Cimoszewicze i Kidawa- Błońska o Polsce

Image

W poniedziałek 30.01.2017 r., w ramach Klubu Obywatelskiego, w Stalowej Woli o sytuacji w Polsce dyskutowali Małgorzata Kidawa- Błońska, Włodzimierz Cimoszewicz i Tomasz Cimoszewicz.

Po porannej wizycie premier PiS przyszedł czas na wieczorne spotkanie z opozycją. Z mieszkańcami Stalowej Woli spotkali się: wicemarszałek Sejmu RP, posłanka na Sejm V, VI i VII kadencji, była Marszałek Sejmu, była rzecznik prasowa rządu Donalda Tuska i Ewy Kopacz Małgorzata Kidawa- Błońska, były prezes i wiceprezes Rady Ministrów i marszałek Sejmu RP, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, były minister spraw zagranicznych, poseł na Sejm X, I, II, III i IV kadencji, senator VII i VIII kadencji Włodzimierz Cimoszewicz i jego syn Tomasz- poseł na Sejm VIII kadencji, posłanka na Sejm VI i VII kadencji Renata Butryn.

Żłobek i kontrakty w HSW to jednak sukces opozycji

Na początku odbyła się konferencja prasowa dla dziennikarzy, później spotkanie dla mieszkańców. Tematem spotkania zorganizowanego przez Platformę Obywatelską, w którym udział wzięło około 45 osób była sytuacja polityczno- gospodarcza Polski. Czy Polska nadal jest państwem praworządnym? Czy mamy do czynienia z demontażem państwowym? Czy możemy mieć nadzieję, że reformy proponowane przez rząd będą poddane konsultacjom społecznym i czy te reformy będą służyć obywatelom, czy tylko partii, która jest u władzy.

Dziś sporo mówiono o PiS i opozycji, o konfliktach sejmowych i braku dialogu. Małgorzata Kidawa- Błońska przekonywała, że rząd Donalda Tuska przygotował podwaliny pod dobre reformy, które teraz mają miejsce, a to co się dzieje np. w Stalowej Woli to konsekwencja działań poprzedniej ekipy.

- To jest miejsce bardzo ważne, wyjątkowe, z bardzo ciekawą i chlubną historią, która pokazuje, że w trudnych momentach tak, jak to było w momencie transformacji, kiedy następują mądre decyzje, można zakłady czy hutę odbudować. I to, co zrobiliśmy przez 8 lat, to co zrobił rząd Donalda Tuska, to wyznaczenie kierunku, że teraz możemy patrzeć ze spokojem, że wszystkie te działania się nie zmarnują i że to pójdzie w dobrym kierunku- mówiła Małgorzata Kidawa- Błońska.

Dzisiejsze otwarcie żłobka to- jak powiedziała wicemarszałek Sejmu- miód na jej serce, bo stalowowolski żłobek powstał dzięki programowi budowania żłobków ustanowionemu przez Platformę Obywatelską w 2014 roku. Przedstawicielka PO przekonywała, że dziś jeżdżąc po kraju widzi te miejsca, które dzięki PO rozwinęły się i „działają”.

Robimy się znawcami prawa. Dwukadencyjność nie jest dobrym pomysłem

Włodzimierz Cimoszewicz zwrócił uwagę na fakt, że od 15 miesięcy w Polsce toczą się spory na temat praw, Konstytucji, nowych ustaw, legalności prawa. Polacy coraz bardziej interesują się tymi zagadnieniami. Wypowiedział się również na temat dwukadencyjności w samorządach określając tę propozycję ograniczeniem prawa wyborczego, sprzecznego z konstytucją.

- Mówi się o tym, że chodzi o walkę z patologiami w samorządzie terytorialnym. Owszem, takie sytuacje się zdarzają, ale one nie są dominujące- mówił Cimoszewicz.

Według polityka jest to po to, by łatwo sobie poradzić z trudnymi konkurentami w wyborach. W wielu miastach rządzą przez wiele kadencji ci sami prezydenci nie dlatego, że przez lata stworzyli patologiczny układ, lecz dlatego, że są znakomitymi włodarzami. Ta decyzja to upartyjnienie wyborów także na niższych szczeblach.

Oby tych pieniędzy starczyło na długo, czyli 500+ na tapecie opozycji

W poniedziałek mówiono również o programie 500+.

- Chciałbym życzyć, żeby ten program wielu ludzi miało przez dłuższy czas. Ja patrzę na to z całkiem innego punktu widzenia, znam realia finansów publicznych państwa, wiem jak się to kalkuluje. Ja osobiście wewnętrznie pewności nie mam, że za rok czy dwa nadal będą na to pieniądze. Ale nawet jeśli będą, to bardzo dobrze, niech będą. Chciałbym powiedzieć, że w większości mamy poczucie bycia obywatelami, a to znaczy coś więcej niż tylko oczekiwanie na przelew finansowy. Nie będziemy żyli w demokratycznym państwie, jeżeli nie potrafimy jak obywatele bronić tego państwa, jego charakteru. Jeżeli tego nie zrobimy, możemy odczuć inne niedogodności niż w naszej kieszeni- powiedział Cimoszewicz.

Tomasza Cimoszewicza, jako posła i przedstawiciela Fundacji Zielone Płuca Polski, zainteresowała jakość powietrza w naszym mieście i działania władz w tym temacie w mieście. O tym zamierzał rozmawiać z mieszkańcami.

Marszałek musi mieć w sobie duże pokłady spokoju, czyli gdy jest „kochany” ma się uśmiechać

O tym, że opozycja ma prawo zajmować swoje stanowisko, wychodzić na mównicę i przedstawiać swoje zdanie mówiła z kolei Małgorzata Kidawa- Błońska. Forsowanie swoich poglądów nie powinno polegać na wykluczaniu z obrad innych posłów, bo powołani oni zostali do pracy w Warszawie i mają prawo mówić o swoich przekonaniach. Za określenie „pani marszałek kochana” nie obraziłaby się, lecz wysłuchałaby posła z uśmiechem, który by się tak do niej zwrócił.

- Marszałek musi wykazać się dużym spokojem, dużą odpowiedzialnością i marszałek jest po to, żeby organizować, sprawić żeby praca dla posłów sejmu była dobrze ułożona. Marszałek nie jest od cenzurowania naszych wypowiedzi. On przydziela czas, określa ile możemy mówić- mówiła Małgorzata Kidawa- Błońska.

W Stalowej Woli opozycji w samorządzie praktycznie nie ma, jest za to w sejmie. Przypomnieć jednak trzeba, że w parlamencie np. lewicy tym razem zabrakło. Włodzimierz Cimoszewicz przyznał dziś, że nie odnajduje w ostatnich latach takiej partii, której powierzyłby swoje zaufanie. Przypomniał, że w 2015 roku, gdyby nie ugrupowanie Razem lewicy nie zabrakłoby 60 tys. głosów do wejścia do parlamentu. Gdyby nie przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich również nie byłoby tak źle. Przyznał też, że w huśtawce powyborczych sondaży PiS wciąż stoi bardzo mocno, czego nie można powiedzieć o opozycji, która wypada różnie. Lewica wciąż w Polsce nie ma w zasadzie poparcia.

Opozycja zewrze siły, czyli idziemy na prezydenturę

Podczas spotkania Renata Butryn poinformowała dziennikarzy, że została ekspertem społecznym Zespołu Parlamentarnego ds. Rozwoju Polski Wschodniej. Zapowiedziała też, że opozycje zewrze siły również w regionie, a to oznacza ostrą walkę chociażby o fotel prezydencki w przyszłej kadencji. O konkretnych nazwiskach na konkretne stanowiska nie chciano jednak dziś mówić. Mają to być osoby dobrze znane, dobrze kojarzone i mające tzw. szacunek społeczny. Jak powiedziała Małgorzata Kidawa- Błońska- po prostu bardzo dobre, takie z autorytetem. Czy w Stalowej Woli o fotel prezydent walczyć będzie Renata Butryn? Tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że jest osobą rozpoznawalną i ma poparcie 4523 mieszkańców. Tyle osób zagłosowało na nią w ostatnich wyborach parlamentarnych.

Dzisiejsze spotkanie zabezpieczała policja. Wokół lokalu patrol pełniły 4 radiowozy, nad bezpieczeństwem polityków dyskretnie czuwali policjanci patroli pieszych.

Przewiń do komentarzy
















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~wsiok

PRECZ ZE STALOWEJ KOMUCHY !!!!!!!!!!!!!! WOOOONNN PSIA MAĆ CZERWONA ZARAZO

~Fakt

Kim jest Kidawa-Błońska? ??? - za wikipedią - "Prawnuczka prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego i Marii Wojciechowskiej oraz premiera Władysława Grabskiego i Katarzyny Grabskiej. Wnuczka Władysława Jana Grabskiego i Zofii Wojciechowskiej. Córka profesora Macieja Władysława Grabskiego i jego żony Heleny Grabskiej[7] z domu Nowakowskiej.

Żona reżysera filmowego Jana Kidawy-Błońskiego, z którym ma syna Jana."
Albo tak Fakt:
Awans na stanowisko marszałka Sejmu to w wielu rodzinach byłby największy zaszczyt. Ale w rodzinie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (58 l.) to nic niezwykłego. W końcu jeden jej pradziadek był prezydentem a drugi premierem!


Drzewo genealogiczne Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to dla niej niewątpliwie powód do dumy. Niewiele osób wie, że pojawiają się w nim wybitne postaci historyczne polskiej polityki. Pradziadek Władysław Grabski (†74 l.) był przed II wojną światową dwukrotnie premierem Polski, a jako minister skarbu autorem reformy monetarnej, która zahamowała hiperinflację i ustabilizowała kurs złotówki aż do 1939 roku. Dzięki temu przeszedł do historii. Drugi z pradziadków to Stanisław Wojciechowski (†84 l.) – najpierw minister spraw wewnętrznych i znany działacz społeczny, a po zamordowaniu Gabriela Narutowicza (†57 l.) także prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Zrezygnował z funkcji prezydenta po przewrocie majowym i niezgodzie na niedemokratyczny styl sprawowania władzy przez marszałka Józefa Piłsudskiego (†68 l.). Obaj pradziadkowie nowej pani marszałek Sejmu byli kawalerami Orderu Orła Białego."

~albin

"Żeby nie było wątpliwości, jak bardzo zakorzenione w sercu ma wartości takie, jak wolność, prawda, demokracja, ostatnio wiele mówiący o konieczności ich obrony – oczywiście w kontekście Polski i rządów PiS - senator Włodzimierz Cimoszewicz, warto przyjrzeć się skąd się wywodzi.
Wszak pierwszym i najważniejszym miejscem kształtowania naszej osobowości, skali wartości, nawyków - jest rodzinny dom.
Pan senator Cimoszewicz, który sam ma bogatą polityczną przeszłość, wszak piastował ważne stanowiska państwowe: marszałka sejmu, premiera, ministra spraw zagranicznych a wcześniej jeszcze był Stypendystą Fundacji Fulbrighta, działaczem PZPR i młodzieżówek socjalistycznych, po tatusiu też coś odziedziczył – słabość do służb: tajny współpracownik wywiadu PRL - „Carex” (figuruje w archiwum Zarządu Wywiadu. Nr rejestr. 13613, data rejestr. 25.09.80. Organ rejestr. wydz. II dep. I Warszawa. Nr arch. J- 8938, data archiwizacji 24.08.84.). I właściwie już w tym momencie można byłoby skończyć, ale ponieważ o szanownym tatusiu pana senatora wiadomo sporo, trzeba się wiedzą podzielić.
Otóż: pan Marian Cimoszewicz, urodził się w 1917r w Uljanowsku. Mieszkał w Endrychowce pow. Wołkowysk. Był zdeklarowanym komunistą. Pracował, jako robotnik drogowy. W 1939 r. nie został powołany do polskiego wojska, ponieważ już wtedy był agentem NKWD. Po napaści Sowietów na Polskę, szybko awansował. Został poborcą dostaw obowiązkowych w Wołkowysku, czyli rekwirował płody rolne na rzecz Bolszewików. W początkach roku 1940 został seksotem - tajnym donosicielem komisarza NKWD, później skierowano go do Armii Czerwonej, do Szkoły Podoficerów Radiotechnicznych w Rostowie nad Donem. W czasie wojny służbę pełnił w Jednostce Specjalnej NKWD SMIERSZ. W 1943 r. przeszedł kurs pracowników „oświatowych, czyli politycznych i przeniesiony został do Armii Berlinga. Po zakończeniu wojny, do roku 1972 wiernie służył w organach Informacji Wojskowej i WSW. W latach 1945-46 czynnie uczestniczył w likwidacji podziemia AK. Wykazywał się szczególnym zaangażowaniem, zwłaszcza, jako szef Informacji Wojskowej WAT. Według zeznań świadków, był gorszy od sowieckiego komendanta WAT. Aresztował pierwszego komendanta i twórcę WAT gen. Grabczyńskiego.
Na jego rozkaz zbudowano specjalną celę pod schodami, w której w nieludzkich warunkach więził m.in. kpt. Słowika (w tym czasie jego żona była w ciąży). Przez 11 miesięcy przesłuchiwał go z bronią w ręku, do utraty przytomności.


Niszczył więźniów psychicznie i fizycznie. Stosował powszechnie wprowadzane przez sowietów metody: wyrzucał AK-owców z pracy, zabierał domy prawowitym właścicielom i umieszczał w nich informatorów WSI. Sam również zamieszkał w takim domu. Nie można się dziwić, że tak oddany służbie, zasłużony towarzysz, stał się z czasem jednym z najbardziej zaufanych i wiernych funkcjonariuszy systemu, przeznaczonym do działań niszczących Polskę. Dla wielu szlachetnych i wiernych ojczyźnie Polaków, był po prostu katem.
– Decyzją z dnia 7-X-1992 r. na podst. Ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. pozbawiam uprawnień kombatanckich Cimoszewicza Mariana s. Wincentego. Uzasadnienie:..... Na podstawie Zeszytu Ewidencyjnego Centr. Arch. Wojsk. stwierdza się, że MC służył w Inf. Wojsk. od 07. 1945 do 01. 1957. Zaświadczenie Nr. 15/76 z dnia 30-01-1976 wydane przez Jednostkę Wojskową Nr 2375 podaje, że w/w w latach 1945-1946 "uczestniczył w likwidacji podziemia.
Jeśli jeszcze dodamy, że córka pana senatora Włodzimierza ma na imię Natasza, (jak sam podaje na swojej stronie senatora, choć wikipedia nazywa ją Małgorzatą), nie trudno zrozumieć, skąd takie jego umiłowanie wolności i demokracji w wersji zaKODodowanej, antypolskiej i zakłamanej.
Za:ivrozbiorpolski.pl

~Lusi

Ta kidawa to czysty żyd z wyglądu. precz z komuną z miasta

~WHO

Hahahahahahahahhhhhaaaaaa.....


....startuj Renata, nikt ci nie broni umiech... obstawiam 2 tys. głosów to MAX.

~jkl

Państwu już dziękujemy na co najmniej 3 lata na przód.

~XAXO

Znalezione na stronie jednego z tygodników...
Kukiz'15 i publikuję listę 23 polityków związanych z PO, którzy - jak twierdzi - byli w przeszłości związani z PZPR i SB:
1. Andrzej Rzepliński, wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego z poparcia PO, kandydat PO na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w 2005 r., do 1981 należał do PZPR. Pod koniec lat 70. II sekretarz POP PZPR w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW.
2. Tomasz Nowak, poseł PO był 1 marca 1989 r. zarejestrowany przez SB z Konina jako kontakt operacyjny, ps. “Aktor”. Pozyskany do sprawy o krypt. “Pegaz” (“zagadnienie” – kultura i sztuka). Zdjęty z ewidencji 9 stycznia 1990 r. Materiały zniszczono. (W 2011 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że poseł złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne i choć zarejestrowany został przez SB jako kontakt operacyjny o pseudonimie "Aktor", to jednak odbyło się to bez jego wiedzy, a on sam w żaden sposób nie współpracował z SB red.).
3. Zbigniew Pawłowicz, senator PO był zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej, czyli kontrwywiadu wojska PRL, ps. “Pawlik”. (W 2009 Sąd Okręgowy w Bydgoszczy orzekł, że jego oświadczenie lustracyjne, w którym zaprzeczył współpracy ze służbami specjalnymi PRL jest zgodne z prawdą, oddalając wniosek IPN - red.).
4. Marek Konopka, senator PO został w 1982 r. zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu wojska PRL ps. “Marzena”. (Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał w 2009 r., że Marek Konopka, senator Platformy Obywatelskiej z Białej Piskiej, złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Nie był tajnym współpracownikiem peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa - red.).
5. Michał Boni, doradca premiera Tuska w 1992 roku został wymieniony jako TW “Znak” na tzw. liście Macierewicza. 31 października 2007 wydał publiczne oświadczenie, że w 1985 Służba Bezpieczeństwa za pomocą szantażu zmusiła go do podpisania deklaracji współpracy.
6. Stanisław Jałowiecki, eurodeputowany PO występuje w katalogu IPN jako konsultant” SB z 1973 r., w tym roku został ostatecznie uznany przez Sąd Najwyższy za “kłamcę lustracyjnego”.
7. Andrzej Olechowski, współtwórca PO i do dziś jej członek znalazł się w 1992 r. na liście Macierewicza. Jako jeden z nielicznych polityków centroprawicowych złożył oświadczenie lustracyjne o przyznaniu się do współpracy ze służbami specjalnymi PRL – w okresie pracy w instytucjach międzynarodowych współpracował z wywiadem (Departament I MSW). Był jego kontaktem operacyjnym o pseudonimie “Must”. Członek PZPR.
8. Iwona Śledzińska-Katarasińska, posłanka PO w PRL związana z “Głosem Robotniczym”, organem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Łodzi. W 1997 była kandydatem na stanowisko ministra kultury i sztuki w gabinecie Jerzego Buzka; wycofała się na skutek protestu AWS po oskarżeniu jej o udział w antysemickiej nagonce w 1968.
9. Kazimierz Kutz, poseł PO w 1971 r. został zarejestrowany przez SB jako kandydat na tajnego współpracownika. Po trzech latach zmieniono mu kategorię na “zabezpieczenie”, a półtora roku później sprawę zakończono “z powodu braku możliwości operacyjnych”. W latach 70. uczestniczył w naradach Komitetu Centralnego PZPR na temat kultury. Wygłosił przemówienie gdzie zaatakował Stanisława Bareję używając terminu “bareizm” jako synonimu kiczu. Od tego czasu reżyser “Misia” nie podał ręki Kutzowi. W stanie wojennym zwolniony z internowania po podpisaniu `deklaracji o lojalności’. Od 1983 mieszka w Warszawie w tzw. “Zatoce czerwonych świń”. W 2005 członek Komitetu Honorowego Kandydata na Prezydenta RP Włodzimierza Cimoszewicza.
10. Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny w rządzie Donalda Tuska w latach 1972-1981 członek PZPR, był szefem uczelnianej Podstawowej Organizacji Partyjnej. Według dokumentów IPN został zarejestrowany jako kandydat na tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa w 1985 r. Zaprzeczył jakiejkolwiek propozycji współpracy, a sam fakt zarejestrowania wiąże z wyjazdem na półtoraroczne stypendium do RFN w 1986 r.
11. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Donalda Tuska karierę polityczną zaczynała w latach 70. w PZPR. Z partii wystąpiła po wprowadzeniu stanu wojennego.
Na miejscu 12. Paweł Kukiz umieścił Jana Kuriatę, jednak polityk ten po pięciu latach procesu lustracyjnego został oczyszczony z zarzutów współpracy z SB. Sąd orzekł prawomocnie, że złożył on prawdziwe oświadczenie lustracyjne.
13. Marian Czerwiński, poseł PO. W 1989 został posłem na Sejm X kadencji (tzw. Sejm kontraktowy) z okręgu Dębica z listy PZPR. Przewodniczący PO w powiecie dębickim.
14. Leszek Korzeniowski, poseł PO, przewodniczący PO w województwie opolskim, były członek PZPR.
15. Miron Sycz, poseł PO, b. członek PZPR. Należy do Stowarzyszenia Ordynacka.
16. Bożena Sławiak, posłanka PO, była członkiem PZPR.
17. Karol Węglarzy, radny sejmiku śląskiego z PO, w latach 1980-1985 pełnił funkcję posła na Sejm PRL VIII kadencji z listy PZPR. Od 2001 należy do Platformy Obywatelskiej.
18. Gen. Janusz Bojarski, dyr. Departamentu Kadr w Ministerstwie Obrony Narodowej, w przeszłości dwukrotnie pełniący funkcję szefa rozwiązanych Wojskowych Służb Informacyjnych. Absolwent m. in. Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego, znany również jako wieloletni współpracownik gen. Dukaczewskiego.
19. Robert Kowalski, absolwent Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGiMO) w czasach ZSRR. Zwolniony ponad rok temu ze stanowiska teraz został wiceszefem departamentu kadr i szkoleń w MSZ.
20. Marek Staszak, prokurator krajowy, ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 1980-1984 pracował w Prokuraturze Rejonowej w Międzyrzeczu i Poznaniu. Był prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Środzie Wielkopolskiej (1985-1989) i podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w czasach rządów SLD (2001-2003).
21. Zdzisław Skorża, wiceszef ABW, były funkcjonariusz SB.
22. Maria Wągrowska, wiceminister obrony narodowej w rządzie Donalda Tuska, podała się do dymisji 13 grudnia, wg `Trybuny’ po tym, jak w IPN znaleziono materiały na jej temat. Oficjalny powód odejścia: `z powodów rodzinnych’.
23. Tadeusz Nalewajk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji z nominacji PSL, podał się do dymisji 7 stycznia 2008, `ze względów osobistych’. Wg `Trybuny’ powodem jego dymisji były materiały znalezione w IPN.

~Andrzej32

Jak widać sama młodzież średnia wieku 65+ kiedy to się skończy w końcu , młodych tam nie widać , sami byli PZPR-Wcy i ludzie pazerni na kasę i powrót do władzy , ludzi młodych mają w d***e.

~DO olo/b...

po komentarzu sądzę że masz problem z orientacją seksualną i polityczną oraz anoreksją. Ale nie przejmuj się każdy problem można rozwiązać...

~Nati

Żałośni...prorocy.

~Jaśmin

Sama młodzież, dobrze że się to już wszystko kończy

~Roksa

Skąd się tam nabrało tylu komuchów

~antysmog

"...Tomasza Cimoszewicza, jako posła i przedstawiciela Fundacji Zielone Płuca Polski, zainteresowała jakość powietrza w naszym mieście i działania władz w tym temacie w mieście. O tym zamierzał rozmawiać z mieszkańcami". O czym tu rozmawiać, wystarczyło zostać na noc w mieście i skierować wzrok w stronę huty.

~OGŁOSZENIE

Uwaga po spotkaniu znaleziono zagubione trzy legitymacje emeryta - milicjanta. Do odebrania w lokalu.

~stalowka

a co na tym spotkaniu robi Marcinek Kardasz przeciez to PISowiec na 100%

~Ola

Radzili prawie 29 lat i wyrzadzili ,ze Polska nie ma majatku narodowego i bardzo duze dlugi...Wstyd zeby sie jeszcze pokazywali....Ludzie bez ambicji i honoru....Szok.....

~zenek

Ale to juz bylo i nie wroci wiecej........

~ZSL

A gdzie się podział wódz stalowowolskiej lewicy Bronislaw Tofil? Powinien tam być wraz ze swoim nowym szefem- Ozimkiem.

art2deco

Ta pętla na pierwszej fotce mnie pobudziła do napisania, to sznur od Złotego Rogu? A na poważnie to.. tyle plam wątrobowych to nie widziałam na jednym kadrze już dawno :->

Na 10-tej fotce jest ktoś z opaską Polski Walczącej, ale chyba się maskuje...

BronekK

Co za zacne towarzystwo towarzyszy starych komóchów! Pan Cimoszewicz wielki demokrata z przpiękną historią PZPR-owską. No i nie mogło zabraknąć głównego konferansjera stalowowolskich PZPR-owców Waldememara Pawłwoskiego zarejestrowanego w IPN jako tajny współpracownik TW "Francuz". Jak im nie wstyd wogólę używać słowo demokracja. Czerwoni płatni zdrajcy! Pogonić raz na zawsze ze Stalowej Woli!

~Brrr

A kto im tą pętlę przygotował ??? Patrz pierwsze zdjęcie 🙃

~olo/bolo/kolo

Oooooooo panienka WSZECH-POLSKA przaśna dziołcha,rumiana z racji spasienia czy ze wstydu.Bo mozna sie zapasc pod ziemie ze wstydu ze w takiej formacji.

~laladu

ha ha ha tzw "młodzież wszechpolska" 4 młodych "gniewnych" z podwinietymi kitami wyszli jak ich koles zaczął głupio gadac.
Taki odwazny koles ze pysk zakrywa,przyszli pokrzyczec ,a jeden z nich uciekajac w drzwiach cos tam pisnął ha ha ha działacze.
A spotkanie spoko widac nie wszystkie mochery sPISdziły sie,warto posluchac madrych ,a nie nawiedzonych sekciarzy.
Za komentarze dziekuje bo mnie po prostu WALI co macie do powiedzenia oplacani klakierzy sPISdzonych Kaczystów.
to paaaaa

~123rt

o Boże
to cały mój komentarz
i żeby nie było nie byłem i nie jestem za pis

~wsx

Tak rządzili że nic nie zrobili.

~Bolek

I ja wtedy do niej mówie: wystartuj Ty na prezydenta Stalowej Woli.
A serio żadnych szans nie ma. Max 2000 głosów.

~spoko

Józek z tej nienawiści to mózg ci się lasuje.
Chłopie za mądry to ty nie jesteś, nie naśladuj prezia.....

~spoko

Józek z tej nienawiści to mózg ci się lasuje.
Chłopie za mądry to ty nie jesteś, nie naśladuj prezia.....

~killuminati

żydzi o Polsce, niebywałe..

~szwagier

Na spotkaniu jak widać świetnie na fotkach pojawili się "ZDRAJCY" i ich kibole ! ... Wystarczy popatrzyć na te mordy ... i już wszystko wiadomo !
ZAPOMNIJCIE ŻE KIEDYKOLWIEK JESZCZE KTOKOLWIEK WAS WYBIERZE ! a o demokracji w naszym wykonaniu to jedzcie sobie na Białoruś !