Trener Stali sprawdza nowych graczy

Drugoligowy zespół ze Stalowej Woli ma zaplanowaną w sobotę grę wewnętrzną, w której wezmą także udział testowani piłkarze.

„Stalowcy” wznowili w tym tygodniu treningi po urlopach, podczas przygotowań do drugiej części drugoligowego sezonu z naszym zespołem trenują również nowi zawodnicy. W tym Michał Mokrzycki, pomocnik, który był ostatnio zawodnikiem Korony Kielce, napastnik z MKS Ełk Patryk Rosoliński i bramkarz Dorian Frątczak z Hutnika Nowa Huta Kraków. Oprócz wymienionych jest jeszcze trzech innych sprawdzanych przez „Stalówkę” nowych graczy.

- Jeśli chodzi o Mokrzyckiego, Rosolińskiego i Frątczaka, to cała ta trójka młodych zawodników jest perspektywiczna. Jeśli pozwolą na to finanse, a ci piłkarze potwierdzą swoje umiejętności, to będziemy chcieli, żeby związali się ze Stalą – mówi trener stalowowolskiej drużyny, Rafał Wójcik. - Nie ma tak, że przyjeżdża do nas zawodnik, którego ja w ogóle nie znam, widziałem wcześniej nagrania z meczów z udziałem sprawdzanych przez nas piłkarzy. A Frątczak był już u nas latem zeszłego roku, ale wtedy temat jego gry w Stali nie wypalił. Jest jeszcze dwóch innych nowych, młodych zawodników, którzy z nami trenują oraz jeden doświadczony, mający na koncie grę w ekstraklasie, na którego mocno liczę. Nie chcę jeszcze podawać nazwisk, bo różne historie się dzieją, lepiej poczekać na podpis zawodników pod umową– dodaje szkoleniowiec.

Piłkarze Stali mają już za sobą testy sprawności motorycznej, które, jak przyznaje trener Wójcik, wypadły bardzo dobrze. Nasz zespół jest w komfortowej sytuacji i może zimą trenować u siebie na pełnowymiarowym boisku ze sztuczną murawą.

- W sobotę (21 stycznia) o godzinie 10.30 planujemy na naszym boisku grę wewnętrzną, będą mogli pokazać się także nowi piłkarze – komentuje Rafał Wójcik. – Uważam, że są to nieźli zawodnicy i mają szansę u nas zostać, poważnym sprawdzianem będzie też dla nich nasz pierwszy sparing, z Wisłą Puławy (28 stycznia). Jeżeli chodzi o nowych piłkarzy, to obecnie jest to „pełna pula”, wszyscy, których chcę sprawdzić, a gdyby była taka sytuacja, że ktoś się nie sprawdzi, to wtedy może ewentualnie jeszcze ktoś dojechać. Natomiast ci piłkarze, którzy u nas grali w tym sezonie i w przerwie zimowej zostali wystawieni na listę transferową, nie trenują już z nami. Radek Adamski trafił do Polonii Przemyśl, Adam Zawierucha trenuje z Elaną Toruń, Mateusz Argasiński też powinien znaleźć nowy klub. Z powodów osobistych odszedł od nas Michał Mistrzyk, który obecnie trenuje zdaje się z Garbarnią Kraków (zagrał ostatnio w sparingu Garbarni z Cracovią – przyp.). Ja z kolei chcę przyjrzeć się też jeszcze naszej zdolnej młodzieży, są tacy zawodnicy jak Kochowski, Wieprzęć czy Śpiewak– przyznaje.

Ze Stalą nie trenuje Egipcjanin Mohamed Essam, który jest testowany w ekstraklasowej Koronie Kielce.

- Nie odczuwam presji ani ja, ani zespół, że nie ma Essama, dawali chłopcy radę i bez niego w meczach ligowych – mówi Rafał Wójcik. – Jak się traci ważne ogniwo, to inni muszą podołać i tak się stało, zespół zdał egzamin, grając bez Essama. Obserwuję, jaka jest sytuacja obecnie tego piłkarza, jeśli w ostateczności nie znajdzie nowego klubu i będzie taka ewentualność, żeby został u nas, to go nie wyrzucę. Ale nie muszę się nad tym obecnie zastanawiać i nie narzekam z tego powodu – śmieje się trener Stali, którego ostatnio pechowo dopadło przeziębienie.

Jako ciekawostkę można dodać, że były zawodnik „Stalówki”, Damian Łanucha, który ostatnio występował w Karpatach Krosno, jest sprawdzany przez Puszczę Niepołomice. Może więc trafić do jednego z drugoligowych rywali stalowowolskiej drużyny.

Jak można przeczytać na oficjalnej stronie piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola, jednym z nowych piłkarzy, którzy trenują ze „Stalówką”, jest obrońca Adam Waszkiewicz, ostatnio grający w Jagiellonii II Białystok.

A.