Stawy osadowe postoją ciut dłużej
A wszystko to przez przetargi i zawirowania wokół nich. Dobre wieści są takie, że będzie znacznie taniej niż się spodziewano.
6 stawów osadowych, o których mowa zlokalizowanych jest na końcu ul. Wrzosowej. Przez ponad 70 lat służyły one HSW do deponowania odpadów poprodukcyjnych zawierających substancje niebezpieczne. Teraz, jak wiemy, stawy, które są bombą ekologiczną dla środowiska naturalnego, wreszcie zostaną zlikwidowane. Kosztorys rekultywacji opiewał na ok. 30 mln zł. Tymczasem firmy, które stanęły do przetargu zaproponowały ceny o ponad połowę niższe. Jedna z nich pozbyć się naszego problemu chciała za 12 mln zł, druga za 13,5 mln zł. Inwestycja ma być w 80% dofinansowana z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Po wyborze oferty jednej z firm, druga odwołała się od decyzji miasta.
- Jest odwołanie jednej z firm, która startowała w przetargu. Firma X został wybrana w przetargu, natomiast firma Y złożyła skargę do Krajowej Izby Odwoławczej, która uwzględniła skargę firmy Y. Na to firma X złożyła odwołanie do Sądu Rejonowego i czekamy na rozstrzygnięcie decyzji sądu. Nie mogliśmy podpisać umowy- mówi naczelnik Wydziału Inwestycji, Transportu i Promocji Gospodarczej Miasta Sylwester Piechota.
Miasto chciałoby zająć się problemem jak najszybciej. Na rozbrojenie bomby ekologicznej czekamy w końcu już tak długo. Niestety, przez zawirowania sądowe wszystko nieco się przedłuży. Sprawa nie jest prosta, bo do tego zadania potrzeba fachowców, którzy poradzą sobie z problemem i w sposób bezpieczny, profesjonalnie dokonają rekultywacji stalowowolskich stawów osadowych. Miasto chciałoby wybrać najlepszą ofertę, by mieć pewność, że wszystko zostanie zrobione jak należy. W tym przypadku nie można pozwolić sobie na najmniejsze nawet błędy.
Do realizacji zadania jednak będzie można przystąpić dopiero w przyszłym roku. Dobra wiadomość jest taka, że będzie znacznie taniej. Stawy osadowe są potencjalnym zagrożeniem dla jakości wód podziemnych, istnieje możliwość migracji składników szkodliwych zawartych w deponowanych odpadach. Zanieczyszczenie wód podziemnych występować może w wyniku przesiąkania odcieków ze składowiska, infiltracji wód opadowych, przenikania zanieczyszczeń w wyniku ługowania odpadów przez wody podziemne przy wysokim położeniu zwierciadła wód gruntowych.
Komentarze
Może powinien zrobić to co planowało kiedyś kilku radnych popierających PSL , czyli zasypać, udeptać i zapomnieć.
A co on prócz zadłużenia może zrobić ?
Nie wiem czy może ale próbuje zrobić dobre wrażenie.
Kładka nad torami tło można, można powiedziane przez prezydenta i okazało sie ze nie można !
Teraz stawy tez mówił ze można można a okazuje sie ze nie może 😂
A co on prócz zadłużenia może zrobić ?
Kłamstwo powtarzane 100 razy staje się prawdą. Nie bez powodu takie rzeczy się pojawiają w komentarza.
Przecież Szlęzak temat zaczął, przygotował projekt rekultywacji. Bo poprzednia władza zaczynała pracę od rzeczy ważnych. Potencjalny przesiąk i skażenie wód głębinowych to byłaby tragedia dla całej okolicy znacznie większa niż brak lodowiska.
Nieporadnosc urzednikow obecnej kadencji jest przerażająca
Nieporadnosc urzednikow obecnej kadencji jest przerażająca
Nieporadnosc urzednikow obecnej kadencji jest przerażająca
Nieporadnosc urzednikow obecnej kadencji jest przerażająca
Nieporadnosc urzednikow obecnej kadencji jest przerażająca
Poprzednia ekipa chciała to po prostu zasypać. Zawsze można tam manifestacje KOD zrobić i dziadów potopić.
nazwy można sprawdzić w ogłoszeniach o rozstrzygnięciu przetargu na BiPie więc nie wiem w czym problem
Dłużej? Kolejny temat, który miał być taki prosty a Pan Prezydent poległ. Co ze ścieżką rowerową wzdłuż parku miejskiego. Co z kładka i wreszcie co z łącznikiem ścieżki edukacyjnej z drogą rowerowa na KEN.
Co to znaczy firma X czy Y?Czy nazwy tych firm są zastrzeżone,że nie ujawnia się ich nazw?Czyżby mimo kredytu brakł znowu kasy?Prace miały zacząć się w sierpniu 2016 roku a jak do dziś wszyscy nabrali wody w usta i nawet nic nie wspomniano o rozstrzygnięciu przetargu a teraz ratuje się budżet kosztem odłożenia na półke zadań, na które brakuje środków mimo zadłużania miasta.