Stracił oko, nie ma winnych
23.05.2016 r. w stalowowolskiej Budowlance doszło do tragedii, wskutek której chłopak stracił oko. W tej sprawie już postawiono zarzuty nauczycielowi, być może usłyszą je i inni.
Szedł za marzeniami konsekwentnie robiąc swoje. Nie było w tym przypadku, że wybrał właśnie taką szkołę, bo żeby się realizować i zostać tym, kim chciał musiał zdobywać wiedzę, ćwiczyć i walczyć ze swoimi słabościami, ale nie miał z tym problemu, bo był zdolny, młody, pracowity, odnosił sukcesy, ścigał się na torach, a do tego miał wsparcie rodziny. Sielanka? Niekoniecznie. Przez dorosłych, którzy mieli czuwać nad jego nauką i pilnować, by przebiegała ona bezpiecznie, stracił wiele. Teraz będzie musiał przewartościować swoje życie i zacząć marzyć od nowa. Sport, który ukochał od dziecka będzie mógł uprawiać już jako człowiek niepełnosprawny…
Rafała ratowali… koledzy i koleżanki
23 maja 2016 roku Rafał jak zwykle poszedł do szkoły. Tego dnia w planach było też strzelanie. Młodzi ludzie uczyli się strzelać bez kaprysów i narzekania, choć nie było tajemnicą, że zdarzało się, że ktoś rykoszetem oberwał w jakąś część ciała. W ten feralny poniedziałek Rafał miał pecha. Wystrzelił i poczuł ból. Zrobiło się zamieszanie, pojawiło się mnóstwo krwi, panika. Uczniowie z klasy pobiegli po higienistkę do budynku głównego. W pomieszczeniu, gdzie strzelano nie było apteczki. Gabinet był zamknięty. Rana nie była powierzchowna, nie było to drobne skaleczenie, ani zadrapanie. To był poważny wypadek. Major Sz., który prowadził zajęcia nie wezwał pogotowia ratunkowego. Zrobiła to uczennica. Ona również zatelefonowała do matki chłopca. Nauczyciel nie udzielił pierwszej pomocy, mimo, że wiedział, że uczeń w czasie strzelania został zraniony w lewe oko, z którego obficie leje się krew. Oko opatrzono papierem toaletowym ze szkolnego WC. Na terenie strzelnicy nie było apteczki.
23 maja 2016 roku Rafał- na żądanie rodziców- został przetransportowany helikopterem do Kliniki Chirurgii Siatkówki i Ciała Szklistego w Lublinie. Jego życie ratowała, podczas 5,5 godzinnej operacji dr n. med. Monika Jasielska. Drugą operację (zabieg zachowawczy) przeprowadził 7 czerwca 2016 roku dr n. med. Jerzy Mackiewicz. 15 lipca miał miejsce trzeci, skomplikowany zabieg chirurgiczny, przeprowadzony w Ośrodku Chirurgii Oka w Nałęczowie przez wybitnego specjalistę od urazów oka z USA prof. Ferenca Kuhna, który odebrał rodzinie jakąkolwiek nadzieję na to, że Rafał w przyszłości będzie widział. Niestety, metal, który utkwił w oku zniszczył całkowicie siatkówkę. 21 marca 2017 roku prof. Ferenc Kuhn przeprowadził czwartą operację…
Wkrótce minie rok od tej tragedii. Co u Rafała? Czas spędza w domu i szpitalach, nie chodzi do szkoły, ma indywidualne nauczanie. Z dokumentacji medycznej wynika, że odłamek metalu (ciało obce, które miał w oku) miało wymiary 12x5,5x7mm! W Lublinie chłopiec usłyszał na początek: zaćma rogówki, rana rogówki i krwotok wewnątrzgałkowy. Rafał przebył zabieg lansektomii, witrektomii, stwierdzono u niego aniridię, jaskrę, afakię...
Czy szkoła powinna odpowiedzieć za to, co się stało?
Za ucznia podczas zajęć szkolnych odpowiada szkoła. Czy zachowano zasady, czy młodzi ludzie byli w pełni bezpieczni? Czy sprzęt i pomieszczenia dostosowano do przepisów?
Wicedyrektor szkoły Longina Ordon, 11 stycznia 2017 roku przedstawiła faktury zakupu 12 karabinków, które szkoła nabyła w 2011 roku na terenie targowiska w Wólce Kosowskiej pod Warszawą.
Nauczyciel Krzysztof Sz. i dyrektor szkoły posługiwali się dokumentem nazywanym przez nich „regulaminem użytkowania strzelnicy pneumatycznej”, który takim dokumentem nie był, ponieważ nie uzyskał zatwierdzenia wymaganego dla jego ważności przez art.47 w związku z art., 46 ust.2 z dnia 21 maja 1999 roku o broni i amunicji, natomiast został zatwierdzony przez nieuprawnionego do tego dyrektora. Był zatem, jak twierdzi rodzina, dokumentem „podrobionym”.
Dzięki pełnomocnik rodziny, wybitnej karnistce, adwokat dr Iwonie Zielinko sprawy nie udało się „zamieść pod dywan”.
31 stycznia dyrektor Włodzimierz Smutek zwołał Radę Rodziców, podczas której zarzucił publicznie matce pełniącej funkcje przewodniczącej RR kłamstwo i celowe wprowadzenie w błąd w przegłosowanej na wcześniejszym spotkaniu uchwale dotyczącej postępowania dyscyplinarnego wobec mjr Sz. Informowano w niej o nielegalnie działającej szkolnej strzelnicy i wypadkach innych uczniów. Dyrektor odwołał matkę z funkcji, która mówiła prawdę, co potwierdza opinia Inspektora Nadzoru Budowlanego. Budynek, w którym odbywały się zajęcia strzeleckie to dawna biblioteka szkolna.
- Leczenie chłopca to tysiące złotych, setki kilometrów przebytych podczas częstych wyjazdów na trasie Stalowa Wola- Lublin- Nałęczów. To cierpienie i ból. Do dziś Rafał nie otrzymał pieniędzy z polisy ubezpieczeniowej, którą opłacił w szkole. Ani dyrektor szkoły, ani nauczyciel strzelania nie przeprosili Rafała za wypadek. Nie zaproponowano również żadnej pomocy. Podczas całego procesu leczenia, które trwa nieprzerwanie od 23 maja 2016 roku do dziś mjr Sz. nie interesował się stanem zdrowia swojego ucznia, nawet nie raczył zadzwonić. Widać stan zdrowia Rafała był dla niego nieistotny. Również dyrektor szkoły Włodzimierz Smutek nie zaproponował jakiejkolwiek pomocy, nawet psychologicznej, pomimo tak złego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego chłopca- mówi mama Rafała.
Mówi prokurator…
Sprawa jest w toku. Prokuratura przesłuchuje świadków, gromadzi dowody i stawia pierwsze zarzuty.
- W tej chwili zarzuty usłyszała jedna osoba. To był nauczyciel strzelania, osoba, która była wówczas obecna na strzelnicy, Krzysztof Sz. Postawiono zarzut umyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu uczniów, którzy korzystali z tej strzelnicy oraz nieumyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała u pokrzywdzonego 17- letniego ucznia tej szkoły, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci innego ciężkiego kalectwa, a więc jest to umyślne narażenie osób, które tam strzelały oraz nieumyślne spowodowanie ciężkich obrażeń ciała tego pokrzywdzonego- mówi Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Prokurator Andrzej Dubiel.
Na razie nikt więcej nie usłyszał zarzutów, ale sprawa jest rozwojowa. Czy ktoś jeszcze usłyszy w tej sprawie zarzuty?
- Niewykluczone, że inne osoby również usłyszą zarzuty, natomiast czy to będzie dyrektor szkoły, czy inne osoby, na tym etapie postępowania nie mogę powiedzieć, ale tak, badany jest również materiał dowodowy pod kątem odpowiedzialności ewentualnie innych osób- wyjaśnia prokurator.
Prokuratura zgromadziła dowody świadczące o rażących zaniedbaniach na strzelnicy.
- Gdyby nie takie dowody, zarzuty nie zostałyby przedstawione. Są pewne uchybienia związane z działalnością tej strzelnicy i na podstawie tych stwierdzonych uchybień te zarzuty zostały postawione - mówi Andrzej Dubiel.
Prokuratura nie ma informacji o tym, że na tej strzelnicy dochodziło już do tak drastycznych, podobnych zdarzeń. Nikt tego wcześniej nie zgłosił. Na pewno nie wszystko działało zgodnie z przepisami.
- Są ustalone pewne uchybienia, które zostały popełnione przy powstaniu tej strzelnicy. Ze strony właściciela, zarządcy niedochowane zostały pewne obligatoryjne standardy, które powinny zostać wykonane w tego typu pomieszczeniu strzelniczym, dlatego między innymi są te zarzuty- mówi prokurator.
Zabezpieczono również broń. Skąd pochodziła i czy była sprawna ustalone zostanie w toku śledztwa.
Inspektor Nadzoru Budowlanego
- Prowadzimy dwa postępowania w sprawie robót budowlanych związanych ze strzelnicą i zmiany sposobu użytkowania pomieszczeń z przeznaczeniem na strzelnicę. Mamy zgromadzony materiał dowodowy, który może świadczyć o tym, że roboty budowlane zostały wykonane bez pozwolenia na budowę, a strzelnica również powstała z naruszeniem prawa budowlanego. Strzelnica nie może być obecnie użytkowana. Dyrektor wyjaśnił, w czasie prowadzonych przez nas czynności, że po zaistnieniu tego zdarzenia zaprzestał użytkowania strzelnicy, więc ona już nie funkcjonuje- mówi Marian Pędlowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Stalowej Woli.
O tych nieprawidłowościach zawiadomiony ma być prokurator.
- Podejmiemy działania, których efektem będzie wydanie decyzji albo doprowadzenia do stanu poprzedniego, albo doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem. Nie wiem jeszcze jakim trybem pójdę, ale decyzja pojawi się w ciągu kilku dni- mówi Inspektor.
Obecnie uczniowie strzelać uczą się na profesjonalnej strzelnicy, która znajduje się w LOK-u.
Mimo wielu prób, nie udało nam się skontaktować z dyrektorem Budowlanki…
Odłamek metalu, który wbił się w lewe oko (12x5, 5x7mm; waga 18,5g)
Zdjęcie ściany zrobione przez technika policyjnego w Stalowej Woli, na którym widać wyszczerbienia po rykoszetach
Komentarze
annakul- skoro rodzice są bogaci to nie chodzi o pieniądze !!
Karniste wynajmuje się żeby ukarać winnych nie dla kasy
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze .moze ktos z tych co oplowaja szkole i majora napisza jakie sukcesy odnosi kosciuszkowska .ale tego sie nie widzi najlepiej zniszczyc kilka osob zeby tylko wyciagnac pare groszy .moze ktos napisze albo powie glosno i dobitnie ze chlopak nie sluchal nauczycieli i nie byl wcale takim aniolkiem a to ze ma dobrego adwokata i bogatych rodzicow daje mu bardzo duza szanse wygranej.
Uczeń stracił oko w szkole , strzelnica bez zezwoleń , nauczyciel nie zadzwonił po pogotowie .
Ten metal ogromny ,
Broń z bazaru
Wstyd ...
cinnamon_girl
Wiem dziewczyno że jesteś od Szykiego albo z tych co kinfidentowali na reszte albo robisz to na zlecenie udzielasz się pod każdym artykułem chodzisz do tej szkoły pewnie.
Posłuchaj oskrża to prokuratura a nie rodzice piszą media teraz bo jest śledztwo w fazie takiej że jest już konkretny podejrzany dlatego tetaz a nie w maju wtedy każdy uważał że to zwykły wypadek.3 lata temu skończyłem szkołe miałem zajecia z Szykim i Kaczką wiem jak było gdy strzelałem zamykałem oczy aby nie zostać ślepym.W tych okularach co były nie miały filtra ciężko było w tarcze trafić a co dopiero w 10 na ocene. Może i mjr był ok dla tych co ich lubił a innych poniżał czasem drwił. Pamietam jak trener Dariusz B zrobił pkkaz scen walki dla chłopaka na leczenie kwesta to szyki go wyział. Chodziłem na treningi lubiłem tä szkołe na wf pan lytał co się stało że mam przecieta twarz powiedziałem ze to rykoszet była nawet przy tym pani dyrektor Ordon zaśmiała się i wyszła źe do wesela sie zagoi. Dziś wychodzi na jaw że to była samowolka i jakiś na kolanie regulamin a yetaz ten chłopak miał 4 operacje ile bóli nie bedzie już jak kiedyś a teraz jak policja i prokurayura i biegli chcą wyjaśnić ten wypadek Ty hejyujesz rodzine i tego chłopaka popukak się w tą pustą głowe przestań kłamać...
"Szedł za marzeniami konsekwentnie robiąc swoje. Nie było w tym przypadku, że wybrał właśnie taką szkołę, bo żeby się realizować i zostać tym, kim chciał musiał zdobywać wiedzę, ćwiczyć i walczyć ze swoimi słabościami, ale nie miał z tym problemu, bo był zdolny, młody, pracowity, odnosił sukcesy, ścigał się na torach, a do tego miał wsparcie rodziny. Sielanka? Niekoniecznie. Przez dorosłych, którzy mieli czuwać nad jego nauką i pilnować, by przebiegała ona bezpiecznie, stracił wiele. Teraz będzie musiał przewartościować swoje życie i zacząć marzyć od nowa. Sport, który ukochał od dziecka będzie mógł uprawiać już jako człowiek niepełnosprawny…"
Uważam, że po takim wstępie KAŻDY czytelnik nie powinien mieć wątpliwości o TENDENCYJNYM i STRONNICZYM jego charakterze - z moich wiadomości to wręcz odwrotna "wizytówka" p. Rafała. Czy ktoś sobie zadał trud by sprawdzić jakim był i jest uczniem? Z jakiej rodziny pochodzi? Jak zachowywał się w w stosunku do byłych nauczycieli, jak również kolegów i koleżanek? Osobiście uważam, że zachowanie rodziców Rafała jest nastawione tylko i wyłącznie na zemstę i to w jej w najgorszej odmianie. Szkoda chłopaka ale... no właśnie... ale jakby się zastosował do poleceń nauczycieli, jakby nie "kozaczył", jakby nie miał przyzwolenia rodziców TO najprawdopodobniej nic, ALE to nic złego by się mu nie stało!
PS. A mam pytanie: Gdzie podpis osoby piszącej ten artykuł? Czyżby ponownie pisany za pieniążki? Gdzie tu obiektywizm i odpowiedzialność?
Cinnamon-girl
Nik w sieci nie jest anonimowy tak pieknie opisałaś rodzine ze miło bedzie Cie poznac w realu ...
Hejt !!!
216KK
..czytając,bo nie znam tej szkoły ani strzelnicy:Niech nauczyciel,instruktor,dyrektor będzie super wykładowcą i pedagogiem,ale bezpieczeństwo dla uczniów PRZEDE WSZYSTKIM MUSI WYEGZEKWOWAĆ.Jeśli nawet ,któryś z uczniów robi sobie żarty,to Nauczyciel musi go odizolować od grupy,żeby nie zrobił sobie i innym szkody,zwłaszcza przy strzelaniu.Trzeba bezwzględnie być konsekwentnym,bo inaczej trzeba dac ...doopy w pierdlu
Szkoda Tylko że nikt nie widzi że wina jest tego całego Rafałka. Powtarzano mu nie jeden raz żeby założył okulary a on tego nie zrobił. Najlepiej teraz oskarżać niewinnych w tym Pana Majora który jest świetnym nauczycielrm i na pewno nie jest winien temu wypadkowi. Jak chłopak nie jest w stanie słuchać bardziej doświadczonych nauczycieli to niech teraz odpowiadaa za to co zrobił a nie szuka głupich co mu dadzą odszkodowanie a on zgarnie hajs i pójdzie się napić z kolegami do SKR. Jak dla mnie to ta rodzina nie jest normalna i powinna się zastanowić że oskarża niewinnych. Ale moi drodzy za takie chamstwo karma wraca zobaczcie że jeszcze się wam los odwdzięczy.
Pan Sz. bardzo dobry nauczyciel, często brał czynny udział w zajęciach z młodzieżą , pomagał nie raz swoim uczniom .
Dla wielu uczniów nauczyciel-przyjaciel , traktował wszystkich równo.
Niestety stało się...w jego obecności , wiadomo - konsekwencje poniesie ale trzeba zaznaczyć że zawsze stawiał na pierwszym miejscu młodzież !
karabinki z targu... strzelnica w jakiejś tam piwnicy - sprawdzali to przed przystąpieniem do użytkowania jacyś fachowcy?
to co tu czytam w głowie mi się nie mieści
No tak, później po takich akcjach się pisze na kubeczkach z herbata UWAGA GORĄCE!
Współczuje chłopakowi, stracił oko.
Współczuje nauczycielowi i osobom odpowiedzialnym za tą szkołę. Robili dużo więcej niż w pozostałych szkołach dla uczniów i dostają teraz przez to po ogonie. Nie wiecie że w Polszy najlepiej siedzieć cicho od 7.00 do 15.00 w robocie, narzekać i hejtować w necie? Dajcie sobie spokój z klasą wojskową, albo wysyłajcie dzieci do LOK-u, a nie do LOK-u to nie, bo pojadą autobusem który będzie miał jedną oponę przetartą nie daj Boże zdarzy się wypadek i co?! Nauczyciel, kierowca, dyrektor, starosta i ksiądz proboszcz do zwolnienia i wyrzucenia. NATYCHMIAST!
Pan major jest najlepszym i najbardziej kompetentnym instruktorem strzelectwa jakiego znam!
Prawdą jest to co piszą niektórzy tutaj.
Wypadki się zdarzają, a trafiło na wyjątkowo wredną rodzinkę, która za głupotę ich synalka chce obwinić innych.
Trzeba było dziecko wychowywać kiedy był na to czas !
Zapewne sprawy idą w kierunku, który ich nie zadowala, stąd bieganie po mediach - ROK PO wypadku...
Jak mawiał Josef Goebbels: "Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą."
Chcą zniszczyć Pana Majora za wszelką cenę, jakie to przykre...
strzelec zarzuty dopiero zostały postawione 27 marca wiec artykuł jak najbardziej na czasie.
Ale to bylo w maju 2016 mamy kwiecien 2017-11 miesiecy temu to bylo rychlo wczas artykul jaki serwis takie artykuly
Mało kto wie, ale taki karabinek pneumatyczny wystrzeliwuje pociski z prędkością do 300 metrów na sekundę, a więc z taką samą prędkością jaką osiągają pociski z policyjnego pistoletu na ostrą amunicję.
do ~inspektor - Zarzeczny nie spuści z wodą w kiblu dyrekcji, bo ta pochodzi z czasów PiS, więc siłą rzeczy jest najlepsza z możliwych. Po nowym "konkursie" w szkole pod basenem, nie mają we własnych szeregach nawet ostatnich miernot na dyrektorów, to kim ich zastąpią, przedszkolankami?
Nie bez powodu sprawy nie prowadzi nasza prokuratura. Tematu już by na miejscu nie było. Ręka ręke myje, a brud skapuje na coraz to szersze towarzystwo.
A co to za ubezpieczyciel co nie zabezpieczył leczenia chłopca?! Pewnie orzekli że czekają na zakończenie leczenia...co może potrwać kilka lat razem z rehabilitacją. A może w tej sprawie pomoże rzecznik ds. Ubezpieczeń z Rzeszowa?
Drodzy Rodzice podjęliście dobrą decyzję walcząc o odszkodowanie dla syna. Może dzięki Wam nikt już nie ucierpi na strzelnicy. Nauczyciel i Dyrektor szkoły okazali się słabeuszami migającymi się od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Oni nie powinni pracować z młodzieżą bo pokazują że po popełnionym błędzie nie trzeba się do niczego przyznawać, nikogo przepraszać i naprawiać szkód. Takie miernoty moralne nie powinny wychowywać młodzieży.
Bardzo mnie ciekawi czy starosta Zarzeczny będzie miał jaja i zwolni dyrektora Smutka oraz wszystkich którym postawią zarzuty, czy to zastępca Sołtys musi jak zwykle podejmować poważne decyzje i rządzić powiatem?
Właśnie widać załączony materiał dowodowy odłamek wielkosci 20groszy utkwił w oku chłopaka niszcząc wszystko. A wy piszecie źe strzelnica bezpieczna bhp zachowane.Co tam Inspektor Nadzoru Budowlanego biegli prokuratura źe wszyna śledztwo pod kątem niezachowania przepisów broń z Wólki K z bazaru okulary bez atestu stzelanie z 10m to wszystko wina ucznia.A nauczyciel ktory tego dnia prowadził zajecia wogóle go nie było tam. Moźe pan Mjr uczy w innej szkole.Poczekajmy na rozwój sprawy wszystko się wyjaśni.
Strzelnica samowolka budowlana , strzelano z odległości 10 m do kartki papieru umicowanej na blasze
Widać na zdjęciu jaki oplakany stan strzelnicy
A ze rykoszety były tam często każdy wiedział i siedział cicho bo chciało się maszerować udając wojsko kosztem zdrowia uczniów ...
Okulary dobry żart , 3 szt na 4 stanowiska bez atestu .
NIK ich nie ubierał porysowane i nie było przez nie widoczności .
Mjr K Sz prowadził zajęcia , nawet pogotowia nie wezwał .
Dobrze ze po wypadku trener Bańka kupił okulary z atestem .
Za brak okularów u Rafała też ktoś powinienem wziąć odpowiedzialnośc...
Nie powinien być dopuszczony do strzelania, zarzut powinien być postawiony pod zaniedbania w wyniku których uczeń doznał uszczerbku za zdrowiu
Osoba prowadząca zajęcia i ma końcu dyrektor
Pan Sz skoro nie prowadził w tym dniu zajęć powinien być zwolniony z zarzutu , albo postawiony inny...
Rafalek pajacowal nie założył okularów i zrobił z siebie kaleke
Jakieś wierutne bzdury tu piszą, nigdy w tej szkole nie było żadnych wypadków , zawsze szkoła była na wysokim poziomie i dobrze funkcjonowała.Ponoć ten uczeń był bardzo niegrzeczny i wygłupiał się przy tym strzelaniu, ściągnął sam okulary i tak strzelał,nauczyciel mógł tego nie zauważyć.nie przypisywałabym winy tylko jednej osobie, myślę ,ze wina zawsze leży po obu stronach.Nie bronię tego nauczyciela,niemniej jednak duży wpływ zapewne ma tutaj złe zachowanie się ucznia podczas ćwiczeń.Taką bezmyślną głupotą sam naraził się na niebezpieczeństwo, przecież to już nie takie dziecko,że nie rozumie co się do niego mówi.a nauczyciela wina taka,że nie wyrzucił go z lekcji i nie zaprowadził do dyrektora, skoro nie umie zachowac sie odpowiednio na lekcjach, moze jeszcze nie dorósł do tego aby chodzić do takiej szkoły i tyle.
I znowu errata:
na końcu lat 50-tych a nie 60-tych.
odszkodowanie, zadośćuczynienie / adekwatna kara dla nauczyciela / zwolnienie dyrektora i po temacie
Prawda jest taka, że już tyle pokoleń przewinęło się przez tą strzelnicę i nikomu krzywda się nie stała. Ja tu widzę chamską nagonke medialną, za którą ktoś tu dobrze zapłacił. Następna sprawa... dlaczego nie jest napisane, że Rafałek nie miał okularów ochronnych??? Ktoś zapomniał to uwzględnić w artykule?
... targowisko w Wólce Kosowskiej to nie to samo co targowisko w Stalowej Woli, tam znajduje się największe w Polsce chińskie centrum handlu hurtowego, to nie są namioty i stragany tylko duże pawilony handlowe. Broń tam zakupiona dla szkoły też może mieć pochodzenie azjatyckie, istotne czy może być sprzedawana i użytkowana na terenie Unii Europejskiej, i czy posiada unijne atesty. Finał może być podobny jak już wcześniej było z chińskimi zabawkami, które miały unijne znaki bezpieczeńastwa a były wykonane z trującego plastiku.
....porażające te debilne komentarze ze ,,to tylko oko", ,,chodzi im o kasę"...przez głupotę dyrektora i brak wyobraźni jego podwładnego chłopak został inwalidą, całe jego życie będzie się koncentrowało na ochronie jedynego oka jakie mu zostało,nie będzie nigdy miał prawa jazdy, nie będzie mógł pracować na wysokości,na rynku pracy jego pozycja będzie gorsza a niektóre zawody już są poza jego zasięgiem. Jeśli dyrektor rzeczywiście odwołał matkę chłopca z rady rodziców za ,,pomówienia" to dyskwalifikuje go to nie tylko jako dyrektora ale również jako pedagoga.
Widziałem tego chłopaka na jesieni 2016r. pod SKR z nawalonym jak szpadel kolegą i nie wyglądał jakoś najgorzej nawet to oko nie rzucało się w oczy(tak wiem ciekawie brzmi....) więc nie wiem o co tyle krzyku, widocznie próbują zgnoić szkołę i wydrzeć kasę