Jarmarczne wzorki na chodnikach?


Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Nisku Zbigniew Lach zaapelował do władz miasta Niska, by nie robiły na każdej uliczce innego rodzaju wzoru kostki chodnikowej. Psuje to wizerunek…
W większości miast powiatowych różne władze dogadują się między sobą i dostosowują nowo kładzione chodniki do wzorów już istniejących. W innym przypadku miasto wygląda jak jarmarczna malowanka i nie prezentuje się dobrze. Mieszanka kolorów, stylów nie przynosi takiej miejscowości chluby, raczej szpeci niż zdobi. Ciągi piesze mogą być nie tylko funkcjonalne, ale i zrobione z gustem i smakiem.
- Apelując do władz miasta, chciałbym jako mieszkaniec Niska, żebyśmy doszli do wspólnego porozumienia i żebyśmy w jedną stronę ciągnęli ten wózek. Nie znam miasta powiatowego, w którym jest taka mozaika chodników. Dlaczego nie możemy ujednolicić tych chodników? Dlaczego my, jako powiat dostosowaliśmy się do Zarządu Dróg Krajowych i robimy takie chodniki, jak oni? Zadbajmy o wygląd tego miasta, a nie co uliczka w Nisku to inny chodnik. Mozaika straszna. Jest taki wybór kostki, a przecież taki Rudnik, czy taki Jarocin, czy Stalowa Wola- oni potrafili sprawę rozwiązać, dlaczego Nisko nie potrafi? Postarajmy się, żeby to jakoś wyglądało- zaapelował dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Nisku Zbigniew Lach.
Dyrektor zaproponował, by miasto Nisko dostosowało się, jak powiat niżański, do wytycznych jakimi posługuje się Zarząd Dróg Krajowych.
- Dobrze by było, żeby pan te aluzje zostawił dla siebie i nas nie pouczał jakie mamy te chodniki robić u siebie. Tak robimy, jak uważamy i będziemy tak to robić bez pańskich poprawek i bez pańskiego wsparcia. Damy sobie radę. Chciałbym podkreślić, że współpraca z powiatem układa się dobrze. Są mankamenty i na drogach powiatowych, i wojewódzkich, i za to zbieramy najwięcej batów- skwitował apel burmistrz Julian Ozimek.
Komentarze
Zebry są w paski i jest to celowe, bo lew patrząc na stadko takich zwierząt dostaje od tych pasków pierdolca. I to samo dostajemy patrząc na pstrokaciznę bloczków w okolicy zakrętu na ul.Czarneckiego.
@Jaskowidz Coś ci się pochrzaniło.
Kolory pastelowe są przeciwieństwem pstrokacizny.
Definicja poniżej.
Barwy pastelowe - barwy jasne, łagodne, spokojne, niekrzykliwe, niejaskrawe, nieintensywne, często zawierające dużą domieszkę bieli.
Kto w Spółdzielni Mieszkaniowej odpowiada za pomalowanie elewacji bloków na Osiedlu Centralnym?
Bo ci co wybieraja kolory na elewacje cierpia na chorobe zwana pasteloza.
Podejrzewam, że na Ofiar Katynia też byłoby pstrokato, gdyby nie konserwator zabytków. Moje siedle też pstrokate. W przypadku mojego bloku, decydowały panie, emerytki, które mają dużo czasu i nie mają gustu.
Ma rację pan Dyrektor Lach, chodniki powinny być z jednej kostki , ładnie to wygląda, przecież nie ma teraz problemu z brakiem materiału.
Co do Stalowej Woli ,to faktycznie na blokach jest radosna twórczość, dlaczego nie jest to ustalane z architektem miasta?
Na Żwirki i Wigury jeden blok szary z czerwonym paskiem, obok żółto zielony a po przeciwnej szachownica niebiesko kremowa
Dyr.Lach mówi że jest mieszkańcem Niska.Innym mówi że mieszka w
Stalowej Woli, a innym że w Jarocinie.
Czy już uregulowal sprawy samowolnego brania sprzętu-do czego
zobowiązał go Sąd.
A co z Jego donosami na własne Starostwo ?!
to ten sam lach który poszedł w las po kolizji na drodze, może ma jakiś uraz, może dyrektorem być nie może????????
W Stalowej chodniki tez każdy inny, a już te za bloczkami na Czarnieckiego z tymi różnymi wzorkami to przechodzi pojęcie. Bloki koszmarnie zrobione to nie tylko w SM, bo Popiełuszki 1, 3, 5 to chyba wspólnoty i każdy blok inny. Jeśli już tak pragniemy odmiany po dawnych szarościach, to róbmy całe osiedla w jakimś jednym stylu, ale nie tak kolorowo jak na jarmarku. Na Ofiar Katynia takich kolorów wymagał konserwator zabytków, podobnie w blokach na Wyszyńskiego koło Ballady czy na Wolności.
Reszta to radosna twórczość typu paski na bloku Jana Pawła II 4 :(
W Stalowej Woli Spółdzielnia Mieszkaniowa też robi sieczkę na tych blokach, które ociepla i maluje przy Okulickiego i Jana Pawła.
Jaki mądry architekt zgodził się na takie malunki, jakieś wściekłe kolory i te kwadraciki i prostokąty. Pogratulować gustu,wprawdzie nad nim się nie dyskutuje ale on dotyczy nie indywidualnej osoby ale naszego Miasta.
Psują one wygląd bloku i pasują jak kwiatek do kożucha.
Kto to wszystko zatwierdza ażeby jakieś seledynowe farby, które nie sprzedały się w hurtowni, wylewać na bloki.
Szpetota okropna !!!
Problem w tym,że długie lata będziemy się z tym męczyć patrząc mimo woli na te szkaradne elewacje.
Czy nie wystarczyło pomalować to w jednym przyjemnym,spokojnym kolorze bez tych "pięknych " motywów.
Spójrzcie na kolor klatek w blokach przy Al. Jana Pawła i kolor drzwi w tychże klatkach, to już musiał dobierać jakiś antytalent.
Zobaczcie na bloki na przy ulicy Ofiar Katynia, pięknie pomalowane, wspaniale harmonizują z otoczeniem i są przyjemne dla oka. Nie widać tam żadnych bzdur seledynowych czy buraczkowych.
Różnica jest taka,że tam na Ofiar Katynia administruje budynki, Wspólnota Mieszkaniowa.
Widać nie jest Im obojętne w jakim otoczeniu chcą mieszkać.
Dbajmy o wygląd tego co nas otacza, bo to wpływa na nasze samopoczucie i estetykę naszego otoczenia.
No i wyszedł z Ozimka wiejski burak.
Jak będzie chciał, to sobie w swoim domu zrobi fioletowy dach w żółte groszki - kto mu zabroni.