Stal poszła w górę!

Po dobrej grze nasza Stal sięgnęła po raz drugi z rzędu po komplet drugoligowych punktów. Po środowej „wiktorii częstochowskiej” drużyna trenera Janusza Białka pokonała na swoim stadionie broniący się tak jak ona przed spadkiem rybnicki ROW.

Już po niespełna dziesięciu minutach Stal mogła prowadzić 2:0. Dwóch świetnych dośrodkowań Adriana Dziubińskiego z prawej strony pola karnego nie wykorzystał będący na czystej pozycji pod bramką ROW Adrian Gębalski. Za pierwszym razem nie trafił czysto w piłkę, za drugim główkował obok bramki. W końcu jednak ta dwójka piłkarzy sprawiła, że stadion i ławka rezerwowych Stali oszalała ze szczęścia. W 66. minucie Gębalski posłał wysokiego loba w pole karne, a tam z woleja huknął Dziubiński. Piłka odbiła się najpierw od rąk bramkarza, następnie od poprzeczki i wpadła do bramki. Po stracie bramki goście ruszyli do przodu, ułatwiając Stali wyprowadzanie kontr. W 88. minucie, po błędzie jednego z defensorów ROW-u, na dobrej pozycji znalazł się Gębalski, ale ponownie miał pecha najlepszy strzelec Stali, bo trafił piłką tylko w boczną siatkę bramki. W końcu jednak napastnik Stali dopisał kolejnego gola na swoje konto. W doliczonym czasie gry minął obrońcę, położył bramkarza i strzelił do pustej bramki, ustalając wynik spotkania. Dzięki tej wygranej Stal podskoczyła w ligowej tabeli, jest obecnie na miejscu jedenastym z pięcioma punktami przewagi nad będącą na ostatnim miejscu spadkowym Kotwicą Kołobrzeg. W sobotę czeka naszą drużynę wyjazd do Bytomia, a tydzień później w ostatniej kolejce podejmie Siarkę.

STAL STALOWA WOLA - ROW 1964 RYBNIK 2:0 (0:0)

1-0 Dziubiński (66), 2-0 Gębalski

STAL: Koncki – Waszkiewicz, Jarosz, Kolbusz, Korczyński - Jonkisz, Stelmach (82 Mokrzycki), Żoładź, Wasiluk - Dziubiński, Gębalski ROW: Rosa – Janik (80 Drozdowski), Jary, Gojny - Budzik, Bober, Zganiacz (69 Muszalik), Spartek, Jaroszewski (58 Koleczko) - Musiolik, Brychlik

Sędziował: Krzysztof Korycki (Warszawa).

Widzów: 600.