Otoczenie ZS nr 6 Specjalnych pięknieje
Zarówno budynek Zespołu Szkół Nr 6 Specjalnych, jak i jego otoczenie pięknieją. Szkoła została docieplona, a jej elewacja pomalowana. Obok powstał piękny plac zabaw.
Prace w ZS Nr 6 Specjalnych dobiegają końca. Wszystko to za sprawą dwóch powiatowych inwestycji. W ramach termomodernizacji zaplanowano nie tylko docieplenie budynku, ale także wyposażenie szkoły w nową instalację centralnego ogrzewania. Dodatkowo przewidziano wymianę stolarki drzwiowej (okna były wymienione wcześniej), zlikwidowanie luksfery. Docieplony został również dach, szkoła zyskała nowe pokrycie. Na zewnątrz pojawiła się nowa instalacja odgromowa.
Druga inwestycja to plac zabaw. Jest bardzo kolorowy i zróżnicowany, umieszczony na podłożu poliuretanowym. Oprócz boiska do gry w piłkę nożną i koszykówkę dla małych dzieci, znajdują się na nim również m.in.: ścieżka sensoryczna, przykrywana piaskownica, karuzela i huśtawki.
Plac został tak zaprojektowany, że mogą się na nim bawić dzieci autystyczne, dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, z niepełnosprawnością ruchową, a także z innymi zaburzeniami. Znajdzie się tam również specjalny zestaw integracyjny, z którego mogą korzystać dzieci poruszające się na wózkach.
Powiatowi stalowowolskiemu na obie inwestycje udało się zdobyć 50% dofinansowanie z PFRON-u.
Komentarze
..."wkomponować w otoczenie"..., czyli w pstrokate pudełka pobliskich "wieżowców" i równie upstrzone elewacje "jamników".
Jakiś specjalista z fakultetami szuka zlecenia? Zacznijcie od spółdzielni. Mieszkaniowej...
...może lepiej nie idźmy tą drogą p.elewacjo! pomyślmy o edukacji ;) a za takie "pięknienie" miasta to p.edwardo bardzo dziękuję! nie oczarowała mnie sofa z kontenera, ani pstrokate śmietniki, które zamiast wkomponować się w otoczenie aż prosza się żeby je wandale traktowali tak jak traktują: koszą te kwiatki jeden po drugim.. wieszanie koronek i tworzenie "wrażenia dbania o miasto" takimi ławeczkami, serduszkami to nie jest poważne podejście do przestrzeni miejskiej... mam wrażenie , że to właśnie pan prezydent się z nas wszystkich śmieje sadząc takie kwiatki w mieście i myśląc właśnie że nas zachwyci :( żałosne i malutkie....
Idąc tokiem myślenia tych, którzy uważają, że jak dzieci lubią kolory, to trzeba im je "dawać" wszędzie, rodzice powinni malować rózne wzory, kwiatki, czy inne misie, na samochodach, którymi jeżdżą z dziećmi. W środku też można zastosować jakieś. No, bo dzieci lubią kolory.
Coś pięknego jak nasze miasto wypiękniało w ciągu ostatniego roku a lemingi powtarzają swoje brednie że PAN PREZYDENT LUCJUSZ NADBEREŻNY nic dla naszego miasta przez rok nie zrobił. Lemingi opanujcie się w swojej głupocie bo całe miasto się z was śmieje, jesteście pośmiewiskiem całego miasta.
Jak ogromnie się cieszę, że w końcu coraz więcej osób tak trafnie komentuje to, co się u nas "wyrabia" w kwestii przestrzeni publicznej! tak: o gustach się nie dyskutuje, ale można je kształtować, a u nas wykłada się tylko historię sztuki w okrojonym zakresie i nieatrakcyjnej formie przez przekwalifikowanych po różnych cięciach i reformach nauczycieli, którzy z gustem, smakiem i poczuciem estetyki nie mają po drodze.. mamy mierną i mizerną przestrzeń publiczną, bo miernie i mizernie się ją produkuje, bo na pewno nie można mówić/pisać o projektowaniu.... przecież posiadamy piękne, modernistyczne korzenie, a siłujemy się na latynoamerykańskie puebla i zastawiamy argumentami: dzieci lubią kolory namalujmy im słonko na elewacji (patrz: przedszkole na Hutniku) - żenujące podejście do architektury! ups przepraszam: do budownictwa, bo na miano architektury też trzeba zasłużyć!
Place zabaw tak, powinny być kolorowe. Klasy również. Ale Szkoła powinna też uczyć. Powinna uczyć kultury, w tym kształtować gust. Elewacja to nie jest czyjś prywatny gust. To przestrzeń publiczna. Jak komuś się podoba, to niech na terenie własnej działki, w domu, we własnym ubiorze, uzewnętrznia upodobanie do pstrokacizny. I nikt mu słowa nie powie, bo o gustach się nie dyskutuje. Dopuki nie dotyczą one przestrzeni publicznej. Stare budownictwo przy ul.Ofiar Katynia i ul. Popiełuszki; zobaczcie jak można pięknie "zrobić" elewację. Da się, nawet w Stalowej.
Elewacja szkoły jest kolorowa, bo dzieci lubią żywe kolory. Szkoła jest dla nich, a nie dla krytyków i estetów pożal się Boże.
Polecam lekturę "Wanna z kolumnadą". Tam jest dokładnie opisane dlaczego w Polsce jest paskudnie, nasza przestrzeń to miernota estetyczna. Budynek szkół specjalnych zachorował na powszechną chorobę w Polsce - pastelozę. Poniżej cytat z powyższej publikacji:
"Lekcja plastyki. 263 godziny. Tyle czasu spędzają na lekcjach o sztuce uczniowie drugiej klasy podstawówki w Lichtensteinie. Łącznie przez 9 lat nauki, będą mieli 2304 godziny. To europejski rekord. W czołówce nauczania o sztuce są tez Duńczycy - 1120 godzin w sześć lat, Portugalczycy - 1100 godzin w osiem lat oraz Finowie i Norwegowie - po 997 godzin odpowiednio w dziewięć i dziesięć lat. Mali Łotysze zagłębiają zagadnienia związane ze sztuką przez 800 godzin w ciągu dziewięciu lat nauki, Czesi w tym samym czasie maja 636 godzin lekcji o tej tematyce, Węgrzy 600 godzin w osiem lat. Rumuni w ciągu dekady poświęcają na to 550 godzin. Przez dziewięć lat podstawówki i gimnazjum polskie dzieci spędzają na lekcjach poświęconych sztuce nie więcej niż 255 godzin."
Tyle w temacie.
Elewacja pstrokacieje. Jak wiele w Stalowej. Nic pięknego w tym nie ma. Naoglądali się Cejrowskiego, i powielają pstrokaciznę slamsów pokazywanych w programach Cejrowskiego.
Jest na terenie szkoły to jakieś zabezpieczenie jest nie wiem jak z monitoringiem.
Piękny plac zabaw tylko szkoda że nie jest zabezpieczony przed wandalizmem.
Plac zabaw wyśmienity szkoda że nie ma takich na osiedlowych placach zabaw. Jestem pod wrażeniem.
Brawo, brawissimo!!!
Jestem pod wrażeniem inaczej pamiętam stara Sp 10.Dobrze ze chore dzieci maja szkole w centrum miasta a nie gdzieś w lesie.