Czy dworzec w Rozwadowie przetrwa?

Image

Co się stanie z budynkiem dworca PKP w Rozwadowie? Czy wyburzona zostanie część gmachu? Jakie losy czekają dawną kolej galicyjską?

Dużo pretensji, wiele wymagań, mała znajomość przepisów

Spotkanie z mieszkańcami Rozwadowa, które odbyło się w ramach rozmów o rewitalizacji tego osiedla ani nie uspokoiło, ani nie przyniosło konkretnych rozwiązań. Stało się raczej koncertem życzeń, podczas którego popłynęła lawą długa lista pretensji wobec samorządu i kolei.

Do rozmów na temat- tym razem między innymi budynku dworca PKP w Rozwadowie- zaproszono mieszkańców tego osiedla, a także wszystkich tych, którym leży na sercu los tego zaniedbanego miasteczka. Tym razem skupiono się na budynku dworca. Rozmowy toczyły się przy udziale nie tylko samorządowców, prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, starosty powiatowego Janusza Zarzecznego, ale i przedstawicieli kolei: dyrektora projektu w Departamencie Inwestycji PKP S.A. (tzw. Nieruchomości kolejowe) Szymona Riessa, kierownika kontraktu w PKP PLK w Lublinie Andrzeja Matysiewicza, zarządcy rejonu PKP w Rzeszowie Krzysztofa Janusza.

Spotkanie zdominowała niewielka grupa mieszkańców (z byłą radną miejską Marią Rehorowską na czele), którym nie podoba się procedura zmian w Rozwadowie. Nie dziwi fakt, że ci, którzy żyli długimi latami między odrapanymi murami, sypiącymi się budynkami, w miejscu zapomnianym przez Boga i ludzi- teraz, gdy oczy władzy skierowały się w stronę problemu- chcieliby mieć zrobione wszystko na cito, tu i teraz. Niestety, rewolucyjne zmiany, które szykują się w tej części miasta wymagają czasu i pieniędzy, a przede wszystkim staranności w działaniach. Nie jest sztuką przystąpić do dzieła, gdy ma się worek pieniędzy i wolną rękę. Tymczasem do zadań trzeba przygotować się etapowo. Program wymaga spotkań z mieszkańcami i rozmów na temat zmian. Tyle ile ludzi, tyle pomysłów. O pomysłach jednak podczas spotkania nie mówiło się za wiele, raczej padały zarzuty typu: dlaczego tak, a nie inaczej, dlaczego tak długo, dlaczego nie więcej, po co brać pieniądze z Unii Europejskiej, przecież może dać miasto, bo ma swój budżet? Na pytania cierpliwie odpowiadali przedstawiciele kolei, prezydent i starosta. W dzisiejszych czasach procedury, biurokracja, staranie się o fundusze i udowodnienie, że to akurat zadanie jest najważniejsze, a także samo planowanie, które wymaga konsultacji społecznej (by większość była jednak zadowolona) trwa dłużej niż sama robota. Muszą więc upłynąć lata, by można było ciąć wstęgę i wypinać pierś do orderu. Część osób nie jest zorientowana w procedurach, część nie chce przyjąć takich zasad do wiadomości. A w opozycji być najprościej. Każdy ma swoje racje, uwagi, a czas leci…

Nic nie burzmy. Tędy jeździli nawet święci

Jednym z kontrowersyjnych tematów była sprawa wyburzenia jednego segmentu budynku dworca kolejowego w Rozwadowie. Taki news „sprzedał” dziennikarzom Maciej Bułtowicz z Wydziału Prasowego PKP S.A. Oburzenie mieszkańców wyrażane było również i na naszym forum. Była radna Maria Rehorowska wyliczyła nawet, kto przejeżdżał przez naszą stacje. Tędy podróżował sam Karol Wojtyła, późniejszy papież i święty kościoła katolickiego. Henryk J. Giecko z Rozwadowskiego Towarzystwa Miłośników Kolei o sprawę tę spytał Szymona Riessa. O której konkretnie części dworca mowa i która część jest niby starsza, a która młodsza.

- Dworzec rozwadowski został zaprojektowany przez austriackich projektantów. I to w formie prostokąta, dwa oddzielne budynki połączone przewiązką tworzą cały budynek. Jest to jeden z nielicznych dworców, który jest na linii kolei galicyjskiej Karola Ludwika. Tej perełki nie możemy zniszczyć. Nie możemy odłączyć któregoś ramienia. To tworzy całość. A co tam ma być? O tym organizacje pozarządowe, które złożyły protest w tej sprawie chcą dyskutować. Mamy wiele pomysłów, i fundacja Kedyw, i Rozwadowskie Towarzystwo Miłośników Kolei. Dworzec może pełnić funkcje dla podróżnych, ale też może być wykorzystany do różnych, innych celów, ale nie może mieć zburzonej żadnej części- przekonywał podczas spotkania Henryk J. Giecko.

Informacja o możliwości wyburzeniu jednego segmentu powstała na podstawie dokumentu, który w 2015 roku wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków, w którym dopuścił wyburzenie części północno- zachodniej, pod warunkiem dokonania remontu segmentu południowo- wschodniego.

- Konserwatorowi chodziło o segment, który znajduje się w części od strony Lublina- wyjaśniał Szymon Riess.- Na ten moment żaden z wariantów nie jest przesądzony.

Cały budynek jest stary

Jak się jednak okazuje trudno jest określić, który fragment jest starszy, a który młodszy i strach pomyśleć co mogłoby ulec zniszczeniu, gdyby nie rozmowy, spotkania i wyjaśnienia tych, którzy znają każdą cegiełkę na rozwadowskim dworcu. Czy jest to czyjaś niewiedza, czy pomyłka w interpretacji propozycji konserwatora zabytków, trudno powiedzieć. Na pewno sprawę tę trzeba wyjaśnić na etapie konsultacji.

- Ta część, o której mowa jest na zdjęciu z roku 1887, gdy jaśnie pan hrabia witał jeden z pierwszych prawdopodobnie pociągów w Rozwadowie. I jest to starsza część- przekonywał Henryk J. Giecko.- A tak w ogóle to nie ma starszej, czy młodszej części tych budynków, bo prawdopodobnie historia na kolei galicyjskiej była taka, że ze względu na kryzys i wojnę z Rosją budowano tu główny budynek, ten, w którym miał urzędować dyżurny itd. Pozostałą część- tam gdzie obsługa, personel, dobudowano za 2-3 lata. Nasze organizacje pozarządowe zgłosiły budynek jako zabytek. Odpowiednie pisma przesłaliśmy i do pana starosty, i do pana prezydenta- mówił Henryk J. Giecko.

Kolej wycofuje się z pomysłu burzenia

Pismo, w którym wyrażono sprzeciw co do wyburzenia części dworca wysłane zostało do kolei. Dworzec zostanie zachowany w całości. Kolej w zasadzie wycofała się z pomysłu rozebrania fragmentu budynku przekonując, że to tylko propozycja konserwatora zabytków, która nie została jeszcze wzięta pod uwagę.

- Z naszej strony nie padła żadna decyzja, żadna informacja dotycząca wyburzenia, a to co państwo mówicie, że jest taka informacja, ona wynika z dokumentu wydanego przez konserwatora zabytków- mówił Szymon Riess.

O tym, że budynek zostanie na swoim miejscu w całości przekonywał również prezydent Lucjusz Nadbereżny.

- Nie wyobrażam sobie, aby dworzec kolejowy podlegał wyburzeniu. To jest dla mnie- jako prezydenta miasta- rzecz święta, kwestia tożsamości historycznej Rozwadowa i wszystkie działania, które będziemy prowadzić w rozmowach z PKP będą dotyczyły zagospodarowania całości, ale jednocześnie, bo pada wiele bardzo dobrych, ciekawych pomysłów, musimy wiedzieć, że to trzeba sfinansować. Proszę, nie uciekajmy od takiej kwestii dotyczącej sfinansowania danego projektu i późniejszego utrzymania infrastruktury, która zostanie wytworzona, dlatego tak bardzo istotny jest udział państwa na spotkaniu, na warsztatach, bo jest rzeczą oczywistą, że projekt jest prowadzony ze środków europejskich. Za pośrednictwem projektu kolejowego będzie mógł być przeznaczony na cel kolejowy. Jeżeli modernizacja będzie wykonana ze środków europejskich, to w zasadniczej części jego funkcje będą musiały być kolejowe- mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Wszystkie istotne zmiany będą dokonywane z „Programu Inwestycji Dworcowych PKP S.A. na lata 2016- 2023”. Jak powiedział Szymon Riess Stalowa Wola ma to szczęście, że nasza inwestycja znalazła się w pierwszej grupie projektów, które idą realizacji. W tej chwili przygotowywane są dokumenty do przetargów na opracowanie dokumentacji projektowej. Wkrótce (na przełomie lipca- sierpnia) odbędą się warsztaty kreatywne, podczas których będzie można porozmawiać o szczegółach i zasugerować pewne zmiany, które zostaną włączone do projektu. Głos mieszkańców w tej kwestii będzie brany pod uwagę. Podczas spotkania mówiono również o mającej się odbywać równolegle elektryfikacji infrastruktury kolejowej.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
manukun

@Rumcajs
Jaki interes ma Stalowa Wola w dopłacaniu do pociągów? Kolejka miejska z Niska do Stalowej Woli miałaby niedostateczne potoki pasażerskie, pomimo dużego zagęszczenia ludności w tym rejonie. A Ty chcesz kilkanaście regionalnych do Przeworska. Powietrza nie trzeba wozić, wiatr przeniesie

~Rumcajs

KILKUPIĘTROWA galeria Państwa Kołków dzięki jej położeniu i powierzchni handlowo - usługowej da impuls do utworzenia nawet 16 par dziennie połączeń regionalnych ze Stalowej Woli Rozwadów do Przeworska.

Do tego będziemy dążyć poprzez odpowiednie działania. BYĆ MOŻE m.in. współfinansowanie, czyli dopłacanie Urzędowi Marszałkowskiemu przez gminy i powiaty, przez które przebiega odcinek kolejowy Stalowa Wola Rozwadów - Przeworsk do kosztów organizacji tych połączeń, jak to się odbywa już w iluś tam przypadkach w Polsce.

manukun

@Rumcajs
Wiele inwestycji było na listach, wiele było wycenianych i mimo upływu lat dalej istnieją jedynie na papierze. Swoje kocopoły możesz opowiadać, nie zmieni to jednak licznych wątpliwości co do remontu linii Rozwadów-Przeworsk.

Powiedz mi, co wynika z remontu dworca? Nic! Ani od tego pasażerów, ani pociągów nie przybędzie. Zwykła kosmetyka.

~aaaa

w planie transportowym województwa podkarpackiego najważniejsza jest kolejka lotniskowa na kosmodrom w Jasionce

~bbb

@ Runcajs
Na obsługę samych kibli i szynobusów, bo jeżeli linia przez Leżajsk zdziadzieje i będą ograniczenia szybkości to PKP IC nie będzie tamtędy trasować pociągów, wystarczy wiata i słupek z rozkładem

~aaaa

@~Rumcajs 10 lat temu też "był na liście" i co z tego wyszło?

manukun

@Rumcajs
A jakie są szanse na jego realizację? Praktyczne żadne. To zwykły alibizug dla tak naiwnych osób jak Ty.

maszynista

Dworzec w Rozwadowie przetrwal wojny to przetrwa jeeszcze dlugo.Chyba ze wroci platforma tuska i wszystko wyburzą.

~Rumcajs

@aaaa

Po to remontować dworzec w Rozwadowie, ponieważ przez CENTRUM Stalowej Woli są ujęte w planie i też raczej od rozkładu 2020/2021 2 pary dziennie POŚPIESZNYCH od strony ZAMOŚCIA w kierunku WROCŁAWIA przez KRAKÓW i 2 pary dziennie od strony PRZEWORSKA.

Dlatego te 4 PARY POŚPIESZNYCH zatrzymają się też w Stalowej Woli Rozwadów. Zamość wymusił wręcz 2 pary dziennie POŚPIESZNYCH od strony ZAMOŚCIA w kierunku WROCŁAWIA przez KRAKÓW przez Stalową Wolę Centrum i tym samym Rozwadów.

~aaaa

Po co remontować tę ruine, skoro "wielki dworzec" ma powstać w Charzewicach, tam będą jeździć entersyty, a przez Rozwadów tylko osobówki

manukun

Kogo obchodzi czas przejazdu między wygwizdowem i pipidówką? Mnie interesuje jedynie możliwość budowy bezkolizyjnych przejazdów przez tory kolejowe ze środków wojewódzkich, centralnych i europejskich. Remont linii z Rozwadowa do Przeworska byłby najlepszą okazją.

manukun

@Rumcajs
Nadażająca się okazja po 2040? Zejdź na ziemię. Lobby rzeszowsko-mieleckie udupia strategiczne inwestycje naszego regionu, a Ty zarzucasz brak wiedzy.

Wola polityczna budowy mostu na Sanie też była. Pieniądze też były. Przyszła dobra zmiana i udupiła most.

Możesz wpisać nawet liczbę podkładów potrzebną do remontu unii, ale nie zmieni to faktu bycia projektem rezerwowym pod warunkiem powstania oszczędności poprzetargowych.

~Rumcajs

@aaaa


Brakuje Ci realnej wiedzy i nieprawdą jest, że jest brak woli politycznej do jej jak najszybszego remontu w ramach projektu zawartego w Programie Operacyjnym Polska Wschodnia "Prace na linii kolejowej nr 68 na odcinku Stalowa Wola Rozwadów – Przeworsk" wycenionego szacunkowo na 343 mln zł. WIEM, CO PISZĘ.

~subitto

te riess to jakiś pojeb??? jaka część dworca od strony lublyna?? od stroy lyblyna to jest dworzec w pilchowie a nie Rozwadowski to dworzec który łączył Przeworsk z Tarnobrzegiem i dalej Dębicą - na obsrany carski lublyn to nitka transsyberyjska która biegnie na pilchów - i hen za san do ruskich .... klientowi się ładnie w bębnie coś poj...ło - wracając do sedna to perełka architektury kolei Austro-Węgier wspaniała pamiątka jaką zostawił po sobie śp. Franz Jozef i jak jakieś łapska złodziejskie z warsiawy czy innego lublyna tkną ten wspaniały zabytek to połamiemy i do Sanu...pyrsk!

manukun

@Rumcajs
Linia stalowowolska nie będzie remontowana, bo taka jest wola polityczna. Nieważne, że jest główną linią towarową województwa. Nieważne, że jest na liście rezerwowej. Nieważne, że przy niej mieszka więcej osób, niż w Rzeszowie. Ważne, że nikomu spoza Stalowej Woli nie pasuje jej remont - więc będą opóźnić jak tylko się da. Linia mielecka znajduje się na liście głównej zarówno Polski Wschodniej, jak i RPO województwa.

Nowy most na Sanie wraz z obwodnicą Brandwicy też był na liście głównej, a mimo nie będzie budowany.

art2deco

Ludzie powiedzieli PKP jak jest.

~Rumcajs

CYTAT
Linia do Przeworska przez Leżajsk jest na liście rezerwowej, czyli idzie do zaorania i nie pojedzie nią nic dalekobieżnego, a na obsługę kilku osobówek wystarczy wiata i słupek z rozkładem.

@aaaa

Nie idzie do zaorania, bo plany jej remontu są w Programie Operacyjnym Polska Wschodnia "Prace na linii kolejowej nr 68 na odcinku Stalowa Wola Rozwadów – Przeworsk" na liście rezerwowej. Szacunkowa wartość projektu 343 mln zł.. Nie znasz realiów, które determinują, że mimo bycia tego odcinka na liście rezerwowej, będzie on remontowany przy nadarzającej się okazji.

maszynista

Jednak dworzec zostaje,bo mamy nowy zarzad na PKP .Stary zarzad nie mial kasy na remont calosci i konserwator wyskoczyl z tym chorym pomyslem poł zabytku w zamian za remont.

~aaaa

Linia do Przeworska przez Leżajsk jest na liście rezerwowej, czyli idzie do zaorania i nie pojedzie nią nic dalekobieżnego, a na obsługę kilku osobówek wystarczy wiata i słupek z rozkładem

~Rumcajs

ŻEBY było dobrze, to do przygotowywanego z programu MOF CENTRUM PRZESIADKOWEGO przy dworcu w Rozwadowie i budowanego za rok peronu w CHARZEWICACH, PRZY KTÓRYM będzie przystanek MZK i będzie się na nim zatrzymywał autobus miejski ŚREDNIO CO PÓŁ GODZINY np. z linii Nisko - Zaleszany (tak, tak, Zaleszany, dzięki projektowi MOF, który to projekt jest właśnie realizowany), to musi być rozkład jazdy autobusów miejskich, który jest cykliczny i posiadający regularny takt czasowy z dużą częstotliwością kursów oraz skomunikowany z pociągami regionalnymi i pośpiesznymi.

Jeśli będzie to częstotliwość dowozu do dworca PKP Stalowa Wola Rozwadów i do Charzewic w wymiarze CO PÓŁ GODZINY, a zanosi się, że tak będzie DZIĘKI MOF, to SKOMUNIKOWANIE samo się ZROBI pod każdy regionalny czy pośpieszny pociąg BEZ WZGLĘDU na zmieniający się kilka razy w roku rozkład jazdy pociągów.

KRAJE EUROPY ZACHODNIEJ od wielu lat stosują w komunikacji publicznej rozkład jazdy ZARÓWNO dla pociągów jak i autobusów, który jest CYKLICZNY i posiadający REGULARNY TAKT CZASOWY z ODPOWIEDNIĄ CZĘSTOTLIWOŚCIĄ kursów uzależnioną od gęstości zaludnienia oraz SKOMUNIKOWANIA między różnymi środkami transportu publicznego.

TO JEST PODSTAWA SUKCESU w czasach, gdy wiele rodzin ma po 2 czy nawet 3 auta.

Np. Niemiec czy Holender pojedzie autobusem miejskim, który kursuje cyklicznie i w regularnym takcie z dużą częstotliwością kursów i dzięki temu dowiezie go pod dworzec kolejowy, a pociąg regionalny też kursuje cyklicznie i w takcie.

WYOBRAŻACIE SOBIE, że w Niemczech nawet pociągi regionalne i pośpieszne kursują w regularnym takcie? W zależności od gęstości zaludnienia między punktami A i B np. w takcie co godzinę albo co pół godziny? SZOK, nie? Nie szok, ale komunikacja publiczna, która powoduje, że bogaci Niemcy mają średnio nie 600 aut na 1000 mieszkańców jak w Polsce, ale 350. Szok? Nie. Nowoczesne i mądre społeczeństwo, które wiedziało, jak należy urządzić komunikację publiczną, żeby zachęcała ona do 350 aut na 1000 mieszkańców...a nie jak w Polsce 600...

~pisowiec

Wyburzyć i kropka !!!