Huta skończyła rok pod nowym prezesem
Minął rok odkąd Bernard Cichocki został nowym prezesem zarządu Huty Stalowa Wola zastępując na stanowisku Antoniego Rusinka. Przyszedł czas na podsumowanie…
Nie była to ani konferencja prasowa, ani spotkanie z masą tabel, danych i wykresów, nie było też nagrywania, rejestracji tego, co dzieje się podczas rozmów. Prezes zarządu zaprosił dziennikarzy na śniadanie prasowe, podczas którego luźno rozmawiano o tym, co słychać w Hucie Stalowa Wola- niegdyś największym i najważniejszym w rejonie zakładem pracy zatrudniającym większość mieszkańców powiatu. Jak wiadomo przez ostatnie lata huta miała poważne problemy finansowe, były takie chwile, że można by sądzić, że ten jakże ważny z punktu widzenia obronności kraju zakład, może zostać rozwiązany. Teraz pojawiło się światło w tunelu i powoli idzie ku lepszemu…
Co wydarzyło się w minionym roku w Hucie Stalowa Wola? Jak powiedział Bernard Cichocki, do największych sukcesów można by zaliczyć podpisanie bardzo ważnych umów, np. największego w historii polskiej zbrojeniówki kontraktu na kwotę ponad 4,5 mld zł na dostawę dywizjonowego modułu ogniowego Regina. Trzeba przyznać, że poprzednie zarządy wprawdzie pracowały nad zamówieniami, ale jak podkreślił prezes Cichocki, umowy podpisał skutecznie dopiero obecny zarząd (zaproszenie do negocjacji przyszło wraz z nowym zarządem).
Jak podkreślono podczas spotkania działania podjęte przez obecny zarząd to: przeprowadzenie analizy stanu faktycznego przedsiębiorstwa i aktualizacja budżetu, wdrożenie planu naprawczego- zmniejszenie straty do 49 mln zł, zabezpieczenie finansowania, osiągnięcie przychodów na poziomie 367 mln zł w 2016 roku, przekazanie bez opóźnień modułu ogniowego moździerza RAK do SZ RP, rozpoczęcie projektu modernizacji linii technologicznej i podpisanie umowy na finansowanie w wysokości 7,7 mln zł z MR (ok. 3,5 tys. m2 wraz z linią automatów spawalniczych wielkogabarytową obrabiarką bramową, komorą badań rtg), podpisanie największej w historii zbrojeniówki umowy na dostawy DMO Regina o wartości około 4,5 mld zł, wznowienie finansowania projektu NBPWP Borsuk, wzrost średniego wynagrodzenia o ponad 20% (lipiec 2016 r.- 4499 zł, lipiec 2017 r. 5487 zł, a od sierpnia wzrost o kolejne 300 zł na pracownika), wdrożenie nowych rozwiązań w zakresie zarządzania, delegowania uprawnień i odpowiedzialności, rozliczania z efektów pracy, stosowania i obowiązywania procedur, jakości dokumentacji pracowniczej, wdrożenie przejrzystej polityki zatrudnienia, przeprowadzenie cyklu szkoleń specjalistycznych i menadżerskich, likwidacja wielu obszarów patologii, renegocjacja z dostawcami dotychczasowych warunków zakupów materiałów i usług i uzyskanie oszczędności na poziomie 60 mln zł.
Jak podkreślił Bernard Cichocki rok 2018 ma być tym rokiem, w którym po raz pierwszy od dawna będzie można mówić o zyskach. To pierwszy okres, który będzie zakończony na plusie. Ważne jest też to, że huta wywiązuje się terminowo z zamówień. Czyni ją to poważnym partnerem biznesowym.
Podczas spotkania mówiono również o osobach zatrudnionych w HSW. Jak się okazuje, jak na spółkę z nowoczesnymi technologiami, HSW ma niemal 40% pracowników z wykształceniem podstawowym! (ok. 32% ma wykształcenie średnie). To struktura niekoniecznie korzystna. Wielu pracowników ma ponad 50 lat, nie każdy chce się kształcić, rozwijać. Zbrojeniówka to taka branża, gdzie wciąż się coś zmienia, ewoluuje, trzeba sięgać do najnowocześniejszych technologii, trzeba być na bieżąco z trendami światowymi. Taki zakład jak HSW potrzebuje fachowców, ludzi wykształconych, doświadczonych, posiadających specyficzne dla branży umiejętności. I tacy będą zapewne poszukiwani i zatrudniani, i to oni wypełnią lukę pokoleniową w zakładzie. Jak zapewniono, nie będzie jednak rewolucji w zwolnieniach (między 15 a 31 lipca z HSW odeszło 70 osób- na emerytury, świadczenia pomostowe, 3 osoby zmarły, dodatkowo 18 osób jest w okresie wypowiedzenia- łącznie odchodzi więc 88 osób). Zatrudniono ok. 60 osób, fachowców niezbędnych do funkcjonowania huty (6 ma meldunek warszawski).
Komentarze
Lasy Państwowe o drzewach z Puszczy Białowieskiej:
"Nie możemy ujawnić kto i za ile kupił drewno"
BRAK SŁÓW... A WIECIE KTO JEST TAM SZEFEM?
KUZYN KACZYŃSKIEGO...
"Jesienią w Warszawie mogą się pojawić traktory..."
- rolnicy przyłączą się do spaceriwiczów.
"-Kończymy bo zwyciężyliśmy. Ale póki nie zwyciężymy, to nie skończymy"
-tak z drabinki 10 sierpnia wrzeszczał poseł K. Czy jakiś psychiatra mógłby to skomentować?
"...pod nowym prezesem" - ha, ha, ha.....
Naprawdę "pod"???
PYTANIE za 100.000 zł.
JAK ZOSTANIE WYTŁUMACZONA SKÓRA RYSIA W DOMU SZYSZKI
A - dostałem w prezencie gdy miałem 5 lat
B - to nie ryś tylko kot
C - nic o skórze nie wiedziałem, ktoś ją podrzucił
D - przygotowuję ustawę o zdjęciu ochrony z tego szkodnika rysia
Trójmorze już też nie aktualne. Teraz polska dyplomacja stawia na trójkąt bermudzki.
Becia krzyczała: Polska w ruinie! To nie była diagnoza tylko zapowiedź z "niebieskiej teczki"!
Stary człowiek i morze
opowiadanie Ernesta Hemingwaya z 1952 roku o starym kubańskim rybaku z Santiago, który walczy z wielką rybą, marlinem. Z braku przyrządów do obrony rekiny pożarły mu zdobycz i starzec wrócił z łowów z samym wielkim szkieletem.
Chory człowiek i międzymorze
halucynacja posła psychopaty - bestseller 2017
który walczy bańkami mydlanymi ze
„zdradzieckimi mordami i kanaliami - gorszego sortu”
Tworzenie i obserwowanie baniek jest
nieprawdopodobnym przeżyciem w każdym wieku.
Trzeba tylko dużo wody, mydła i ... mocno dmuchać.
Bo głupotą byłoby trzymać się przegranych...
Słowacja ucieka przed Polską. Premier Fico porzuca Orbana i Kaczyńskiego i łapie się Zachodu.
Nie opłaca mu się już stać ramię w ramię z Kaczyńskim i Orbánem, bo istnieje groźba, że Niemcy i Francuzi potraktują go jako trzecią osobę tej nieświętej trójcy. Premier Fico jest cynicznym pragmatykiem, ale nie idiotą. Wie, że w rozhuśtanym świecie mały naród w Europie Środkowej ma jedyną szansę: trzymać się ogona Zachodu.
Cwane są te pepiki. Polsce tego sprytu w polityce zagranicznej brakuje.
Znowu przez tych nieudaczników zostaniemy sami , przecież ten Orban zapewne jakoś się wyślizgnie i kaczyści będą dreptać we własnych gównach...
W lokalnych wladzach sami wasale a na stanowiska kierownicze wybiera sie ludzi slabo wyksztalconych, nierozgarnietych bez wlasnego zdania - uleglych swym mocodawcom. Za pozycje jaka ich obdarowano sa w stanie poswiecic tych, dla których maja sluzyc swoja praca. Ideologie są paszą elit przeznaczoną dla mas i żaden lider w te bzdury nie wierzy, poza tymi wlasnie obdarowanymi funkcja, ktora ich przerasta a ich rozum nie jest w stanie tego ogarnac. Sa zwolnieni z trudu i ryzyka samodzielnego myślenia. Czy są pozbawieni świadomości, moralności, etyki? Czy nie rozróżniają dobra i zła? Przybywa jednak ludzi, którzy są zmęczeni tym całym bajzlem a większość, która nie głosuje jakie bedzie miec poglądy?
Jest to klasyczny przykład inwazji misiewiczów z warszawki. Zero kompetencji za to wiele pustosłowia. Wszystkie tzw. "sukcesy" - to efekt wielomiesięcznych starań ludzi kompetentnych (głównie Prezes Rusinek - znakomitość w świecie zbrojeniówki). A ściąga się jakieś dziwne postacie, o których nawet Google nic nie wie. Czy prawdą jest, że jeden z tych dziwnych ludzi był kierownikiem skupu buraków? A niebawem zapewne okaże się, że najlepiej jak Huta wejdzie do jakiegoś Bumaru - czy innych darmozjadów.
POPIERAM W MŁYNARSKI!!!!!!!!MASAKRA.WSZYSTKO CZEGO SIĘ DOTKNĄ ZAMIENIAJĄ W POPIÓŁ!!!!!!lUDZIE OBUDZCIE SIĘ!!!!BYŁ DOBRY ZARZAD Z PANEM RUSINKIEM I PANIĄ KOŁODZIEJSKĄ ALE MUSI BYĆ Z PISU!!!GDZIE ZWIAZKI!!!!PANIE SZOSTAK CO PAN TAK CICHO SIEDZI!!!POPIERALI WEBERA KOMPROMITACJA,NIC NIE ROBI ALE KASA JEST,ILE JESZCZE RZĄDY TYCH NIUDACZNIKÓW!!!!
Rządzi nami też sama młodość: Szyszko, Kaczor, Jurgiel, Maciora, Kryśka Pawłowicz...itd. Elita potrzebująca tabletki ,,godzinę przed,,
,,Co by tu jeszcze spieprzyc panowanie, co by tu jeszcze..?,,
Te chłopaczki na zdjęciu mają blade pojęcie o świetności dawnej HSW. Dajcie im jakieś stare gazety niech sobie poczytają. Szykuje nam się Polska nie w ruinie ale w gruzach.
Jak chce odmładzać załogę, nich zacznie od siebie.
Taki rozkwit, że pracownikom kasę zabierać chcą
A moze ktos napisze jakjakze ze nasi wschodni bracia Ukraińcy zainwestowali i co kupili? Co? O tym nikt nie napisze. Oj wielu ich tez na dachu mosiru.....
... no geniusze, po prostu geniusze .... zastali ruinę, a teraz rozkwit... jeszcze rok temu HSW produkowała dzidy, łuki i wiadra na smołę, a teraz ,,dobra zmiana" wdrożyła do produkcji takie zabawki że sam Putin się boi.
Kto zgasi światło?