Ten handel jest legalny, cz nie? Wolno sprzedawać truskawki „z chodnika”, czy nie wolno? Zaczęło się sprzedawanie „z ręki”. Sezon na „gonić handlarza z ulicy” rozpoczęty…
Przywykliśmy już do kupowania truskawek i warzyw na własnych osiedlach. W Stalowej Woli od lat w okresie wiosenno- letnim można zaopatrzyć się w sezonowe owoce i warzywa w kilku miejscach miasta. Najczęściej i najwięcej sprzedających „zjawia” się przy sklepach na Poniatowskiego (nieopodal ronda Rtm. Witolda Pileckiego) i przy placówkach handlowych znajdujących się na ulicy Komisji Edukacji Narodowej. Każdego dnia policja ściga sprzedających truskawki pod sklepami, bo w myśl art. 603 kodeksu wykroczeń „kto prowadzi sprzedaż na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym przez właściwe organy gminy, podlega karze grzywny”. W Stalowej Woli mamy kilka miejsc wyznaczonych do takiego handlu: jedno na terenie osiedla Rozwadów, jedno na terenie osiedla Charzewice i bazar targowy. W innych rejonach sprzedaż tego typu jest niedozwolona. Nie można pod handel zajmować ani drogi, ani parkingów, ani tym bardziej chodnika. O swoje interesy dbają też sklepikarze. Handel przed ich placówkami to tylko strata, bo nie dość, że klienci kupią tam, gdzie taniej, lub gdzie im wygodniej, czyli wprost z ulicy i nie wchodząc do sklepu zostawiają pieniądze u kogoś innego, to jeszcze sprzedawcy uliczni nie płacą czynszu, często też podatków, mogą więc obniżać ceny. Kwestia uczciwości to coś, co nie ma znaczenia dla przeciętnego kupującego, który zresztą zawiłości przepisów ma daleko w tyle. Bo klientowi nie chodzi o polską politykę podatkową, a o cenę i jakość. Sprzedający truskawki wprost z chodnika towar przywozi na ogół bezpośrednio od producenta lub z giełdy. Ma więc w ofercie świeże owoce. A skoro tańsze, nawet i o 50 groszy niż w sklepie, to po co przepłacać.
Każdego dnia dzwonią więc telefony na policji w sprawie nielegalnego handlu i każdego dnia, chcą, czy nie chcą, funkcjonariusze muszą reagować. Często przedmiotem ścigania jest również drobny sprzedawca, który na zbyciu ma kilka pęczków koperku ze swojego ogródka i kobiałkę truskawek bez nawozów i chemii. No, ale cóż… Prawo dotyczy wszystkich…
Lokalni "biznesmeni" to większości ścierwa(nie twierdzę że wszyscy, ale jak znajdą się jakieś wyjątki to potwierdzą tylko regułę) do kwadratu, którzy sprzedali by własne dzieic jeśli bym im się to opłacało.
Wczoraj rano na Poniatowskiego starsza kobieta i starszy mężczyzna sprzedawali "swoje" truskawki, kapustę ziemniaki, itp. Mieli kilka skrzyneczek. Te skrzyneczki dowoził im lokalny "byznesmen", narzekający, że nie może bliżej zaparkować.
Ta kobicina tylko tam sprzedaje, zarabia 2zł na godzinę, weźcie się za tego mafioso co jej te truskawki dowozi, to dopiero bisnesmen, co nie płaci podatków.
do olo ic się lecz psychiatrycznie nic w zyciu nie umiesz zrobić tylko innych zwyzywać chamsko a kto ciebie usmrodzil spiku jeden tylko cie nauczyli o wypocinach prostaku popatrz na swich rodzicow
tyle w zyciu potrafisz synu zwyzywać kogos po chamsku tak się sklada ze moja stara dziś by miała 90 lat i bardzo nieładnie katoliku o zmarłych pisać jak się nie wiesz kto po drugiej stronie pisze aby ci się w nocy przysnili zycze ci tego i ic się leczyc psychiatrycznie bos bardzo nerwowy ale to typowe dla pisowskich nieudacznikow
a co gdy CI UCZCIWI !!! mają po kilka stoisk przy hali I na chodnikach !!! często również sprzedają nie świeży towar !! teraz będą to też truskawki ich policja nie przegania !!! ciężko przejść chodnikiem bo teren zajęty przez stragan lub koszyki ! i gzie tu sprawiedliwość na chodnikach zapewne też Ci Biznesmeni !!! placowego nie płacą !
wald55
Praca przy truskawkach to bardzo ciężko zarobione pieniądze,współczuję tym co przy nich pracują.Polska to wolny kraj,wolno robić co można wedle prawa,sprzedawać też wolno,więc nie należy utrudniać drugiemu życia!!!!!!!!
Czy wg ciebie sprzedaz na zakazie jest wedle prawa czy nie? Druga kwestia gdzie sie konczy wolnosc czlowieka? Zawsze myslalem ze tam gdzie sie zaczyna wolnosc innego.
Nie siedze w byznesie truskawkowym ale mechanizm rozumiem. Jak ktos w h.ja wali i tworzy nieuczciwa konkurencje bo zanizy cene nie placac przy tym podatkow to trzeba taki element wyplewic. To nie socjalizm ze kazdwmu sie nalezy. Niech konluruje na uczciwych warunkach czyli zaplaci zus, wyda paragon, oplaci miejsce placowe.
jak se kupie z osiedlowego warzywniaka to wiem ze jak wszystko bedzie z pewnego źródła,a jak kupiłam truskawki koło Lidla to mi sie odbijało spalinami !
Ci co sprzedaja z chodnika fakt maja taniej nawet 2 zl na kg.Ale szlag mnie trafia jak jade na stalowowolska giełde i własciciel sprzedaje w hurcie po 6 zł kg truskawek ,a na rynku ma stanowiska i sprzedaje w cenie hurtu.No kur...... gdzie tu wyrównane szanse przegina facet na maksa.Wypadałoby olac goscia i niech sie buja z tymi paletami truskawek,a nawet dzemu niech se narobi.Ale ja czy inny sie zbuntuje ,a reszta z okolicznych wiosek kupi bo tam rynku nie ma i jemu facet nie robi chu...ni.
Gonic !! ja w hurtowni kupuje truskawki po 12 zł koszyczek wiec zeby zarobic powinienem zarobic 1,5-2 zł na kg ale nie da sie bo obok lub niedaleko stoi kobita i sprzedaje po 5 zł.Sprzedawaj tak jak ja mam, wtedy wyrównamy szanse. Jezeli nie GONIC !
Ludzie co sie z wami stało?! Jeszcze 10-15 lat temu nie było by takiego artykułu. Nikomu to nie przeszkadzało-i sporo osób z tego korzystało. Wstyd,nie chcecie nie kupujcie,omińcie taka osobę i kupcie w sklepie.
Komentarze
Pis jest czerwony jak te truskawki
a miało być o truskawkach ............... ech......
administator to moze zrobic tu porzadek z OLO
Olo !!!!!!!!!!!!!!!!!
głupi palant
Wszystko sie zgadza, ale wy pisownicy nie jestescie lepsi. Jestescie ta sama banda okraglego stolu.
"A więc świeże " no chyba lepiej kupić świeże niż zlezale i to jeszcze te 50 gr taniej?
Namawiasz do okradania milosciwie nam panujacego mikro-naczelnika? To jest dopiero s.anie we wlasne sekciarskie gniazdo.
a niech sobie handlują co kogo to obchodzi ludzie podatki sratki nie zesrajcie sie lemingi zobaczymy jak bomba p1erdolnie
Olo, a która dała być i dupy, może koza?
Lokalni "biznesmeni" to większości ścierwa(nie twierdzę że wszyscy, ale jak znajdą się jakieś wyjątki to potwierdzą tylko regułę) do kwadratu, którzy sprzedali by własne dzieic jeśli bym im się to opłacało.
Wczoraj rano na Poniatowskiego starsza kobieta i starszy mężczyzna sprzedawali "swoje" truskawki, kapustę ziemniaki, itp. Mieli kilka skrzyneczek. Te skrzyneczki dowoził im lokalny "byznesmen", narzekający, że nie może bliżej zaparkować.
Ta kobicina tylko tam sprzedaje, zarabia 2zł na godzinę, weźcie się za tego mafioso co jej te truskawki dowozi, to dopiero bisnesmen, co nie płaci podatków.
Nie gonić, żądać kwitów. Niech handlują na miejskim gruncie, byleby płacili za teren.
do olo ic się lecz psychiatrycznie nic w zyciu nie umiesz zrobić tylko innych zwyzywać chamsko a kto ciebie usmrodzil spiku jeden tylko cie nauczyli o wypocinach prostaku popatrz na swich rodzicow
No tak jest Vivo, więc stalowiaki się czują drobnomieszczaństwem, po co im babcie z truskawkami, jak chcemy być snobami.
tyle w zyciu potrafisz synu zwyzywać kogos po chamsku tak się sklada ze moja stara dziś by miała 90 lat i bardzo nieładnie katoliku o zmarłych pisać jak się nie wiesz kto po drugiej stronie pisze aby ci się w nocy przysnili zycze ci tego i ic się leczyc psychiatrycznie bos bardzo nerwowy ale to typowe dla pisowskich nieudacznikow
olo to tez edek jan i wiele innych nikow poznac go można po wpisach jaich używa przeważnie slow wypociny i bardzo jest nerwowy i hamski
Jebnijcie się wszyscy w łby, szczurki wyścigowe.
A gdzie sanepid psy sikają ludzie plują wysycha wiatr roznosi bakterie kupcie sobie truskawek .
a co gdy CI UCZCIWI !!! mają po kilka stoisk przy hali I na chodnikach !!! często również sprzedają nie świeży towar !! teraz będą to też truskawki ich policja nie przegania !!! ciężko przejść chodnikiem bo teren zajęty przez stragan lub koszyki ! i gzie tu sprawiedliwość na chodnikach zapewne też Ci Biznesmeni !!! placowego nie płacą !
Praca przy truskawkach to bardzo ciężko zarobione pieniądze,współczuję tym co przy nich pracują.Polska to wolny kraj,wolno robić co można wedle prawa,sprzedawać też wolno,więc nie należy utrudniać drugiemu życia!!!!!!!!
Czy wg ciebie sprzedaz na zakazie jest wedle prawa czy nie? Druga kwestia gdzie sie konczy wolnosc czlowieka? Zawsze myslalem ze tam gdzie sie zaczyna wolnosc innego.
A Ty durniu .Olo. Na ci...lu robisz tyle wpisów...
Nie siedze w byznesie truskawkowym ale mechanizm rozumiem. Jak ktos w h.ja wali i tworzy nieuczciwa konkurencje bo zanizy cene nie placac przy tym podatkow to trzeba taki element wyplewic. To nie socjalizm ze kazdwmu sie nalezy. Niech konluruje na uczciwych warunkach czyli zaplaci zus, wyda paragon, oplaci miejsce placowe.
Ten ktory dzwoni na policje i donosi na takich ludzi, ktorzy chca sobie dorobic, to zwykla szmata.
jak se kupie z osiedlowego warzywniaka to wiem ze jak wszystko bedzie z pewnego źródła,a jak kupiłam truskawki koło Lidla to mi sie odbijało spalinami !
Osobiści to mnie się wydaje, że nie powinni robić konkurencji zagranicznym supermarketom. To niemoralne.
Ci co sprzedaja z chodnika fakt maja taniej nawet 2 zl na kg.Ale szlag mnie trafia jak jade na stalowowolska giełde i własciciel sprzedaje w hurcie po 6 zł kg truskawek ,a na rynku ma stanowiska i sprzedaje w cenie hurtu.No kur...... gdzie tu wyrównane szanse przegina facet na maksa.Wypadałoby olac goscia i niech sie buja z tymi paletami truskawek,a nawet dzemu niech se narobi.Ale ja czy inny sie zbuntuje ,a reszta z okolicznych wiosek kupi bo tam rynku nie ma i jemu facet nie robi chu...ni.
Gonic !! ja w hurtowni kupuje truskawki po 12 zł koszyczek wiec zeby zarobic powinienem zarobic 1,5-2 zł na kg ale nie da sie bo obok lub niedaleko stoi kobita i sprzedaje po 5 zł.Sprzedawaj tak jak ja mam, wtedy wyrównamy szanse. Jezeli nie GONIC !
Jaka nienawiść i złość w tych komentarzach pod prostu zalosne7
Ludzie co sie z wami stało?! Jeszcze 10-15 lat temu nie było by takiego artykułu. Nikomu to nie przeszkadzało-i sporo osób z tego korzystało. Wstyd,nie chcecie nie kupujcie,omińcie taka osobę i kupcie w sklepie.