Zatrzymany poszukiwany listem gończym


Nieoczekiwany obrót dla mieszkańca Białegostoku przybrała interwencja policji, związana z awanturą w trakcie próby kupna samochodu. Jeden z mężczyzn, którzy przyjechali po samochód okazał się poszukiwanym do zakładu karnego.
W niedzielę po południu policjanci zostali skierowani na miejsce interwencji na terenie Niska. Zgłoszenie dotyczyło awantury, jaka się wywiązała pomiędzy sprzedającym, a kupującym pojazd. Do mieszkańca Niska przyjechali dwaj białostoczanie w celu kupna samochodu. Przyjezdnym nie podobał się stan techniczny pojazdu. Nie kupili auta. Mieli pretensję do sprzedającego, że musieli przejechać na darmo 800 km. Żądali od niego zwrotu pieniędzy za paliwo.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wylegitymowali uczestników interwencji. Okazało się, że jeden z mieszkańców Białegostoku jest poszukiwany listem gończym w celu odbycia kary w zakładzie karnym. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Został on zwolniony po uiszczeniu zaległej kary grzywny, która przez sąd została zamieniona na areszt.
Komentarze
znowu naciągacze z RNI robili za frajerów większych niż debile z hajnufki
Jakim trzeba być jołopem, że by tyle drogi jechać po samochód a nie wspomnę o dalszym przebiegu sprawy.
policja lapie se obcych a zyje z naszych
Ciekawy głupek wybrał się na wycieczkę aż tak daleką .