Możesz jeszcze studiować!
Jeśli czytasz ten artykuł, to znaczy, że jeszcze nie wybrałeś studiów. Nie ma jednak powodów do obaw. Fakt, że tu jesteś, świadczy o tym, że zależy Ci na swojej przyszłości i chcesz podjąć mądrą decyzję. Dobrze trafiłeś!
Do 30 września 2016 roku możesz złożyć podanie na studia w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie w ramach II tury rekrutacji. Masz zatem jeszcze szansę, aby wybrać dobre studia. Dlaczego miałby to być akurat WSIiZ? O naszych atutach dowiesz się z serwisu internetowego przygotowanego dla kandydatów na studia – kandydaci.wsiz.rzeszow.pl
W I turze tegorocznej rekrutacji najwięcej Twoich rówieśników wybrało studia na następujących kierunkach: Grafika komputerowa i produkcja multimedialna, Informatyka, Logistyka, Filologia angielska, Dietetyka, Kosmetologia i Fizjoterapia. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też elitarne, jedyne w Polsce anglojęzyczne, studia Zarządzanie lotnictwem (Aviation Management)
Podania można też składać na Bezpieczeństwo wewnętrzne, Psychologię w zarządzaniu, Media cyfrowe i komunikację wizerunkową, Turystykę i rekreację, oraz Zarządzanie. Na tym ostatnim kierunku uruchomione zostaną też od pierwszego semestru odrębne ścieżki kształcenia: Finanse i rachunkowość w zarządzaniu oraz Zarządzanie międzynarodowe. Liczba studentów na kierunkach takich, jak zarządzanie, kosmetologia, filologia, dziennikarstwo i komunikacja społeczna oraz dietetyka w województwie podkarpackim jest wyraźnie mniejsza, niż liczba studentów na tych kierunkach w Polsce, biorąc pod uwagę liczbę ludności w kraju. Takie dane płyną z GUS. Oznacza to, że absolwenci tych kierunków będą mieli większą szansę na dobrą pracę.
Praktycy z firm współpracujących z uczelnią podzielą się z Tobą swoim doświadczeniem i praktycznymi umiejętnościami. To ludzie, którzy wiedzą czym jest praca, a co ważniejsze, wiedzą komu chcą ją dać. Ucząc Cię, praktycy biznesu, prowadzą jednocześnie rekrutację. Każdego roku studenci WSIiZ są zatrudniani przez firmy współpracujące z uczelnią. To jedna z najważniejszych korzyści płynących z praktycznego modelu kształcenia.
WSIiZ to miejsce, w którym sukces zależy tylko od chęci i gotowości do ciężkiej pracy. Czekamy na tych, którzy mają pomysł i plan. Naszą rolą jest pomóc zrealizować marzenia.
Dołącz do nas! wsiz.rzeszow.pl
Artykuł sponsorowany
Komentarze
Cześć..
Czy potrzebujesz pilnej pożyczki płacić rachunki dzisiaj? Jestem John prywatny i legistilate pożyczki pożyczkodawcy, dajemy wszystkie rodzaje kredytów dla ludzi takich jak kredyt samochodowy, Business Loan, Student Loan, świąteczne pożyczki e.t.c OK.
Tak więc, jeśli podkreślone pożyczki pilnie dziś pragnę was email (mikegofeloanoffer@gmail.com), tak i na dole jest nasza firma pożyczki formularz zgłoszeniowy poniżej wypełnienia i powrót ok.
Pełne imię i nazwisko:
Kraj:
Federalny stan:
Seks:
starsze:
Kwota kredytu:
Okres kredytowania:
Cel, powód:
Miesięczny przychód:
Telefon:
Wypełnić i odesłać więc możemy kontynuować.
Dziękuję Ci bardzo
Pan Gofe
WSIiZ jest OK, ale władze uczelni w jej polityce przesadnie kierują się pieniądzem jako celem i miarą wartości wszystkiego.
Na plus należy zaliczyć poziom studiów - byłem w pewnej prywatnej szkole w Tarnobrzegu, i tam była zasada płacisz = zaliczasz. Na WSIiZie 60% oblanego rocznika na egzaminie i kilka rund poprawek to norma. Do egzaminów może się nie zakuwało dniami i nocami, ale nauka naprawdę była. Inna sprawa, że uczelnie prywatne do niedawna jeszcze zarabiały na poprawkach... teraz już nawet nie wiem jak to z nimi jest.
Obecnie studiuję trzeci kierunek na pewnej państwowej uczelni. Tutaj jest stosowana zasada chodzisz = zaliczasz. Nauki nie ma prawie nic, niektóre egzaminy to kpina. Zalicza się odpowiadając na pytanie "Gdzie Pan/Pani pracuje". Nazwy uczelni i miasta nie zdradzę, ale pytając znajomych zauwazam, że nie jest to wcale odstępstwo od reguły. Tak jest, dzisiaj się walczy o studenta, o liczbę, o ilość, żeby przetrwać na rynku edukacji.
To w końcu jak to jest z tymi publicznymi i prywatnymi uczelniami? Że niby publiczne to poziom, a prywatne to fabryki dyplomów? To jest tylko mit...