Praca wre na cmentarzach
Na stalowowolskich cmentarzach panuje duży ruch. Odwiedzający nekropolie, tuż przed świętem zmarłych czyszczą groby, grabią liście i palą znicze.
Na obu stalowowolskich cmentarzach coraz więcej ludzi. Trwa sprzątanie, mycie i pastowanie grobów. Jak co roku, zanim na pomnikach staną chryzantemy i światła, trzeba wysprzątać groby swoich bliskich i uporządkować teren wokół nich. Jesienne liście, które zaśmiecają alejki wciąż są grabione i wyrzucane. W tym roku, podobnie, jak w poprzednim w okresie świątecznym do obu cmentarzy będzie można dojechać bezpłatnymi liniami komunikacji miejskiej. Przed nekropoliami pojawi się wiele aut. Będą też jak co roku handlujący kwiatami i zniczami. Stosowny przetarg, jeśli chodzi o cmentarz komunalny, miasto ogłosiło jeszcze w sierpniu.
Chryzantemy i znicze kupimy w pasie handlowym wyznaczonym od ulicy Bojanowskiej. Nie będzie możliwa sprzedaż od ul. Ofiar Katynia. Miejsce wskazane przez magistrat to bezpieczna strefa zarówno dla sprzedających, jak i kupujących ze względu na znaczną odległość od jezdni. Dla handlowców miasto przygotowało 41 stoisk, każde o powierzchni 15 m2. Osoby, które wygrały przetarg będą mogły prowadzić tymczasowy handel do 2 listopada 2016 roku.
Kwiaty i znicze będą również sprzedawane przed cmentarzem parafialnym w Rozwadowie, od strony ulicy Klasztornej i Al. Jana Pawła II. Tam również handel odbywa się co roku.
Komentarze