Narodowe czytanie także i u nas
Tym razem w Stalowej Woli, podobnie jak w całej Polsce, czytano „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Wspólne czytanie ma zachęcić Polaków do częstszego sięgania po literaturę piękną…
W sobotę, w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Melchiora Wańkowicza do czytania zachęcali między innymi: starosta Janusz Zarzeczny, Agata Maciurzyńska z Kancelarii Prezydenta, Paulina Garbacik z Biura Poselskiego Rafała Webera, Agata Krzek- przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury i Sportu UM, Ryszard Andres- przewodniczący Rady Powiatu.
Wydarzenie biblioteka przygotowała wspólnie z Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II w Stalowej Woli. Tegoroczna lektura została wybrana podczas internetowego głosowania spośród pięciu propozycji.
Akcja odbywa się pod patronatem Prezydent RP Andrzeja Dudy i jego małżonki.
W stalowowolskiej bibliotece, oprócz adaptacji w języku polskim, widzowie mogli usłyszeć jak brzmi „Quo Vadis” w innych językach. Czytane były fragmenty po włosku, szwedzku, niemiecku, rosyjsku czy japońsku. Goście mogli obejrzeć także wystawę poświęconą Sienkiewiczowi, na której znajdują się materiały wypożyczone z Muzeum Literackiego Henryka Sienkiewicza w Poznaniu.
Organizatorzy przygotowali szereg niespodzianek dla uczestników spotkania m.in. prezentację multimedialną o starożytnym Rzymie, bicie okolicznościowej monety czy poczęstunek nawiązujący do epoki.
Komentarze
Gratulacje. Nigdy więcej walenizmu.
Super pomysł,świetnie zorganizowane wydarzenie.Cieszę się,że odbyło się w Stalowej Woli.Gratulacje dla organizatorów.☺
Świetnie zorganizowane wydarzenie w każdym calu pyszne jedzenie i do tego w Stalowej! Zostałem mile zaskoczony. Tak trzymać!
Musiała być fajna impreza, skoro takie wiadro pomyj na nią wylano...
Najgorzej jest kiedy ptaki srają we własne gniazdo!...
przykło się łobi jak przez fatalną wadę wymowy nie zapłaszają do czytania
Ukrop - ileż w Tobie nienawiści. Załóż portal Hejtowe Miasto - tam się wyżyjesz. Najłatwiej jest zawsze krytykować, najtrudniej cokolwiek zrobić. Wiesz dlaczego dzwoń głośny - bo pusty... A teraz do organizatorów. Impreza udana. Inna niż wszystkie dotychczas. Bardzo ciekawa i oryginalna. Wreszcie dopisała publika.Było chyba grubo ponad sto osób. Wszyscy siedzieli do końca i słuchali czytania Quo vadis z przejęciem, a więc inaczej niż w ubiegłym roku, gdzie do końca wytrwali nieliczni. Podobała mi się adaptacja, czytanie w obcych językach i bicie monety. Pozdrawiam Kaja.
~Zawisza się rozczaruje jeżeli myśli, że po zaprezentowaniu kilkuwyrazowego walenizmu przyjmą go bez egzaminu na kurs bez jedzenia.
Dwa pytania co robiła młodzież na tym spotkaniu bo ta na sali hałasowała i się śmiała, a ta poza salą hałasowała. I to przy nauczycielach ze szkoły!! Pytanie drugie kim jest Jakub Orzechowski? Cisnie się trzecie pytanie czy wie kto napisał Quo vadis?
A gdzie płezydent? Czyżby jedyne co potrafił przeczytać to kurduplowe instłukcje?
a i dlatego dla rownowagi ducha , dzis w rocwadowie mozna sobie poogladac maszyny do zabijania i zakupic odpowoiednia literaturęęęęęę
widzisz jasku , raz w roku mozna sie najesc i mozna nawet za darmo dostac .......
a to teraz juz wiem dlacego i po co jest taka jedna - publiczna i bibloteka
Nie wystarczy czytać, trzeba rozumieć co się czyta. Na pewno nie wybrano by tej lektury , gdyby rozumiano jej przesłanie ( w obecnych czasach bardzo wymowne).
Sobieraj mógłby coś poczytać
ale w całej Polsce zachęcają celebryci to czytania to o co wam chodzi? aż tak nie lubicie władzy?
Nie wiem skąd oni biorą takie dane że społeczeństwo bardzo mało czyta lub nie?Jak widać na zdjęciach ta pseudo"elita",czyta z wydrukowanych kartek wpiętych w ozdobne teczuszki.Czyżby biblioteka nie miała w swoich zasobach zwykłej książki,którą można było czytać przekazując sobie egzemplarz?Czy nikt z czytających "moli książkowych" nie posiada w domu tej pozycji!Niech nie pieprzą że ludzie nie czytają czerpiąc dane z księgarń i ilości sprzedaży gdzie ceny książek są absurdalnie wysokie.Wystarczy zobaczyć rynek wtórny książek,akcję wyprzedaży przez bibliotekę,czy lokalny rynek gdzie ludzie masowo kupują książki,a e-booki!Za pieniądze wydane na druk kartek i teczuszki mogli sobie kupić parę-QUO VADIS.
Wspaniałą atmosferę zapewnili także uczniowie Gimnazjum nr 2. Biegi i krzyki po bibliotece, można było także w łeb oberwać jedzeniem bo z tarasu biblioteki rzucali gastronomią.
Takie będą Rzeczypospolite jakie młodzieży wychowanie.
Coś z tym szwankuje najwyraźniej...
a tobie kocie tez ktos nadepnom na łogon
QV czytało się lepiej od gniotow napisanych na zamówienie PZPR. Straszne rzeczy pisali wyrobnicy regresu i demokracji.
Rewolucja kulturalna????? " Elyty " sie podszkola. Moze w koncu Polska bedzie taka jak Chinska Republika Ludowa skoro nie mogla byc druga Japonia.
lokalna smietanka
a ty jestes niezly nie dojebaniec czaisz baze jasio , kazio w kazdym temacie . na kazdej stronie , pierdolnij baranka
a tyle pary w gwizdek i dalej gdzie kucharek szesc tam nie ma co jesc
Znów lans tych samych. Przykre, smutne i zniechęcające. ZGROZA!!!!
Wspaniała inicjatywa. Dopisała też publika.