Święty Mikołaj dotarł na Kresy
Wypełniony do granic możliwości luk bagażowy i nie mniej zapchana darami przestrzeń pasażerska autobusu. Tak wyglądał wyjazd ze Stalowej Woli grupy członków i sympatyków Stowarzyszenia i Łączności Rodaków we Lwowie i na Kresach w kolejną trasę charytatywną z pomocą dla Polaków na Wschodzie.
Pod hasłem: "Mikołaj 2016" uczestnicy wyprawy wieźli ze sobą między innymi: 250 paczek świątecznych dla dzieci, ponad 100 dla dorosłych a także szereg innych artykułów spożywczych i przemysłowych. Odbiorcami tych - jakże oczekiwanych darów- byli Polacy przynależni do polskich parafii w Samborze, w Przemyślanach i we Lwowie. Szczególnie w Przemyślanach, gdzie gospodaruje i wspaniale zarządza od lat parafią ks. proboszcz Piotr Smołka, znany z tego, że potrafił zaczynając niemal od zera, na przestrzeni ostatnich lat odbudować życie parafialne, podnieść z autentycznej ruiny zabytkowy kościół z 1645 roku wraz z przykościelnymi obiektami przywracając im dawny wygląd i blask.
Słynący z niespożytej energii i świetnej organizacji ks. Piotr przygotował wraz z dziećmi i ich rodzicami wspaniałą oprawę artystyczną na powitanie mile oczekiwanych gości i św. Mikołaja. Były więc zbiorowo śpiewane polskie piosenki, indywidualnie deklamowane wierszyki (wszystko po polsku!), polskie tańce, a na koniec popis chóru złożonego z kobiet. A wszystko to w atmosferze podniosłej, ale radosnej. Warto dodać, że wśród tych, którzy uczestniczyli w tej szczytnej misji niesienie pomocy materialnej, ale także odrobiny radości naszym Rodakom żyjącym w bardzo trudnych warunkach, niemal w nędzy, była osoba niezwykła- Pani Maria Mirecka - Loryś, która mimo sędziwych już lat (ponad 101!), niezmordowanie i niezłomnie towarzyszy w każdym wyjeździe charytatywnym organizowanym przez Stowarzyszenie łączności i Pomocy Rodakom we Lwowie i na Kresach. Za ofiarne, pełne poświęcenia podróżowanie, nie zawsze przecież w komfortowych warunkach (ciasnota, postoje na granicy, dziurawe na Ukrainie drogi), wszyscy członkowie Stowarzyszenia składają na ręce Pani Marii wyrazy wielkiego szacunku, podziwu, uznania i podziękowania!
Ks. Andrzej Kurek, proboszcz parafii pod wezwaniem Ścięcia św. Jana
Chrzciciela z nowym przewodniczącym stowarzyszenia Henrykiem Lubojańskim.
Maria Mirecka - Loryś z członkami stowarzyszenia
Komentarze
Do 'Olo" dawanie na tacę w kościele do złudzenia przypomina dolewanie wody do studni. Bez sensu!
I ja tam byłem. Warto było. Sambor to nowa placówka, której nasze Stowarzyszenie świadczy pomoc. A malkotentów zapraszam na kolejny wyjazd na Dzień Dziecka.
Do Olo: Skoro to był wg ciebie "niepotrzebny wydatek", to pochwal się czym i jak TY wsparłeś (wspierasz) tych potrzebujących w naszym mieście? Osobiście chylę nisko czoło przed każdym, kto bez względu na wyznawane poglądy polityczne dostrzega potrzebę niesienia pomocy tym najbardziej potrzebującym, w tym przypadku naszym rodakom na Kresach.
Bardzo, bardzo wzruszające.
... i to jest ten ludzki wymiar solidarności, potrzeba dzielenia się tym czym mamy z potrzebującymi. Więcej takich akcji a mniej "deklaracji" politycznych a wszystko ułoży się w ciąg łańcuszka dobrych serc. Ciekawi mnie czy radni z magistratu i starostwa 'dołożyli" się do prezentów? Nie wspomnę o kierownictwach tych dwóch urzędów, oni sami ufundowali co najmniej po okazałej paczce biednym Rodakom! Gratulować takich postaw i sił witalnych Pni Marii!