W związku z wezbraniem z przekroczeniem stanów alarmowych wód w rzekach podkarpackich ogłoszono 3 stopień zagrożenia powodziowego.
Zagrożenie powodziowe może wystąpić do 6.10.2016 i objąć zasięgiem całe województwo.
Ogłoszono je w związku z prognozowanymi dalszymi opadami deszczu oraz spływem wód opadowych w zlewniach: Wisłoki, Sanu, Wisłoka, a także na innych mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych na terenie województwa. Spodziewane są dalsze wzrosty poziomu wody w strefie stanów wysokich, z możliwością przekroczenia stanów ostrzegawczych w kolejnych profilach wodowskazowych.
Ponadto w zlewni Wisłoki i Wisłoka, mogą zostać przekroczone także stany alarmowe. Na odcinku Wisły na terenie województwa prognozowany jest dalszy wzrost poziomu wody w strefie stanów wysokich, wywołany spływem wód opadowych, z przekroczeniem stanu ostrzegawczego w profilu Koło.
IMiGW określił prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska na 90%.
Czy potrzebujesz pilnej pożyczki płacić rachunki dzisiaj? Jestem John prywatny i legistilate pożyczki pożyczkodawcy, dajemy wszystkie rodzaje kredytów dla ludzi takich jak kredyt samochodowy, Business Loan, Student Loan, świąteczne pożyczki e.t.c OK.
Tak więc, jeśli podkreślone pożyczki pilnie dziś pragnę was email (mikegofeloanoffer@gmail.com), tak i na dole jest nasza firma pożyczki formularz zgłoszeniowy poniżej wypełnienia i powrót ok.
Pełne imię i nazwisko:
Kraj:
Federalny stan:
Seks:
starsze:
Kwota kredytu:
Okres kredytowania:
Cel, powód:
Miesięczny przychód:
Telefon:
Wypełnić i odesłać więc możemy kontynuować.
Dziękuję Ci bardzo
Pan Gofe
@szwagier
Zanim zaczniesz medrkowac to poczytaj czym w rzece dzikiej-nieuregulowanej jest nurt, wyspa, przykosa, ploso, osypisko, przymulisko, przemial, lawica i buchta. Internety to wszystko maja.
@szwagier
Dlaczego Nadbereżny nie naprawił jeszcze tego błędu, skoro według Ciebie to prezydent miasta jest odpowiedzialny za wzrost poziomu wody na Sanie?
Prawda jest taka, że koryto Sanu objęte jest obszarem Natury 2000, więc o wszystkim decyduje Bruksela. Wpisanie tego obszaru zbiegło się z czasem likwidacji kopalni. Sądzę, że nawet było jej przyczyną
Kłamiesz szwagier jak z nut. Wszystko na Szlęzaka? Otóż żaden prezydent nie zarządza rzekami ani piaskiem rzecznym.
Wydawanie koncesji na wydobywanie piasku i żwiru z rzek, a taka działalność jest uznawana za korzystną na śródlądowych wodach powierzchniowych, leży w kompetencjach marszałków województw, a w przypadku mniejszych złóż - starostów. Wydobywanie kopalin z rzek regulują przepisy ustawy "Prawo wodne" a prowadzenie robót wydobywczych w rejonach uzgadnia się z instytucjami zarządzającymi wodami.
Może lektorat PiS-u ci uwierzy? Każdy może łatwo zweryfikować twoje insynuacje.
~szwagier - Gdybyś nawet wydobył piach wzdłuż Sanu od Niska po krańce Rozwadowa nie pogorszyło by to sytuacji powodziowej. Tu chodzi o tereny zalewowe które zostały osuszone w całym dorzeczu Sanu. Opady łączy się z wszystkich małych rzek i strumieni a nie tylko z samej głównej rzeki, to są miliardy metrów sześciennych wody które rozlewały się na podmokłych łąkach, starorzeczach i nieużytkach rolnych. Obecnie na wielu z tych terenów powstały osiedla ludzkie, woda nie ma się gdzie pomieścić nawet by San był 3 razy głębszy więc nie mów tu o kilku czy kilkunastu tysiącach ciężarówek piachu bo to kropla w wannie. Nie było to posunięcie ekologiczne ale i nie destrukcyjne jak Ty to opisałeś. Z Poważaniem Jerycho60
~ammmm - masz rację!!! Cała melioracja, osuszanie i odzyskiwanie terenów zalewowych to nieprzemyślane posuniecie pseudo-ekologów. Takie tereny powinny istnieć do dziś ponieważ nie tylko one hamują wszelkiego rodzaju powodzie ale i jest to miejsce lęgowe wielu ptaków które dzisiaj występują u nas sporadycznie. Tak samo odnosi się to do wielu zwierząt i owadów których ciężko uświadczyć w naszym ekosystemie a były tak popularne jeszcze 30 lat temu. Natura się broni jak jej zabrano to i odzyskuje swoje a dość często i nowe tereny, gorzej jak na takich terenach powstały osiedla bo jakiś niedouczony debil na to pozwolił. Obecnie jest nagonka na eko-paliwa, to niestety ale jest kolejna bomba ekologiczna z opóźnionym zapłonem. Nie wszystko co oferuje zachód jest dobre, wiele rzeczy które u nich się sprawdza u nas przynosi marne lub negatywne korzyści a zarabiają na tym krocie potentaci i cwaniaczki a głównie "resortowe dzieci" nie mające o tym zielonego pojęcia ale "jak się daje to się kraje" :( Kolejnymi pętlami na naszych karkach są na siłę wprowadzane żywności GMO, zakaz stosowania ziół i wprowadzenie umowy handlowej CETA - (aktualnie debaty lecą w sejmie), są to kolejne ograniczenia dla naszego rolnictwa, jeszcze bardziej wszystko nie będzie się opłacać a zyskają na tym tylko wielkie zachodnie korporacje. I tak wkoło Macieja ...
Jeszcze 2 tygodnie temu gdy pogoda była zdecydowanie inna niż dziś czyli upał prawie pod 30'C spokojnie można było pospacerować w str. Pysznicy brodząc przez ciepłą wodę rzeki San. Płytko i kompletnie beztrosko.
Nagle dziś gdy padał deszcz (nawet nie było jakiejś ulewy a jedynie delikatny opad) ... okazało się że to wystarczy aby dziś obawiać się powodzi !
Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba cofnąć się w czasie co najmniej do pierwszej kadencji prezydenta Szlęzaka czyli jakieś 14 lat temu . Rok 2002 i udzielenie pozwolenia prezydenta Szlęzaka na wydobycie piachu rzecznego i cały biznes wydobycia piachu ale nie bezpośrednio z koryta rzeki San ...a z brzegu ! Dzięki takiemu rozwiązaniu rzeka zamiast pogłębiać swoją głębokość w głównym nurcie czyli na środku koryta (wydobycie piachu żwiru przez barkę...bo TAK POWINNO TO WYDOBYCIE BYĆ PROWADZONE ....!!!! ) rozpoczęła proces najpierw zmiany koryta ( dziś koryto przemieściło się bliżej drugiej str. bliżej np. Pysznicy) natomiast dalsza degradacja głównego nurtu czyli środek rzeki płycizna a przy brzegach głębokie nie wiadomo po co rowy i wyrobiska to spowodowało sytuację że główny nurt zamiast być głębią stał się zwykłą łachą piachu naniesionego przez wartki nurt.
Dokładnie Wszyscy i Obrońcy przyrody i np. Wędkarze wiedzą dlaczego tak się stało i bardziej wolą BIADOLIĆ niż wyciągnąć WNIOSKI i uregulować raz na zawsze te sprawy !
Czy San wyleje ? .... Raczej nie ale to nie znaczy że problem o którym napisałem przestanie istnieć bo biznes wydobycia piach dawno zbankrutował i bardzo dobrze ale skutki uboczne pozostawił do dziś i warto było by zamiast biadolić zabrać się do ROBOTY aby rzeka była głęboka i aby wszyscy korzystali z niej w cywilizowany sposób !!!!
Ps. zainteresowani wiedzą o kogo chodzi w tym komentarzu i wierzę że ZBIORĄ SIĘ DO ROBOTY OD ZARAZ !!!!!!!!!!!
regulacje rzek dają znać dwa dni deszczu wysoki stan fala przejdzie w ciągu dwóch dni i znowu stan niski, dawniej rozlewiska zatrzymywały wodę i przepływy w stanie średnim, jedynie ewentualnie na wiosnę po roztopach stan wysoki. CYWILIZACJA
Tak niskiego poziomu wody w Sanie dawno nie widziałam, więc dobrze, że pada.
"Andre" ma rację, już też kiedyś o tym pisałam, że parkingi powinny być z eko-krat, żeby woda wsiąkała w ziemię i trawka sobie rosła. A nie "zakostkować" całe miasto dla tych co muszą wjechać pod same drzwi. Drzewa też zatrzymują wodę, więc sadzić w mieście drzewa a nie krzaczki. Należałoby też pomyśleć o zbiornikach miejskich na deszczówkę-ta woda przydałaby się w okresie suszy do podlewania zieleni.
Co do groźby powodzi, to kiedyś koryta rzek były pogłębiane (wybierano piach) a tereny zalewowe utrzymywane w odpowiednim stanie. Teraz "odrobina wody i San zaraz będzie pełny.
wiecej róbmy parkingów betonowych, a woda niech spływa do rzeki.... Jako standard robią ścieżki rowerowe z asfaltu, nie może prezydent ustalić że parkingi z płyt jumba. woda miała by gdzie wsiąkać
to ze nie pada to nie znaczy ze woda nie przybiera mieszkam nad Sanem i Tanwią i te rzeki dalej przybierają mało ale jednak do woda spływa do nich z małych strumyków i tak pewnie będzie przez najbliższe 12godz
dziś i jutro ma nie padać, ale od soboty znowu ma lać, może coś się z tego wykluć jeszcze... W Bieszczadach do tego śnieg spadł już, więc tej wody w takiej czy innej postaci jest sporo.
Niedobrze
Komentarze
Cześć..
Czy potrzebujesz pilnej pożyczki płacić rachunki dzisiaj? Jestem John prywatny i legistilate pożyczki pożyczkodawcy, dajemy wszystkie rodzaje kredytów dla ludzi takich jak kredyt samochodowy, Business Loan, Student Loan, świąteczne pożyczki e.t.c OK.
Tak więc, jeśli podkreślone pożyczki pilnie dziś pragnę was email (mikegofeloanoffer@gmail.com), tak i na dole jest nasza firma pożyczki formularz zgłoszeniowy poniżej wypełnienia i powrót ok.
Pełne imię i nazwisko:
Kraj:
Federalny stan:
Seks:
starsze:
Kwota kredytu:
Okres kredytowania:
Cel, powód:
Miesięczny przychód:
Telefon:
Wypełnić i odesłać więc możemy kontynuować.
Dziękuję Ci bardzo
Pan Gofe
E mondryjoły idzta i wypijta te wode i powodzi nie bedzie hii hii
I wszystko jasne ! .... jerycho60 Pozdro !
@szwagier
Zanim zaczniesz medrkowac to poczytaj czym w rzece dzikiej-nieuregulowanej jest nurt, wyspa, przykosa, ploso, osypisko, przymulisko, przemial, lawica i buchta. Internety to wszystko maja.
@szwagier
Dlaczego Nadbereżny nie naprawił jeszcze tego błędu, skoro według Ciebie to prezydent miasta jest odpowiedzialny za wzrost poziomu wody na Sanie?
Prawda jest taka, że koryto Sanu objęte jest obszarem Natury 2000, więc o wszystkim decyduje Bruksela. Wpisanie tego obszaru zbiegło się z czasem likwidacji kopalni. Sądzę, że nawet było jej przyczyną
" Sory, ale taki mamy klimat "
Kłamiesz szwagier jak z nut. Wszystko na Szlęzaka? Otóż żaden prezydent nie zarządza rzekami ani piaskiem rzecznym.
Wydawanie koncesji na wydobywanie piasku i żwiru z rzek, a taka działalność jest uznawana za korzystną na śródlądowych wodach powierzchniowych, leży w kompetencjach marszałków województw, a w przypadku mniejszych złóż - starostów. Wydobywanie kopalin z rzek regulują przepisy ustawy "Prawo wodne" a prowadzenie robót wydobywczych w rejonach uzgadnia się z instytucjami zarządzającymi wodami.
Może lektorat PiS-u ci uwierzy? Każdy może łatwo zweryfikować twoje insynuacje.
~szwagier - Gdybyś nawet wydobył piach wzdłuż Sanu od Niska po krańce Rozwadowa nie pogorszyło by to sytuacji powodziowej. Tu chodzi o tereny zalewowe które zostały osuszone w całym dorzeczu Sanu. Opady łączy się z wszystkich małych rzek i strumieni a nie tylko z samej głównej rzeki, to są miliardy metrów sześciennych wody które rozlewały się na podmokłych łąkach, starorzeczach i nieużytkach rolnych. Obecnie na wielu z tych terenów powstały osiedla ludzkie, woda nie ma się gdzie pomieścić nawet by San był 3 razy głębszy więc nie mów tu o kilku czy kilkunastu tysiącach ciężarówek piachu bo to kropla w wannie. Nie było to posunięcie ekologiczne ale i nie destrukcyjne jak Ty to opisałeś. Z Poważaniem Jerycho60
~ammmm - masz rację!!! Cała melioracja, osuszanie i odzyskiwanie terenów zalewowych to nieprzemyślane posuniecie pseudo-ekologów. Takie tereny powinny istnieć do dziś ponieważ nie tylko one hamują wszelkiego rodzaju powodzie ale i jest to miejsce lęgowe wielu ptaków które dzisiaj występują u nas sporadycznie. Tak samo odnosi się to do wielu zwierząt i owadów których ciężko uświadczyć w naszym ekosystemie a były tak popularne jeszcze 30 lat temu. Natura się broni jak jej zabrano to i odzyskuje swoje a dość często i nowe tereny, gorzej jak na takich terenach powstały osiedla bo jakiś niedouczony debil na to pozwolił. Obecnie jest nagonka na eko-paliwa, to niestety ale jest kolejna bomba ekologiczna z opóźnionym zapłonem. Nie wszystko co oferuje zachód jest dobre, wiele rzeczy które u nich się sprawdza u nas przynosi marne lub negatywne korzyści a zarabiają na tym krocie potentaci i cwaniaczki a głównie "resortowe dzieci" nie mające o tym zielonego pojęcia ale "jak się daje to się kraje" :( Kolejnymi pętlami na naszych karkach są na siłę wprowadzane żywności GMO, zakaz stosowania ziół i wprowadzenie umowy handlowej CETA - (aktualnie debaty lecą w sejmie), są to kolejne ograniczenia dla naszego rolnictwa, jeszcze bardziej wszystko nie będzie się opłacać a zyskają na tym tylko wielkie zachodnie korporacje. I tak wkoło Macieja ...
Jeszcze 2 tygodnie temu gdy pogoda była zdecydowanie inna niż dziś czyli upał prawie pod 30'C spokojnie można było pospacerować w str. Pysznicy brodząc przez ciepłą wodę rzeki San. Płytko i kompletnie beztrosko.
Nagle dziś gdy padał deszcz (nawet nie było jakiejś ulewy a jedynie delikatny opad) ... okazało się że to wystarczy aby dziś obawiać się powodzi !
Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba cofnąć się w czasie co najmniej do pierwszej kadencji prezydenta Szlęzaka czyli jakieś 14 lat temu . Rok 2002 i udzielenie pozwolenia prezydenta Szlęzaka na wydobycie piachu rzecznego i cały biznes wydobycia piachu ale nie bezpośrednio z koryta rzeki San ...a z brzegu ! Dzięki takiemu rozwiązaniu rzeka zamiast pogłębiać swoją głębokość w głównym nurcie czyli na środku koryta (wydobycie piachu żwiru przez barkę...bo TAK POWINNO TO WYDOBYCIE BYĆ PROWADZONE ....!!!! ) rozpoczęła proces najpierw zmiany koryta ( dziś koryto przemieściło się bliżej drugiej str. bliżej np. Pysznicy) natomiast dalsza degradacja głównego nurtu czyli środek rzeki płycizna a przy brzegach głębokie nie wiadomo po co rowy i wyrobiska to spowodowało sytuację że główny nurt zamiast być głębią stał się zwykłą łachą piachu naniesionego przez wartki nurt.
Dokładnie Wszyscy i Obrońcy przyrody i np. Wędkarze wiedzą dlaczego tak się stało i bardziej wolą BIADOLIĆ niż wyciągnąć WNIOSKI i uregulować raz na zawsze te sprawy !
Czy San wyleje ? .... Raczej nie ale to nie znaczy że problem o którym napisałem przestanie istnieć bo biznes wydobycia piach dawno zbankrutował i bardzo dobrze ale skutki uboczne pozostawił do dziś i warto było by zamiast biadolić zabrać się do ROBOTY aby rzeka była głęboka i aby wszyscy korzystali z niej w cywilizowany sposób !!!!
Ps. zainteresowani wiedzą o kogo chodzi w tym komentarzu i wierzę że ZBIORĄ SIĘ DO ROBOTY OD ZARAZ !!!!!!!!!!!
Uważam za pewne na 100%, że San nie wyleje.
regulacje rzek dają znać dwa dni deszczu wysoki stan fala przejdzie w ciągu dwóch dni i znowu stan niski, dawniej rozlewiska zatrzymywały wodę i przepływy w stanie średnim, jedynie ewentualnie na wiosnę po roztopach stan wysoki. CYWILIZACJA
Tak niskiego poziomu wody w Sanie dawno nie widziałam, więc dobrze, że pada.
"Andre" ma rację, już też kiedyś o tym pisałam, że parkingi powinny być z eko-krat, żeby woda wsiąkała w ziemię i trawka sobie rosła. A nie "zakostkować" całe miasto dla tych co muszą wjechać pod same drzwi. Drzewa też zatrzymują wodę, więc sadzić w mieście drzewa a nie krzaczki. Należałoby też pomyśleć o zbiornikach miejskich na deszczówkę-ta woda przydałaby się w okresie suszy do podlewania zieleni.
Co do groźby powodzi, to kiedyś koryta rzek były pogłębiane (wybierano piach) a tereny zalewowe utrzymywane w odpowiednim stanie. Teraz "odrobina wody i San zaraz będzie pełny.
wiecej róbmy parkingów betonowych, a woda niech spływa do rzeki.... Jako standard robią ścieżki rowerowe z asfaltu, nie może prezydent ustalić że parkingi z płyt jumba. woda miała by gdzie wsiąkać
a wlasnie to władza tak leje wode ze wszystko wymoklo i liscie gniją
to ze nie pada to nie znaczy ze woda nie przybiera mieszkam nad Sanem i Tanwią i te rzeki dalej przybierają mało ale jednak do woda spływa do nich z małych strumyków i tak pewnie będzie przez najbliższe 12godz
dziś i jutro ma nie padać, ale od soboty znowu ma lać, może coś się z tego wykluć jeszcze... W Bieszczadach do tego śnieg spadł już, więc tej wody w takiej czy innej postaci jest sporo.
Niedobrze
a moim zdaniem jest za sucho bo wszystkie liscie zólkną
Nie ma żadnego zagrożenia.
Dziś już nie pada deszcz, więc woda w rzekach zacznie wkrótce opadać.