Ze Stalą może być trudniej niż z Siarką
Radosław Mikołajczak, były piłkarz zespołu ze Stalowej Woli, a obecnie gracz Radomiaka, typuje wynik dzisiejszego meczu w Radomiu.
Piłkarze Stali Stalowa Wola zmierzą się dzisiaj o godzinie 18 na wyjeździe z Radomiakiem w Radomiu w swoim ostatnim w tym roku meczu w drugiej lidze. Rywale to wicelider tabeli, „Stalówka” jest na siódmym miejscu. Graczem radomskiej drużyny jest dobrze znany w Stalowej Woli Radosław Mikołajczak, który występował w Stali od 2013 do 2015 roku. Dzisiejszy mecz będzie jednak oglądał z trybun, leczył bowiem długo kontuzję, której nabawił się przed rozpoczęciem obecnego sezonu. I choć już wrócił do treningów, to nie ma sensu ryzykować jego zdrowiem. Dlatego popularny „Miki” do ligowego grania wróci na wiosnę.
- Miałem kłopoty z kolanem, ale jest już na szczęście w porządku - mówi Radosław Mikołajczak. – Nie wchodzę jeszcze do gry, ale na wiosnę dam z siebie sto procent. Nie będę więc jeszcze dzisiaj w meczu „gnębił” Stali (śmiech). Mam sentyment do stalowowolskiej drużyny, jakże mogłoby być inaczej, zawsze powtarzam, że dobrze wspominam czasy gry w „Stalówce”. Tak się jednak toczą piłkarskie losy, dostałem w tamtym roku propozycję z Radomia, miałem jeszcze wtedy ważny kontrakt ze Stalą, ale Radomiak zdecydował się mnie wykupić, więc do Stali trafiły pieniądze za mnie. W Radomiu celem jest awans do pierwszej ligi, jest na to duża szansa, idzie to w dobrym kierunku, ale przed nami jeszcze wiele spotkań. Pamiętam, jak parę sezonów temu wszyscy byli już przekonani, że awansuje do pierwszej ligi Siarka Tarnobrzeg, miała dużo punktów i niewiele musiała już ich zdobyć, by osiągnąć cel, a potem wyprzedziły ją jednak na finiszu Wigry Suwałki. Ta liga jest nieprzewidywalna i trzeba walczyć do końca o swoje. Mam nadzieję i wierzę w to, że z Radomiakiem osiągniemy swój cel – zaznacza piłkarz.
W obecnym sezonie Stal przegrała w ligowym spotkaniu na swoim stadionie z Radomiakiem 1:2, była też pucharowa porażka w Radomiu 0:4. Radosław Mikołajczak nie grał w tych meczach z powodu wspomnianej kontuzji. Teraz Stali też nie będzie łatwo, faworytem dzisiejszego meczu jest ekipa z Radomia, która wygrała sześć ostatnich spotkań z rzędu. I nie zamierza na tym poprzestać, a ma za sobą jeszcze atut własnego boiska.
- Ze Stali, w której grałem, zostało obecnie zdaje się tylko trzech młodych piłkarzy, Michał Mistrzyk, Przemek Stelmach i Mateusz Argasiński – wylicza 28-letni pomocnik Radomiaka. – To już całkiem inna drużyna, dlatego ciężko mi się wypowiadać na temat „Stalówki”. Ale widać, że trener Rafał Wójcik wykonuje w Stalowej Woli dobrą pracę. Po słabszym początku sezonu, gdy Stal była w dole tabeli, teraz jest już znacznie lepiej. Mnie zależy na tym, żeby wygrywał przede wszystkim Radomiak, ale też śledzę nadal to, co dzieje się ze stalowowolskim zespołem i życzę mu jak najlepiej. Fajnie, że w Stali mają też już znacznie lepszą bazę treningową niż to było za moich czasów – dodaje.
„Mikiego” zapytaliśmy też o to, jaki typuje wynik dzisiejszego spotkania Radomiak – Stal.
- Nie obraziłbym się, gdyby było 1:0 dla Radomiaka – śmieje się piłkarz. - Ale zdajemy sobie sprawę z tego, że Stal to nieprzewidywalny zespół. Sprawił ostatnio niespodziankę, wygrywając u siebie z Odrą Opole, na czym my skorzystaliśmy, wyprzedzając Odrę w tabeli i wskakując na drugie miejsce. Stal gra nieprzyjemną dla rywala piłkę, na pewno ciężkie warunki nam postawią, myślę, że to może być cięższy dla nas mecz niż ten ostatnio z Siarką (Radomiak wygrał z zespołem z Tarnobrzega u siebie 1:0 – przyp.). Ale to moje odczucie, bo różnie się to może potoczyć, ważne też, jak obie drużyny wejdą w ten mecz. Czy mogę kiedyś wrócić do „Stalówki”? Kto wie, ale ciężko jest odpowiadać na takie pytania. Najważniejsze są dla mnie obecnie treningi w Radomiaku i gra w tym zespole- podsumowuje Radosław Mikołajczak.
A.
Komentarze
Nic się nie stało Stalowa nic się nie stało
Porażka z Radomiakiem musiała być wkalkulowana. I tak nie jest źle, pierwsza dziesiątka w tabeli a nie strefa spadkowa.
buchhahhah teraz caly czas na bramkarza zwalacie przegrana a to klub i druzyna jest do dupya nasze podatki nadal na ta kupe sa przeznaczane!!!!!!!!!!
Szkoda że znowu nasz bramkarz dał dupy bo 1 punkt byśmy przywieżli.W przerwie konieczna zmiana bramkarza i tego pajaca w pomaranczowych butach.
Panie Mikoółajczak przeciez pan już 2 rok już nie grasz w tym radomiaku.
nie podszywaj sie pod antystala !!!!!!!!!!
Coś chyba sprawdzi się ten wynik Radka
Bardzo dobry piłkarz, szkoda że go nie ma już w Stali.