buła go pobił?
Trzeba tez uwazac, ostatnio wlasciciel salonu na Agatówce pobil grzybiarza.
Nie ma ich tak dużo jak w ubiegłym roku. W ubiegłym roku nie było ich prawie wcale
Co do lasu to mamy meble z niego, lepsze niż czyste powietrze i grzyby, jagody. Szkoda słów...:(
Ja sam jestem stary grzyb,wiec nie musze zbierac grzybow.