Bezdomni nie zawsze chcą pomocy

Policjanci ze Stalowej Woli minionej doby dwukrotnie interweniowali w sprawie zgłoszeń mieszkańców związanych z osobami bezdomnymi. Jeden z bezdomnych trafił do wytrzeźwienia do policyjnego aresztu, a drugi pomimo oferowanej przez policjantów pomocy, nie chciał z niej skorzystać.

Coraz niższe temperatury i zmienne warunki pogodowe to wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, bezradnych i samotnych. Policjanci podejmują działania, aby pomóc tym, których życie i zdrowie może być zagrożone z tego powodu. Podczas codziennych służb stalowowolscy policjanci sprawdzają miejsca, w których często przebywają bezdomni. Są to dworce, ogródki działkowe, piwnice i poddasza budynków, ponadto funkcjonariusze sprawdzają parki, skwery, zarośla, miejsca rzadko uczęszczane czy opuszczone budynki.

Minionej doby policjanci dwukrotnie interweniowali w sprawie osób bezdomnych. Wczoraj kwadrans po godz. 20, policjanci otrzymali sygnał o leżącym mężczyźnie w drzwiach wejściowych do sklepu w Stalowej Woli przy ulicy Okulickiego. Okazało się, że był to 58-letni bezdomny. Mężczyzna był kompletnie pijany, miał problemy z poruszaniem się i utrzymaniem równowagi. Przeprowadzone badanie wykazało w organizmie 58-latka ponad trzy promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyznę do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie.

Drugie zgłoszenie policjanci otrzymali dzisiejszej nocy. Przejeżdżający tuż po północy przez Chwałowice kierowca samochodu zauważył leżącą na przystanku autobusowym osobę. Mężczyzna poinformował Policję. Funkcjonariusze znaleźli leżącego człowieka. Był to 59-letni bezdomny. Był trzeźwy. Funkcjonariusze zaproponowali mu przewiezienie do schroniska, jednak mężczyzna nie chciał skorzystać z oferowanej pomocy.

Pamiętajmy, jeśli widzimy bezdomnego lub śpiącego na dworze człowieka nie przechodźmy obok niego obojętnie. Zadzwońmy na policję lub poinformujmy ośrodek pomocy społecznej. Podjęta interwencja i udzielona tej osobie pomoc, być może uratuje jej życie.