W gminie przybywa bezdomnych
Bezdomnych przybywa. Zjawisko ma miejsce i trzeba sobie zdać sprawę z tego, że osoby takie żyją również w Stalowej Woli. O bezdomności mówiono dziś w MOPS-ie…
- Problem bezdomności wzrasta z roku na rok. Nie jest to może zbyt duża liczba osób potrzebujących pomocy. W bieżącym roku już objęliśmy pomocą 68 osób, przede wszystkim byli to mężczyźni, ale były też i kobiety i coraz częściej problem ten dotyczy osób młodych. Najmłodszy mężczyzna, który zamieszkuje w schronisku ma 22 lata, czyli tak naprawdę jest to dopiero start życiowy, a już na etapie bezdomności- mówi Beata Bołoz, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Spotkania na temat bezdomności organizowane są co roku. Chodzi o to, by skoordynować działania lokalnych służb na rzecz udzielania pomocy osobom bezdomnym, szczególnie w tym trudnym okresie jesienno- zimowym. Ważnym zadaniem jest dotarcie do społeczeństwa z apelem o reagowanie na zjawisko. Na ogół to policjanci jako pierwsi stykają się z osobami bezdomnymi, szukają ich, gdy na zewnątrz robi się zimno i przekazują kolejnym służbom. Czasem człowiek wymaga hospitalizacji, często jednak dachu nad głową i suchego miejsca do spania. Zdarza się, że osoba bezdomna znajduje się pod wpływem alkoholu. Wówczas do wytrzeźwienia przebywa w Policyjnej Izbie Zatrzymań.
Bezdomni migrują, trudno więc jednoznacznie określić, że pochodzą ze Stalowej Woli. Często czasowo przebywają w schronisku, częściej śpią pod gołym niebem wybierając taki styl życia (do schroniska przyjmowane są osoby trzeźwe).
- W dalszy ciągu potrzeba systemowych rozwiązań aby nie tylko działać interwencyjnie tak jak my w tej chwili działamy, no bo jest potrzeba zabezpieczenia życia i zdrowia tych ludzi w okresie jesienno- zimowym, ale trzeba też wprowadzać na stałe profilaktykę, aktywizację tych osób co wiąże się z szeroką polityką lokalną (czyli m.in. mieszkania chronione, których nadal nie mamy, a które gdzieś znalazły swoje miejsce w programie wychodzenia z bezdomności na lata 2016- 2019)- mówi Beata Bołoz.
Służby organizują pomoc, kwestią jest czy z tej pomocy bezdomni zechcą skorzystać. Być może teraz łatwiej będzie docierać do osób bez dachu nad głową, w związku z przygotowaniem mapy bezpieczeństwa. To od mieszkańców będzie zależało czy będą reagować na widok osoby leżącej gdzieś na trawie czy ławce, gdy na zewnątrz będzie trzymał mróz. Jak mówi oficer prasowy aspirant sztabowy Andrzej Walczyna policja patroluje miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni i stara się zachęcić takie osoby do skorzystania z pomocy. Dzięki mieszkańcom Stalowej Woli i zgłoszeniom na policję możliwa jest szybka interwencja. W naszym mieście służby działają na tyle sprawnie, że od lat nie odnotowano zgonu z powodu wychłodzenia. Wrogiem człowieka w zimowe dni jest wypity alkohol. Człowiek pijany szybciej doznaje wychłodzenia i narażony jest na działanie ujemnych temperatur bardziej niż człowiek trzeźwy.
Obecnie w stalowowolskim schronisku przebywa 19 mężczyzn (kolejny miał dotrzeć w środę). Rozbudowa obiektu, mimo planów nie ruszyła. W roku ubiegłym na Jaśminowej jednorazowo nocowało nawet do 28 osób. Schronisko jest w stanie tymczasowo przyjąć około 30 mężczyzn, choć byłyby wówczas kłopoty z ich ulokowaniem (brak miejsca, łóżek). Gdy w końcu dojdzie do skutku rozbudowa obiektu będzie po 40 miejsc w schronisku i noclegowni (która mieściłaby się na poddaszu budynku).
Większość bezdomnych ma między 40 a 55 lat. Część ma własne świadczenia, orzeczenie o niepełnosprawności, dostaje zasiłek, niektórzy są zarejestrowanych w PUP. Największym problemem jest zmotywowanie ich do pracy. Od początku roku w schronisku pojawiło się 6 nowych bezdomnych z terenu gminy.
Komentarze
Nowy rzadowy program? Bezdomny+?
Czyli ci co uczciwie pracowali i placili podatki ktore byly rozdawane roznej masci elementowi+? Koszty zycia wzrosly drastycznie i poszli w bezdomnosc? Ale taka na plus?
w większości przypadków to bezdomność z wyboru - i żal mi nie jest.
Do schroniska nie pójdzie bo pić nie wolno - tak więc pałętają się po mieście, śpią w śmietnikach, w kanałach, myją się w instytucjach publicznych pozostawiając po sobie niezatarte wspomnienia. Teraz nawet koczowiska budują przy blokach i NIKT NIE WIDZI.Zamiast czczych debat przy kawie proponuję ruszyć w teren.
To nie Państwo powinno dawać pracę, bo urzędników już i tak jest za dużo...
Jak ktoś chce to pracę znajdzie, ale są tacy co pracować nie chcą.
A mowili, ze Polska w ruinie a tu popatrzcie cos wzrasta - to w 100% zasluga dobrej zmiany.
Naht - weź ze 4rech do siebie. Chociaż na noc. Może i żonę wzbogacą kulturowo?
~Złotówki Do Ciebie Złotówko
Jeżeli Państwo nie daje pracy, to powinno utrzymywać.
to jest jakiś wymierny sukces miejscowej "dojnej zmiany" coś wzrosło
Do stalowej przybyli dwaj bezdomni, ojciec i deczko niepełnosprawny syn, zostali wysiedleni dwa lata temu z warszawskiej kamienicy. Przez ten okres tułali się po schroniskach, aż przybyli do naszego miasta na zaproszenie jakiegoś samotnego dziadka, ale ze on zmarł i rodzina sprzedaje mieszkanie to oni na nowo są bezdomni. wszystko to dzięki Hance i jej przydupasom.
@nacht dlaczego państwo ma im cokolwiek dawać. Państwo to my, kogo mam jeszcze utrzymywać , niedługo zabraknie pracującemu na utrzymanie jego rodziny.
@nacht dlaczego państwo ma im cokolwiek dawać. Państwo to my, kogo mam jeszcze utrzymywać , niedługo zabraknie pracującemu na utrzymanie jego rodziny.
W schronisku dla mężczyzn w Stalowej Woli jest 20 miejsc, i już są wszystkie zajęte (a dopiero Październik). Wezmą jeszcze z 10 osób (miejsca na materacach w świetlicy i ewentualnie miejsca siedzące na krzesłach). Wstyd i żenada.
W dodatku osoby przyjęte do schroniska, muszą odpracowywać koszty swojego utrzymania, tak jakby państwo robiło im wielką łaskę że dostali krzesło albo materac na podłodze.
A w schronisku dla bezdomnych mężczyzn wiecznie brakuje miejsc, że nie wspomnę o tym, że aby zatrzymać się tam na więcej niż dobę, trzeba mieć skierowanie z MOPS-u. A schroniska dla bezdomnych kobiet w Stalowej Woli nie ma wcale (najbliższe w Rudniku nad Sanem).
Przypuszczam że PiS rozwiąże problem tak, jak zrobiono to na Węgrzech: poprostu zdelegalizuje bezdomność. Bezdomni będą trafiali do więzień za bycie bezdomnymi.