Dojechali rowerami nad Bałtyk


Uczniowie ze Szkolnego Klubu Turystycznego Trzy Kilometry, działającego przy Zespole Szkół w Lipie, rowerami dojechali nad Bałtyk.
Kiedy ma się niewiele lat, głowę pełną marzeń, pomysłów, a na przygodę reaguje zawsze optymistycznie, tak to się właśnie kończy. Ale po kolei. Na początku był pomysł. Ten zrodził się w szkole w Lipie. I tak 17 śmiałków, wcześniej przygotowanych, wyćwiczonych i zorganizowanych w grupę wyruszyło rowerami ku morzu. Wszystko to pod okiem nauczyciela Dariusza Chmielewskiego i trzech opiekunów. Bagaże wiezione były przez kierowcę busa. Każdego dnia, począwszy od 27 maja, jechali przez Polskę. Po drodze zwiedzili i zobaczyli mnóstwo ciekawych miejsc, poznali wielu ludzi, przełamywali barierę trudu, precz odrzucali słabości i udowadniali, że dadzą radę. Dla nich to na pewno wycieczka życia, której nigdy nie zapomną.
A zatrzymywali się na krócej lub dłużej w Sandomierzu, Krzyżtoporze (zamek), Rakowie, Chęcinach (Jaskinia Raj), Zelowie, Uniejowie (termy), Kole, Licheniu (sanktuarium), Kazimierzu Biskupim, Gnieźnie, Rogowie, Wenecji, Biskupinie (mnóstwo zwiedzania i atrakcji), Bydgoszczy, Grudziądzu, Chełmnie, Gniewie, Malborku. Nad morze dotarli cali i mniej więcej zdrowi, bo przecież po drodze musiały zdarzyć się drobne sińce, otarcia, jeden uraz ręki. Pękło parę dętek, coś tam się popsuło, coś zgięło, ale nic takiego, co nie dałoby się na bieżąco naprawić.
Po bogatym opisie każdego dnia na profilu facebook’owym „Trzy kilometry” podsumowanie było niezwykle oszczędne w słowach, bo co tu pisać na tak wspaniałym finiszu. Po prostu: „Jesteśmy nad morzem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!”.
Fot.: Facebook Trzy Kilometry
Przewiń do komentarzy















Komentarze
Wiem ile pracy przy obecnych przepisach wymaga organizacja jakiejkolwiek wyprawy.Dlatego gratulacje dla pana Dariusza, opiekunów i oczywiście młodzieży, która chciała, odważyła się i potrafiła przejechać te kilometry, przezwyciężając trud, zmęczenie, ból i różne niedogodności. Co do nauki, to na pewno były to lekcje w terenie i praktyczna szkoła życia czasem lepsza od tej książkowej. Przecież podróże kształcą.
do wyborca....dla twojej wiadomości, młodzież, która wyruszyła na tę wyprawę musiała mieć dobre oceny w szkole. To była podstawa, więc nie martw się o ich edukację.
Super wyczyn.Gratulacje.
Do nauki, a nie wycieczki rowerowe im w głowie!
Ale suuuuper!!!! Brawo organizatorzy i dzielna młodzieży!
Świetna inicjatywa! Gratulacje!
Fajna sprawa super wychowawca i najfajniejsze dzieci.Pogratulować pomysłu,samozaparcia a przede wszystkim kondycji.Nie na darmo się mówi,że do młodzieży świat należy.
nasze powiatowe i gminne władze powinny pomyśleć w jaki sposób tę młodzież i opiekunów uhonorować. Naprawdę warto
super sprawa, super wyczyn, wielki szacun
Lubię takich "zakręconych" pozytywnie ludzi....
Gratuluję..piękna sprawa!!!
Gratuluję..piękna sprawa!!!
Gratuluję..piękna sprawa!!!
Wielkie brawa !!!
Super, gratulacje :-)
super ,gratuluje, fajnie ze mamy taka mlodziez, w was jest przyszlosc
ja też gratuluje szacunek tyle km na trasie
zazdroszczę
pozdrawiam
zazdroszczę
pozdrawiam
Super!! Gratuluje, a czy pociagiem wracali co za roznica? Jedz Ty kto Ci broni i wroc rowerem. Dziadostwo, zamiast sie cieszyc, ze mlodziez chce, nie tylko net, fb i ciul wi jeszcze to psioczy...
Ja gratuluje!!!!!
Taki wyczyn grupa to nic wielkiego.Nie dawno koleś ze Stalowej jechał sam i pod Warszawa w lesie go znaleźli martwego podobno w hipotermię wpadł i nie dożył rana 4tygodnie tam leżał.I teraz ciekawe bo nie miał podręcznego bagażu i rower znikł
wracaja pociagieem
wracaja pociagieem
BRAWO WY , a jak wracacie ? tez rowerami ?
Gratuluję , to naprawdę coś
SZACUN!!!!
serdeczne gratulacje, jesteście wielcy, brawa dla P. Darka, świetna inicjatywa
