Dziś ostatnia niedziela wielkiego postu. We wszystkich parafiach odbywa się poświęcenie palm wielkanocnych. Organizowane są konkursy i procesje z palmami…
Siedem dni przed Wielkanocą w kościołach w całej Polsce święcone są palmy. Różnobarwne, misternie wykonane z ziół, traw, kłosów, suszonych kwiatów, czasem owoców i sztucznych kwiatków zrobionych z bibułek i kolorowych papierków. W kościele poświęcane są przez kapłana. Stamtąd zanosi się je do domu i stawia na widocznym miejscu, zatyka się je również za krzyże i obrazy, by strzegły domu od nieszczęść i zapewniały błogosławieństwo Boże. Kiedyś zanoszono je również na pola uprawne po to, by Bóg strzegł zasiewów i plonów przed gradem, suszą i niszczącymi ulewami.
W stalowowolskich parafiach organizowane są również konkursy na najpiękniejsze palemki. W powiecie, w wielu wsiach mieszkańcy rywalizują między sobą o to, czyja palma w tym roku jest najwyższa.
Popiół ze spalonych palm wielkanocnych służy do posypywania głów wiernym w środę popielcową.
– w kulturze słowiańskiej kilkudniowy cykl obrzędowy przypadający, związany z zakończeniem zimy i powitaniem wiosny.
Okres zwyczajów i obrzędów magicznych (znanych z przedchrześcijańskiej kultury ludowej Słowian) rozpoczynały przygotowania do symbolicznego przepędzenia zimy, które polegało na topieniu lub spaleniu w pierwszy dzień wiosny - przypadający w okolicyrównonocy wiosennej, zwykle (nie uwzględniając roku przestępnego) wypadającej 21 marca – słomianej kukły zwanej Marzanną.
Czyniono to przy szczególnym wszczynaniu hałasu – trzaskaniu z batów, terkocie i klekocie grzechotek, śpiewie i grze na wszelkiego rodzaju instrumentach.
Dalsza część przygotowań i zabiegów magicznych dotyczyła powitania wiosny i trwać mogła nawet do pierwszej niedzieli po równonocnej pełni Księżyca. Chcąc przyspieszyć oczekiwane przyjście wiosny i słonecznych dni mężczyźni na wzgórzach rozpalali ogniska. Młodzi wyruszali na łąki i do lasu w poszukiwaniu wierzbowych i leszczynowych witek, z których następnie "budowali" wiechy. W celu "przepędzeniu starego, zasiedziałego zła" wietrzono i sprzątano domostwa oraz tzw. obejście, prano i szykowano świeże odzienie. Całe gospodarstwo obchodzono i ziołami okadzano każdy jego zakątek. Pieczono również placki (szczególnie wiosennekołacze). Najważniejszym prasłowiańskim zwyczajem było jednak malowanie jajek – mających wnieść do domostw energię i radość życia oraz mających zapewnić urodzaj i powodzenie na cały nowy rozpoczynający się wiosną nowy rok wegetacyjny.
Kulminacją tych przygotowań były zazwyczaj urządzane na świętych wzgórzach uroczyste uczty, podczas których organizowano igrzyska połączone ze śpiewem i tańcem oraz obdarowywano się kraszankami. Nazajutrz dzień rozpoczynano od obmywania się wświętej wodzie. Obchodzono również Śmigus – rytuał polegający początkowo na uderzaniu się nawzajem rozkwitłymi witkami. W późniejszym okresie oba te zabiegi magiczne – mające oczyścić oraz przynieść siłę i zdrowie – połączono w znany nam współcześnie zwyczaj Śmigusa Dyngusa. Wieczorem udawano się natomiast na mogiły przodków, gdzie pozostawiano dla nich jadło i wspominano zmarłych.
Najgorszym uczuciem, jakie może zawładnąć człowiekiem jest bezsilność. Bezsilność jest tym gorsza, im więcej wiemy i im bardziej świadomi problemu jesteśmy.
Idealnym przypadkiem jest przykład amerykańskich nalotów na Syrię, które miały miejsce dzisiejszej nocy.
Mimo usilnych starań globalnych i proamerykańskich mediów, prawda o konflikcie w Syrii ustawicznie wypływa na wierzch.
Przez cały okres syryjskiej "wojny domowej", Ameryka, Turcja, Izrael i Arabia Saudyjska aktywnie wspierały wahhabickich i salafickich terrorystów, którzy przewrotnie nazywani byli w mediach "demokratyczną, umiarkowaną i antyreżimową opozycją".
W całej tej wojnie wcale nie chodzi o walkę z jakimkolwiek reżimem - za kurtyną walki z autorytaryzmem i rzekomym łamaniem praw człowieka toczy się inny, geopolityczny spektakl, w którym stawką są miliardy petrodolarów, które popłynąć mają przez kontrolowany przez Amerykanów gazociąg z Kataru i Iraku, przez Syrię do Europy. Fakt ten tłumaczy także aktywne zaangażowanie Rosji w "walkę z terroryzmem" - dopóki w Syrii trwa wojna i prezydentem jest al-Asad, dopóty Rosja będzie jednym z głównych (jeśli nie głównym) dostarczycielem ropy i gazu do Europy.
Poza interesami ekonomicznymi USA, są też pomniejsze interesy poszczególnych państw regionu - jedni okupują syryjsko-libańskie Wzgórza Golan, gdzie znajdują się potężne złoża ropy i definiują Syrię jako strategiczne zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa, innym zależy na ekspansji jedynego-słusznego islamu sunnickiego, który w tolerancyjnej religijnie Syrii ma się nie najlepiej.
Znaleźli wielu ochotników, którzy za pieniądze mordowali, gwałcili i niszczyli wszystko to, co w ich chorej wizji świata zniszczone zostać powinno. Jednocześnie pudrowali ich bestialstwo, winą za wszelkie zbrodnie obarczając prawdziwą armię syryjską - armię, która broni swoich miast i rodzin przed międzynarodowym spiskiem, który zawiązany został gdzieś daleko od ich kraju.
Tragedia narodu syryjskiego trwa już od ponad 6 lat. Patrząc na postępy armii syryjskiej wspomaganej przez Rosję, sił kurdyjskich oraz armii Iraku w walce z importowanym terroryzmem, wydawać się do niedawna mogło, że odgrywane są już ostatnie akty. Niestety, wydarzenia z dzisiejszej nocy jasno pokazały, że owa tragedia skończy się dopiero wtedy, gdy Stany Zjednoczone osiągną swój cel - celem jest ekspansja militarno-ekonomiczna i przejęcie kontroli nad Syrią.
Pretekstem do ataku był nalot sił rządowych na miasto Chan Szajchun, podczas którego rzekomo użyto broni chemicznej. Broni chemicznej, która całkiem przypadkowo znajduje się w posiadaniu terrorystów. Wydarzenia z Chan Szajchun najprawdopodobniej były efektem bombardowania magazynów z uzbrojeniem terrorystów, pod których kontrolą znajduje się to miasto; a stały się pretekstem do rozpoczęcia kolejnego etapu działań wojennych, który być może przyniesie ze sobą międzynarodową interwencje i faktyczny demontaż państwa syryjskiego.
Co na to fani farbowanego lisa Trumpa? Dalej uważacie, że jest nadzieją dla świata?
Podpowiem Wam - w dzisiejszych czasach prezydenci to tylko figury. Rządzą podmioty zakulisowe, którym niekoniecznie zależy na ujawnianiu siebie i swoich interesów.
Druga sprawa - Trump dla Izraela oddałby cnotę własnej córki - w sumie to już oddał, hehe. Co gdy głos lobby żydowskiego jest tożsamy z interesem narodowym... tfu, interesem korporacji amerykańskich? Wtedy Ameryka szykuje się do wojny - do eksportu pokoju i demokracji, znaczy się.
Zdjęcie mojego autorstwa sprzed dwóch lat - dla przyciągnięcia uwagi. Jebać USA!
Podejdź bliżej, o nasienie otchłani, i okaż swoją obecność.
Myśli me są szczytem płonącym, który świeci wybranym pożądaniem momentów uniesienia i wznosi się żarliwie w obrzmiałym napięciu.
Przyślij posłańca lubieżnych uniesień i niech obsceniczne wizje mych mrocznych pożądań objawią się w przyszłych czynach i postępkach moich.
Z szóstej wieży szatana nadejdzie znak i połączy się z substancją wewnętrzną, i poruszy tę cielesną powłokę na me wezwanie.
Zebrałem me symbole, a ozdoby tego, co ma nadejść, gotowe są, i wizerunek mego stworzenia kryje się jako płomienny bazyliszek, co czeka swego uwolnienia.
Wizja stanie się prawdą, a przez poświęcenie moje kąty pierwszego wymiaru sił nabiorą i staną się substancją trzeciego.
Idźcie w pustą noc (światło dnia) i przekłujcie ów umysł, wiedziony myślami na ścieżki lubieżnego oddania.
(Mężczyźni) Mój pręt już jest nabrzmiały. / Jad mój wgryzie się i zniszczy umysł pozbawiony pożądania; a jak ziarno padnie, tak opary jego rozejdą się po mózgu tym i zawładną nim do końca, i podda się on woli mojej. W imię wielkiego boga Pana" niech tajemne myśli me zamienią się na mój rozkaz w ruchy tego ciała, co go tak pożądam!
Szem ha-meforasz! Chwała Szatanowi!
(Kobiety) Lędźwia me palą. Krople nektaru z mej chutliwej szczeliny niech będą jako to nasienie dla uśpionego mózgu, a umysł, co pożądania nie czuje, niech zawiruje szalonym impulsem. A gdy żądza moja zaspokojoną będzie, nowe niech zaczną się wyprawy, a ciało to, którego pożądam, przybędzie do mnie. W imię wielkiej nierządnicy Babilonu, i Lilith, i Hekate, niech spełnią się moje żądze!
Szem ha-meforasz! Chwała Szatanowi!
~Ks rada
Czy ktorkolwiek papiez ma jaja odnosnie zaprzestania mordowania ludzi na swiecie. W latach 90 byla jugoslawia..ruanda...inne ludobojstwa i nic. Teraz syria i tylko gadu gadu. Zero czynu
Ty co zrobiłeś aby zaprzestano mordowania ludzi ?
Papież: niech świat nie odwraca głowy od wojny i cierpień w Iraku i Syrii
Ostatnia aktualizacja: 29.09.2016 13:02
- Oprócz niezbędnej pomocy humanitarnej tym, czego najbardziej pragną dzisiaj nasi bracia i siostry w Iraku i Syrii, jest pokój - podkreślił Franciszek.
Nigdy nie przestanę wzywać wspólnoty międzynarodowej o większe i odnowione wysiłki na rzecz osiągnięcia pokoju na całym Bliskim Wschodzie i prosić o to, by nie odwracała głowy w drugą stronę - powiedział Ojciec Święty.
Papież spotkał się z przedstawicielami katolickich organizacji dobroczynnych działających w krajach, gdzie są uchodźcy, a także w państwach ościennych. W rozmowie uczestniczył specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura.
Franciszek zachęcił organizacje międzynarodowe, przede wszystkim Organizację Narodów Zjednoczonych, do wspierania mediacji między rządami poszczególnych krajów, by doprowadzić do zakończenia konfliktu w Syrii i by "na pierwszym miejscu postawić dobro bezbronnej ludności".
Czy ktorkolwiek papiez ma jaja odnosnie zaprzestania mordowania ludzi na swiecie. W latach 90 byla jugoslawia..ruanda...inne ludobojstwa i nic. Teraz syria i tylko gadu gadu. Zero czynu
Palma to bilet do nieba. Bog cie zbawi jak bedziesz patyki woda swiecona oblewal
Nie wazne ze czlowiekiem podlym byles besten i bedziesz. Swiec palmy i pamietaj by nienawidziec bliznich
Komentarze
Jare Święto (Jare Gody, Topienie Marzanny)
– w kulturze słowiańskiej kilkudniowy cykl obrzędowy przypadający, związany z zakończeniem zimy i powitaniem wiosny.
Okres zwyczajów i obrzędów magicznych (znanych z przedchrześcijańskiej kultury ludowej Słowian) rozpoczynały przygotowania do symbolicznego przepędzenia zimy, które polegało na topieniu lub spaleniu w pierwszy dzień wiosny - przypadający w okolicyrównonocy wiosennej, zwykle (nie uwzględniając roku przestępnego) wypadającej 21 marca – słomianej kukły zwanej Marzanną.
Czyniono to przy szczególnym wszczynaniu hałasu – trzaskaniu z batów, terkocie i klekocie grzechotek, śpiewie i grze na wszelkiego rodzaju instrumentach.
Dalsza część przygotowań i zabiegów magicznych dotyczyła powitania wiosny i trwać mogła nawet do pierwszej niedzieli po równonocnej pełni Księżyca. Chcąc przyspieszyć oczekiwane przyjście wiosny i słonecznych dni mężczyźni na wzgórzach rozpalali ogniska. Młodzi wyruszali na łąki i do lasu w poszukiwaniu wierzbowych i leszczynowych witek, z których następnie "budowali" wiechy. W celu "przepędzeniu starego, zasiedziałego zła" wietrzono i sprzątano domostwa oraz tzw. obejście, prano i szykowano świeże odzienie. Całe gospodarstwo obchodzono i ziołami okadzano każdy jego zakątek. Pieczono również placki (szczególnie wiosennekołacze). Najważniejszym prasłowiańskim zwyczajem było jednak malowanie jajek – mających wnieść do domostw energię i radość życia oraz mających zapewnić urodzaj i powodzenie na cały nowy rozpoczynający się wiosną nowy rok wegetacyjny.
Kulminacją tych przygotowań były zazwyczaj urządzane na świętych wzgórzach uroczyste uczty, podczas których organizowano igrzyska połączone ze śpiewem i tańcem oraz obdarowywano się kraszankami. Nazajutrz dzień rozpoczynano od obmywania się wświętej wodzie. Obchodzono również Śmigus – rytuał polegający początkowo na uderzaniu się nawzajem rozkwitłymi witkami. W późniejszym okresie oba te zabiegi magiczne – mające oczyścić oraz przynieść siłę i zdrowie – połączono w znany nam współcześnie zwyczaj Śmigusa Dyngusa. Wieczorem udawano się natomiast na mogiły przodków, gdzie pozostawiano dla nich jadło i wspominano zmarłych.
Do -A. Poezja satanistyczna?
Najgorszym uczuciem, jakie może zawładnąć człowiekiem jest bezsilność. Bezsilność jest tym gorsza, im więcej wiemy i im bardziej świadomi problemu jesteśmy.
Idealnym przypadkiem jest przykład amerykańskich nalotów na Syrię, które miały miejsce dzisiejszej nocy.
Mimo usilnych starań globalnych i proamerykańskich mediów, prawda o konflikcie w Syrii ustawicznie wypływa na wierzch.
Przez cały okres syryjskiej "wojny domowej", Ameryka, Turcja, Izrael i Arabia Saudyjska aktywnie wspierały wahhabickich i salafickich terrorystów, którzy przewrotnie nazywani byli w mediach "demokratyczną, umiarkowaną i antyreżimową opozycją".
W całej tej wojnie wcale nie chodzi o walkę z jakimkolwiek reżimem - za kurtyną walki z autorytaryzmem i rzekomym łamaniem praw człowieka toczy się inny, geopolityczny spektakl, w którym stawką są miliardy petrodolarów, które popłynąć mają przez kontrolowany przez Amerykanów gazociąg z Kataru i Iraku, przez Syrię do Europy. Fakt ten tłumaczy także aktywne zaangażowanie Rosji w "walkę z terroryzmem" - dopóki w Syrii trwa wojna i prezydentem jest al-Asad, dopóty Rosja będzie jednym z głównych (jeśli nie głównym) dostarczycielem ropy i gazu do Europy.
Poza interesami ekonomicznymi USA, są też pomniejsze interesy poszczególnych państw regionu - jedni okupują syryjsko-libańskie Wzgórza Golan, gdzie znajdują się potężne złoża ropy i definiują Syrię jako strategiczne zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa, innym zależy na ekspansji jedynego-słusznego islamu sunnickiego, który w tolerancyjnej religijnie Syrii ma się nie najlepiej.
Znaleźli wielu ochotników, którzy za pieniądze mordowali, gwałcili i niszczyli wszystko to, co w ich chorej wizji świata zniszczone zostać powinno. Jednocześnie pudrowali ich bestialstwo, winą za wszelkie zbrodnie obarczając prawdziwą armię syryjską - armię, która broni swoich miast i rodzin przed międzynarodowym spiskiem, który zawiązany został gdzieś daleko od ich kraju.
Tragedia narodu syryjskiego trwa już od ponad 6 lat. Patrząc na postępy armii syryjskiej wspomaganej przez Rosję, sił kurdyjskich oraz armii Iraku w walce z importowanym terroryzmem, wydawać się do niedawna mogło, że odgrywane są już ostatnie akty. Niestety, wydarzenia z dzisiejszej nocy jasno pokazały, że owa tragedia skończy się dopiero wtedy, gdy Stany Zjednoczone osiągną swój cel - celem jest ekspansja militarno-ekonomiczna i przejęcie kontroli nad Syrią.
Pretekstem do ataku był nalot sił rządowych na miasto Chan Szajchun, podczas którego rzekomo użyto broni chemicznej. Broni chemicznej, która całkiem przypadkowo znajduje się w posiadaniu terrorystów. Wydarzenia z Chan Szajchun najprawdopodobniej były efektem bombardowania magazynów z uzbrojeniem terrorystów, pod których kontrolą znajduje się to miasto; a stały się pretekstem do rozpoczęcia kolejnego etapu działań wojennych, który być może przyniesie ze sobą międzynarodową interwencje i faktyczny demontaż państwa syryjskiego.
Co na to fani farbowanego lisa Trumpa? Dalej uważacie, że jest nadzieją dla świata?
Podpowiem Wam - w dzisiejszych czasach prezydenci to tylko figury. Rządzą podmioty zakulisowe, którym niekoniecznie zależy na ujawnianiu siebie i swoich interesów.
Druga sprawa - Trump dla Izraela oddałby cnotę własnej córki - w sumie to już oddał, hehe. Co gdy głos lobby żydowskiego jest tożsamy z interesem narodowym... tfu, interesem korporacji amerykańskich? Wtedy Ameryka szykuje się do wojny - do eksportu pokoju i demokracji, znaczy się.
Zdjęcie mojego autorstwa sprzed dwóch lat - dla przyciągnięcia uwagi. Jebać USA!
Podejdź bliżej, o nasienie otchłani, i okaż swoją obecność.
Myśli me są szczytem płonącym, który świeci wybranym pożądaniem momentów uniesienia i wznosi się żarliwie w obrzmiałym napięciu.
Przyślij posłańca lubieżnych uniesień i niech obsceniczne wizje mych mrocznych pożądań objawią się w przyszłych czynach i postępkach moich.
Z szóstej wieży szatana nadejdzie znak i połączy się z substancją wewnętrzną, i poruszy tę cielesną powłokę na me wezwanie.
Zebrałem me symbole, a ozdoby tego, co ma nadejść, gotowe są, i wizerunek mego stworzenia kryje się jako płomienny bazyliszek, co czeka swego uwolnienia.
Wizja stanie się prawdą, a przez poświęcenie moje kąty pierwszego wymiaru sił nabiorą i staną się substancją trzeciego.
Idźcie w pustą noc (światło dnia) i przekłujcie ów umysł, wiedziony myślami na ścieżki lubieżnego oddania.
(Mężczyźni) Mój pręt już jest nabrzmiały. / Jad mój wgryzie się i zniszczy umysł pozbawiony pożądania; a jak ziarno padnie, tak opary jego rozejdą się po mózgu tym i zawładną nim do końca, i podda się on woli mojej. W imię wielkiego boga Pana" niech tajemne myśli me zamienią się na mój rozkaz w ruchy tego ciała, co go tak pożądam!
Szem ha-meforasz! Chwała Szatanowi!
(Kobiety) Lędźwia me palą. Krople nektaru z mej chutliwej szczeliny niech będą jako to nasienie dla uśpionego mózgu, a umysł, co pożądania nie czuje, niech zawiruje szalonym impulsem. A gdy żądza moja zaspokojoną będzie, nowe niech zaczną się wyprawy, a ciało to, którego pożądam, przybędzie do mnie. W imię wielkiej nierządnicy Babilonu, i Lilith, i Hekate, niech spełnią się moje żądze!
Szem ha-meforasz! Chwała Szatanowi!
~Ks rada
Czy ktorkolwiek papiez ma jaja odnosnie zaprzestania mordowania ludzi na swiecie. W latach 90 byla jugoslawia..ruanda...inne ludobojstwa i nic. Teraz syria i tylko gadu gadu. Zero czynu
Ty co zrobiłeś aby zaprzestano mordowania ludzi ?
Papież: niech świat nie odwraca głowy od wojny i cierpień w Iraku i Syrii
Ostatnia aktualizacja: 29.09.2016 13:02
- Oprócz niezbędnej pomocy humanitarnej tym, czego najbardziej pragną dzisiaj nasi bracia i siostry w Iraku i Syrii, jest pokój - podkreślił Franciszek.
Nigdy nie przestanę wzywać wspólnoty międzynarodowej o większe i odnowione wysiłki na rzecz osiągnięcia pokoju na całym Bliskim Wschodzie i prosić o to, by nie odwracała głowy w drugą stronę - powiedział Ojciec Święty.
Papież spotkał się z przedstawicielami katolickich organizacji dobroczynnych działających w krajach, gdzie są uchodźcy, a także w państwach ościennych. W rozmowie uczestniczył specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura.
Franciszek zachęcił organizacje międzynarodowe, przede wszystkim Organizację Narodów Zjednoczonych, do wspierania mediacji między rządami poszczególnych krajów, by doprowadzić do zakończenia konfliktu w Syrii i by "na pierwszym miejscu postawić dobro bezbronnej ludności".
Znajdę - nasz proboszcz jest lepszy i przystojniejszy!
Czy ktorkolwiek papiez ma jaja odnosnie zaprzestania mordowania ludzi na swiecie. W latach 90 byla jugoslawia..ruanda...inne ludobojstwa i nic. Teraz syria i tylko gadu gadu. Zero czynu
Palma to bilet do nieba. Bog cie zbawi jak bedziesz patyki woda swiecona oblewal
Nie wazne ze czlowiekiem podlym byles besten i bedziesz. Swiec palmy i pamietaj by nienawidziec bliznich
są i różdżki palmowe druida +5 do magii zagubienia w indoktrynacji
a w Egipcie następna bomba. jak dobrze że nie przyjemy uchodźców. przynajmniej spokój
Proszę nie obrażaj ks.proboszcza bo lepszego nie znajdziesz.....
Mam wrażenie jakby ten batman komary przeganiał. Ale jeszcze nie ma komarów.
do antystal
zjemy cie
wesolych swiat