Interweniowali w sprawie nietrzeźwych
Podczas świątecznego weekendu policjanci ze Stalowej Woli czterokrotnie interweniowali w sprawie zgłoszeń związanych z osobami nietrzeźwymi i bezdomnymi. Dwóch nietrzeźwych mężczyzn trafiło do szpitala, jeden do wytrzeźwienia do policyjnego aresztu, a jednego policjanci zawieźli do domu.
Niskie temperatury i zmienne warunki pogodowe, to wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, bezradnych i samotnych. Policjanci podejmują działania, aby pomóc tym, których życie i zdrowie może być zagrożone z tego powodu. Podczas codziennych służb stalowowolscy policjanci sprawdzają miejsca, w których często przebywają bezdomni.
W piątek przed godz. 15, policjanci interweniowali w związku z informacją o nietrzeźwym mężczyźnie, który miał problemy z utrzymaniem równowagi i przewracał się na ziemię. Funkcjonariusze znaleźli go leżącego na trawniku nieopodal bloku przy ulicy Okulickiego. Nie można z nim było nawiązać kontaktu, nie mógł wstać, czuć było od niego woń alkoholu, miał ranę na głowie. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała 41-letniego mieszkańca Stalowej Woli do szpitala.
W tym samym dniu po godz. 18, policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym na ulicy Czarnieckiego. Policjanci ustalili, że to 58-letni bezdomny. Obok mężczyzny policjanci znaleźli butelkę po skażonym spirytusie. Z mężczyzną nie można było nawiązać kontaktu. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala.
W wigilijną sobotę po godz. 16, policjanci pełniący służbę na ulicy Okulickiego, zauważyli mężczyznę, który nie mógł utrzymać równowagi i przytrzymywał się drzewa. Był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Policjanci ustalili jego dane i zawieźli 41-letniego mężczyznę do domu, gdzie zaopiekowała się nim rodzina.
Również w sobotę policjanci interweniowali wobec 58-letniego bezdomnego mężczyzny. Na ulicy Wolności mieszkaniec Stalowej Woli zauważył siedzącego na ławce człowieka, którego przysypuje padający śnieg. Policjanci znaleźli go, był kompletnie pijany. Prosił policjantów o pomoc, bo jest mu zimno i nie ma gdzie się podziać. 58-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia.
Pamiętajmy, jeśli widzimy bezdomnego lub śpiącego na dworze człowieka nie przechodźmy obok niego obojętnie. Zadzwońmy na policję lub poinformujmy ośrodek pomocy społecznej. Podjęta interwencja i udzielona tej osobie pomoc, być może uratuje jej życie.
Komentarze
Większość polskich 40-50 latków tak kończy. Na ławce, przysypani śniegiem, obok pustej butelki...