Radna chce zabezpieczyć barierkami górki
Od zawsze dzieci w zimie jeżdżą na sankach z górek. Radna miejska zaapelowała do prezydenta, by miejskie górki zabezpieczyć barierkami. Wszystko to po to, by było bezpiecznie.
Wszędzie tam, gdzie zimą pada śnieg dzieciaki pędzą na górki ciągnąc za sobą sanki. Każda, nawet najmniejsza skarpa jest wyślizgana i wyjeżdżona płozami przez miłośników białego szaleństwa. Podczas jazdy co rusz zdarza się, że ktoś fiknie koziołka, spadnie z sanek, nabije sobie guza. Na szczęście niezwykle rzadko zdarzają się poważniejsze wypadki. Dzieci bawią się znakomicie i na ogół pod okiem dorosłych spędzają czas beztrosko.
Radna miejska Urszula Serafin- Bąk zwróciła uwagę na bezpieczeństwo najmłodszych podczas śnieżnych zabaw.
- Chciałabym zgłosić taką moją propozycję zabezpieczenia górek na terenie naszego miasta. Chodzi mi o to, żeby zabawy na śniegu były bardziej przyjazne dla dzieci. Górka przy Spółdzielczym Domu Kultury jest bardzo dobrze zabezpieczoną górką, ma barierki, ale niestety jest tam bardzo ciemno. Takich górek jest kilka w naszym mieście, m.in. przy ul. Orzeszkowej, w Parku Miejskim, przy PSP nr 4. Jest taka moja prośba, aby na tych górkach pojawiły się barierki, by uzupełnić też niebezpieczne doły, które występują szczególnie w Parku Miejskim i zrobić oświetlenie, bo niestety w porze zimowej, już po godzinie 16, jest całkiem ciemno- mówi radna Urszula Serafin- Bąk.
Wniosek o zabezpieczenie górki na ulicy Orzeszkowej wpłynął już do magistratu i został rozważony.
- Analizowaliśmy wniosek pani radnej i mieszkańców, jeśli chodzi o osiedle Metalowców. Tam przy tym bloku komunalnym była taka propozycja, nawet pan naczelnik Wydziału Inwestycji, Transportu i Promocji Gospodarczej mówił mi, że postara się zrobić to we własnym zakresie, poustawiane zostaną takie sprasowane bele ze słomy- mówi z-ca naczelnika WITiPG Andrzej Wojtaś.
Chodzi o to, by dzieciaki nie zjeżdżały w miejscach, gdzie mogą narazić się na niebezpieczeństwo.
- To zabezpieczenie poprzez wykonanie płotu, czy położenie kamieni, które by uniemożliwiały zjeżdżanie z tych górek jest bardzo ryzykowne. Jedynym rozwiązaniem utrudniającym zjeżdżanie z tych górek jest zamontowanie takich właśnie parkanów ze sprasowanej słomy- mówi Wojtaś.
Miasto nie będzie interweniować w sprawie górki przy SDK, bo to teren Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie będzie więc montować oświetlenia na nieswoje działce.
Komentarze
uważam ze to nie jest dobry pomysl ,barierki to gorsze zagrozenie .
uważam ze to nie jest dobry pomysl ,barierki to gorsze zagrozenie .
Czy tych radnych pogrzało? Młodzi opuszczają miasto, dzieci ubywa, emerytów przybywa. Kto ich utrzyma, jeśli propozycje pracy to głównie stanowiska za najniższą krajową?
Ta rada to jakieś nieporozumienie. Siedzą eekonomiczni ignoranci i nawijają makaron nna uszy mieszkańcom. Przecież ich głównym problemem jest brak tabliczek, barierek czy kawałka chodnika. Po co rozwój gospodarczy?
Bankowo musiała ostatnio gdzieś wpaść w poślizg i uderzyła się mocno w głowę..stąd takie "pomysły"
Kolejny kretyński pomysł. Nie pierwszy i nie ostatni. To jeszcze zwiększa ryzyko. Tudno, jakie społeczeństwo, tacy radni.
I ona dostaje za to pensje? O zgrozo!!!
Majo rozmach...
ta pani niech sie walnie w leb !!!!!!!!!