Opozycja sadzi drzewo

Stalowowolska PO, w ramach akcji „Cała Polska sadzi drzewa”, wkopała symboliczne drzewko między placem zabaw SM a blokiem Okulickiego 30. Przy okazji wytknęła to i owo władzy.

W wielu polskich miejscowościach sadzone są drzewa w ramach akcji organizowanej przez Platformę Obywatelską „Cała Polska sadzi drzewa”. W działania te włączyli się również politycy szeroko rozumianej opozycji. Akcja dotycząca sadzenia drzew to odpowiedź na zmianę przepisów w zakresie wycinki drzew. Opozycji nie podoba się, że w wielu miejscach kraju w ruch poszły piły mechaniczne i siekiery.

- Musimy się zastanowić w tej chwili, jaką Polskę, jaką planetę zostawimy następnym pokoleniom. Stalowa Wola jest umiejscowiona wśród lasów, więc można powiedzieć, że drzew mamy pełno naokoło. Gdy przejdziemy się po osiedlach, szczególnie tych nowszych, to jest to betonowo-asfaltowa pustynia. Chcielibyśmy zachęcić mieszkańców do tego, żeby w uzgodnieniu ze spółdzielniami, ze wspólnotami, sadzili ozdobne krzewy, drzewa przed swoimi blokami- mówiła dziś przed akcją Renata Butryn, przewodnicząca struktur powiatowych Platformy Obywatelskiej.

- Ustawa zezwala na wycinanie drzew, ale jeżeli chcemy zasadzić, musimy prosić o pozwolenie- dodał Dariusz Przytuła.

Renata Butryn podkreśliła, że drzewa są naturalnym sprzymierzeńcem człowieka, dają cień, tworzą tlen, zapobiegają zanieczyszczeniom powietrza, jak również pozytywnie wpływają na kondycję człowieka. Naturalnym sposobem ograniczenia hałasu mogą być np. zapory z drzew.

- Przyrodę należy chronić, jako nasze wspólne dziedzictwo, które mamy przekazać następnym pokoleniom- podkreślała była posłanka.

Członkowie stalowowolskiej Platformy Obywatelskiej oczekują zmiany ustawy o ochronie przyrody. Renata Butryn zaznaczyła, że dotychczasowe przepisy były bardzo restrykcyjne, ponieważ nakładały bardzo wysokie kary za wycinkę drzew na własnej posesji. Nad tym pochylił się też Trybunał Konstytucyjny, który zalecił stworzenie katalogu sytuacji pozwalających na wycięcie drzewostanu bez pozwolenia i zmniejszenie opłaty za wycinkę.

- Ta ustawa musi być poprawiona. W tej chwili to zostało właściwie scedowane na władze gminy, czyli gmina może ustalić dowolną wysokość opłaty. Ona ma nie przekraczać 500 zł w przypadku drzewa, a 200 zł w przypadku krzewów ozdobnych. Tak naprawdę nic już tej przyrody nie chroni, można w tej chwili wycinać wszystko- mówi Renata Butryn.

- W Stalowej Woli wycięto prawie 40 drzew, a w zamian nie zostały posadzone nowe. Chcielibyśmy żeby władze miasta posadziły drzewa w innym miejscu za te, które zostały ścięte- mówił Dariusz Przytuła.

Podczas spotkania z dziennikarzami członkowie stalowowolskiej Platformy Obywatelskiej zabrali głos również na inne tematy związane ze Stalową Wolą. Renata Butryn wyraziła obawy dotyczące zmian w systemie edukacji i związanych z nimi ewentualnych zwolnień nauczycieli lub „obcinania” im etatów. Była posłanka zastanawiała się też czy miasto zdąży dostosować gimnazja pod potrzeby uczniów szkół podstawowych.

- Gimnazja wymagają inwestycji. Zgodnie ze standardami państwa Elbanowskich muszą być osobne wejście, odpowiednio przystosowane łazienki, plac zabaw, zachowane wszystkie zasady bezpieczeństwa łącznie z szatniami- mówiła Renata Butryn.

Przewodnicząca struktur miejskich PO Małgorzata Czwarno- Sieroń poruszyła temat dotyczący utworzenia systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ).

- Teoretycznie, według pana ministra, każdy (ubezpieczony czy nieubezpieczony), kto jest rezydentem w Polsce ma prawo do świadczenia zdrowotnego. Mało tego, świadczenia mają być na wyższym poziomie. Jakim sposobem? Tego nie wie nikt- mówiła Małgorzata Czwarno- Sieroń.

Przewodnicząca podkreśliła, że zgodnie z projektem powstaną sieci szpitali, zostanie wyodrębnionych kilka poziomów tzw. systemu zabezpieczenia świadczeń. Będą to: szpitale powiatowe, ponadpowiatowe, wojewódzkie z leczeniem specjalistycznym, kliniczne i resortowe. W szpitalach ma nie być już tak jak do tej pory kontraktowania, szpitale będą finansowane przez państwo.[/p]

- Rodzi to takie obawy, że szpitale takie jak Stalowa Wola, Nisko, Tarnobrzeg, Leżajsk będą na tyle konkurować o środki, że będą nawzajem się niszczyć- mówiła Małgorzata Czwarno- Sieroń.

Członkowie stalowowolskiej Platformy Obywatelskiej skierowali do prezydenta miasta kilka pytań związanych m.in. ze Stalowowolską Strefą Gospodarczą oraz zatrudnieniem w Urzędzie Miasta. Oto one:

1. Jaka jest sytuacja kredytowa miasta i czy zostały lub zostaną zaciągnięte nowe kredyty, aby sfinansować szczególny „rozmach” inwestycyjny?

2. Od jakich kredytów i od jakiej sumy spłacane są obecnie tylko odsetki? W którym roku miasto rozpocznie ich spłatę? ( spłatę kapitału).

3. Która z planowanych inwestycji przyniesie miastu dodatkowe dochody? Prosimy o podanie konkretnych sum.

4. Jakie inwestycje prowadzone przez miasto dadzą mieszkańcom dobrze płatną pracę?

5. Dlaczego wzrosło opodatkowanie dla lokalnych przedsiębiorców?

6. Dofinansowanie do miejskiej komunikacji wynosi 37mln zł (miało być o wiele wyższe). W jaki sposób miasto zamierza zdobyć na tę inwestycję brakujące 15,5 mln zł? ( całość inwestycji to ponad 52,5 mln). Czy rzeczywiście aż tyle autobusów należy zakupić?

7. Ile osób zostało zatrudnionych w Urzędzie Miasta oraz podległych prezydentowi instytucjach od początku Pana kadencji i jaki jest miesięczny koszt związany z tym wzrostem zatrudnienia?

8. Ile kosztuje przygotowanie szkół do wdrożenia planowanej reformy? W których z nich realizuje się inwestycje i jakiego rodzaju?

Przewiń do komentarzy