Nowoczesny Hutnik II

Image

Trwa elektryfikacja Rodzinnych Ogrodów Działkowych Hutnik II. Część działek już ma podłączenie, część jeszcze czeka na swoją kolej. Oprócz tego działkowcy mają swoją stronę internetową…

23 marca 2016 r. Hutnik II złożył do Rejonu Energetycznego w Stalowej Woli wniosek o zapotrzebowanie na moc, otwierając tym samym procedurę elektryfikacji Ogrodu. Działkowcy, którzy chcieli mieć na swoim ogródku dostęp do prądu, musieli złożyć stosowną deklarację.

ROD Hutnik II wystąpił do RE o zbiorczą moc 700 kilowatów, co pozwoli na zaspokojenie potrzeb ponad połowy działkowców. Spośród 1113 ogródków, prąd będzie na ponad 700 działkach. Ci, którzy zmieniliby zdanie i chcieli jeszcze się podłączyć, nie będą mieć już później takie możliwości.

Obecnie jest już postawionych 10 podstacji i kopane są rowy pod kable sieci elektrycznej.

Działkowcy z Hutnika II mają również swoją stronę internetową. Na niej mogą sprawdzać aktualności, ogłoszenia i znaleźć wiele ciekawych informacji, również potrzebne podania, druki, numer konta.

Najważniejszym jednak zadaniem w całej historii istnienia ROD Hutnik II jest jednak elektryfikacja. Opłaty za nią wnoszone są w III ratach. I rata wyniosła 215,50 zł. II rata – w zależności od sektora- 330, 400 lub 450 zł.

Czasy się zmieniają, działki przejmują od starszych ludzie młodzi, rodziny z dziećmi. Zmieniło się też nastawienie do formy korzystania z ogródka. Większość uprawia tylko część gruntu, resztę przeznaczając na rekreację, wypoczynek, drzewka i krzewy owocowe. Rosną też wymagania i oczekiwania co do tego, co powinno się znajdować na działce. Oprócz wody chętnie widziany jest dostęp do prądu. Teraz na działce można postawić lodówkę i w czasie upałów przechowywać w niej produkty żywnościowe, wodę, napoje. Można też podłączać narzędzia i korzystać z wiertarki, piły czy kosiarki elektrycznej, można w końcu ładować urządzenia mobilne. Ja mówią sami działkowcy prąd na pewno jest bardzo przydatnym udogodnieniem przy remoncie domku i pracach ogrodowych. Ważne jest też to, że jest to możliwość, a nie konieczność, dzięki czemu każdy mógł sam zdecydować, czy chce mieć zelektryfikowaną działkę, czy też nie.

Dodać należy, że działkowcy nie płacą pełnej kwoty za elektryfikację, lecz połowę. To również zachęciło wielu do podjęcia decyzji o włączeniu się w sieć.

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Lokator

Od kiedy będzie można mieszkać na ogródkach , pierwsi lokatorzy już chętni umiech Czynszu nie ma a i lampkę można zapalic i sąsiad nie tłucze mięsa na kotlety mielone. Teraz to i można zagrodę dla świń i uparować ziemniaki w parniku nawet. To mi się bardzo podoba. Chodowla ruszy w mig.
Więc chodowcy trzody , króli , kaczek, kur i koni zapraszamy do inwestycji.
Postawcie sklep to i handel rozkwitnie, ludzie wolą na działce posiedziec na nie przed TV w 4 ścianach blokowiska.
Kto myśli ten jest samowystarczalny i o to chodzi. Bardzo jestem zadowolony , bardzo. W końcu cywilizacja i XXI wiek umiech

~Anna

Jak jest z elektryfikacją w innych ogrodach?

~aga

Tyle macie do roboty zeby posprzatac mieszczuchy z wiochy

~lisse

Aldona masz 100 % racji , zostawiają jakąś masakrę

~Aldona

wypadałoby tylko po elektryfikacji wyrównać i oczyścić alejki bo jest brzydko. Nie kazdy sie podłącza a pod działką ma kupe kamieni i piachu.