Nowi ordynatorzy w szpitalu
Przez ostatni rok sporo mówiło się i pisało o nowoczesnym wyposażeniu, jakie trafiło do Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli. Owszem, sprzęt jest ważny. Ale jeszcze ważniejsza jest kadra. I na tym polu również sporo się wydarzyło.
– Dzisiaj nie jest łatwo o dobrych specjalistów. Dlatego tym bardziej cieszę się z tych, których udało nam się pozyskać, ale i tych, których w szpitalu już mieliśmy, a udało się zatrzymać przed odejściem do innych placówek – komentuje Edward Surmacz, dyrektor stalowowolskiego szpitala, który w ostatnich miesiącach musiał podjąć wiele decyzji personalnych. Te najważniejsze dotyczyły przede wszystkim zmian na stanowiskach ordynatorów poszczególnych oddziałów.
Było ich kilka, a do ostatniej – dotyczącej Oddziału Pediatrycznego, doszło w lipcu. Dotychczasowa ordynator – Marię Kicińską, zastąpił Dariusz Dąbek, znany w regionie pediatra, kierujący w ostatnich latach oddziałem dziecięcym w szpitalu w Nowej Dębie.
– Ze Stalową Wolą jestem związany od dawna, mieszkam tu od lat 80-tych, ale nigdy wcześniej nie pracowałem w tutejszym szpitalu. Zdążyłem już jednak dobrze rozejrzeć się po oddziale i zaproponowałem dyrektorowi oraz staroście szereg przedsięwzięć mających poprawić jego funkcjonowanie. Cieszę się, że przyjęli je ze zrozumieniem. Na początek mam tu na myśli przede wszystkim wyposażenie oddziału w nowe – wygodniejsze łóżka dla dzieci i młodzieży, a także sprzęt potrzebny do wykonywania szerszej niż obecnie diagnostyki. Zamierzam również wprowadzić to, co z powodzeniem sprawdzało się, gdy kierowałem pediatrią w Nowej Dębie – internetowe konsultacje z tymi dziecięcymi specjalistami, których brakuje w regionie. W takiej sytuacji można przecież zasięgnąć opinii specjalistów, na przykład z Centrum Zdrowia Dziecka – mówi dr Dariusz Dąbek.
Do kolejnych dwóch zmian na stanowisku ordynatorów doszło w maju tego roku: kierownictwo nad Oddziałem Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej objął związany już wcześniej ze stalowowolską lecznicą Dariusz Sowa, a pełniącym obowiązki lekarza kierującego Oddziałem Chirurgii Ogólnej z Pododdziałem Urologicznym i Pododdziałem Chirurgii Naczyniowej został Marian Karbarz.
Do zmian na czele innych oddziałów doszło również w marcu – pełniącą obowiązki lekarza kierującego SOR została Magdalena Partyka-Zając (zastępując lek. Marka Niemca), natomiast konkurs na ordynatora Oddziału Chorób Wewnętrznych wygrała Zofia Ciesielska.
– To duży i trudny oddział, ponieważ trafiają do nas pacjenci z całą paletą schorzeń i niestety dość często – w stanie ciężkim. Mamy na szczęście dobry zespół – są wśród nas fachowcy praktycznie z każdej podspecjalizacji z zakresu chorób wewnętrznych – mówi dr Zofia Ciesielska. Kierowany przez nią oddział charakteryzuje się nie tylko dużą różnorodnością chorób z jakimi przyjmowani są pacjenci, ale również tym, że wielu z nich trafia tu na długo. – I to usiłujemy zmieniać, zależy nam na skróceniu okresów hospitalizacji. Przede wszystkim dlatego, że nasz oddział nie jest oddziałem przystosowanym do opieki nad pacjentem przewlekle chorym, my mamy diagnozować, leczyć i ewentualnie pacjenta kierować dalej. Dlatego staramy się, aby hospitalizacje nie przekraczały 2 tygodni. Jeśli po tym czasie pacjent nie nadaje się na powrót do domu, to najczęściej powinien być przeniesiony do innej placówki – wyspecjalizowanej w leczeniu choroby, która mu dolega, bo my raczej nie będziemy w stanie mu więcej pomóc. Poza tym, jest jeszcze jeden argument przemawiający za takim działaniem: w ten sposób nie blokujemy łóżek i umożliwiamy większą rotację pacjentów. W efekcie, jesteśmy w stanie pomóc większej liczbie chorych – mówi Zofia Ciesielska.
Warto w tym miejscu również przypomnieć o zmianie na stanowisku ordynatora Oddziału Położniczo-Ginekologicznego, do której doszło w roku ubiegłym. Ryszarda Napierałę, który kierował tym oddziałem nieprzerwanie od 1993 roku, zastąpił Tomasz Adamczyk. To lekarz doskonale znający specyfikację tego szpitala i oddziału, bo jest z nim związany przez całą swoją karierę zawodową.
– Wiedziałem jakie są jego bolączki, przede wszystkim trudne warunki socjalne, jakie panowały na ginekologii. Dyrektor Surmacz obiecał jednak, że będzie dążył do tego, aby je poprawić i muszę przyznać, że słowa dotrzymuje. Wyremontowane zostały wreszcie węzły sanitarne, wymienione są również łóżka. Docelowo warunki dla pacjentek na ginekologii mają być podobne do tych, co na położnictwie. Przybywa również sprzętu – w zeszłym roku wzbogaciliśmy się o bardzo nowoczesny ultrasonograf, porównywalny z klasą do tych, które znajdują się w ośrodkach klinicznych. To bardzo ułatwiło nam pracę, zwłaszcza diagnostykę pacjentek. Aktualnie instalujemy też sprzęt do nowoczesnego systemu nadzoru nad kobietą ciężarną. Na razie próbnie, ale mamy obietnicę od miasta, że zakupi na potrzeby szpitala takie urządzenie. Pozytywnie odczuwamy wsparcie lokalnych samorządów dla naszego szpitala – mówi dr Tomasz Adamczyk. I zdradza, że są już plany wzbogacenia oferty usług medycznych oferowanych na kierowanym przez niego oddziale. – Chodzi o opiekę nad ciężarnymi kobietami z patologią ciąży, a także o poszerzenie zakresu wykonywanych operacji – wyjaśnia Adamczyk.
Z pracy nowych ordynatorów zadowolony jest Janusz Zarzeczny, starosta stalowowolski. – Od początku kadencji powtarzam, że priorytetem obecnego Zarządu Powiatu jest zdrowie naszych mieszkańców. Stąd nasze regularne wspieranie finansowe szpitala, jak i inne działania mające ułatwić jego funkcjonowanie. A profesjonalna i zaangażowana w swoją pracę kadra, jest tym, czego szpitalowi – obok dobrego managera i nowoczesnego sprzętu – potrzeba najbardziej. Cieszę się, że w naszej lecznicy mamy lekarzy pracujących z pasją i oddaniem, i co ważne – otwartych na nowe pomysły i działania – komentuje starosta Zarzeczny.
Komentarze
Skoro już szpital odświeżony z kompletem nowych ordynatorów to teraz kolej na kasting na dyrektora szpitala i starostę. A co nie mozna was ruszyc?
Mam nadzieję,że sprostają zadaniom bo na kierowniczym stanowisku trzeba być przede wszystkim samemu w porządku i wymagać od siebie, trzeba być nieskazitelnym wszak za to się bierze odpowiedni dodatek. Kierownicy powinni być przykładem tzw. solidnej i uczciwej pracy, niedopuszczalne jest aby pracę olewali,spóźniali się, wychodzili wcześniej. To rzutuje na cały szpital. Dlatego dyrekcja powinna zwrócić szczególną uwagę na pracę osób kierujących oddziałami.
Panie Starosto,
Dzieke za dobre zmiany w tym szpitalu. Pani doktor Zofia Ciesielska pomimo mlodego wieku jest swietnym lekarzem, takim z powolania, sercem oddana pacjentom. To swietny wybor. Nowej Pani ordynator zycze wszystkiego dobrego.
Moim zdaniem dobrze, ze na SOR nie szefuje juz lekarz Niemiec. Moze i fachowiec z niego dobry, ale pacjentow, traktowal zbyt mocno z "gory" i nie byl zbyt uprzejmy o czym mialam moznosc przekonac sie osobiscie kilka razy.
Co do zmian to jak najbardziej słuszne. Wkońcu lekarz który chce pomóc konsultując się z innymi mimo ze uważany sam jest za fachowca. Dr Dabek to świetny wybór. Lekarze zapominają ze ordynator to wizytówka oddziału. Ma trzymać ze tak ujme "za ryj" caly personel. Może wkońcu sam się przekonam ze w stalowej można się leczyć, bo narazie było tak, ze od razu szukało się poza miastem pomocy
Rodzice często przeszkadzają w pobieraniu krwi czy robieniu zastrzyków, dziecku udziela się nerwowość rodziców i takie rzeczy powinno się robić bez rodziców za zamkniętymi drzwiami! Dzieci bez rodziców się zupełnie inaczej zachowują a są to rzeczy które po prostu trzeba zrobić.Tez uważam,że więcej wiary w pielęgniarki napewno dziecku krzywdy nie zrobią, dajcie im spokojnie pracować.
Odnośnie klucia dzieci to nie wiem dlaczego jest tu praktykowane ze przy rodzicach. Powiem tak, w tarnobrzegu powiedzieli ze mam czekać przed drzwiami,trochę płaczu i po wszystkim. Trochę wiary w ludzi. Kto ma to zrobic jak nie oni
Fakt teraz należy wymienić dyrektora, ale bez odprawy bo już raz dostał. Tak niekompetentnego człowieka zrobili dyrektorem - porażka.
Trzeba czekać na zmianę dyrektora i starosty.
Kiedy będzie w szpitalu oddział rehabilitacji? Nie każdego stać na wyjazd do sanatorium a na zabiegi się bardzo długo czeka!!!
U mojego dziecka też nie było widać żył, człowiek z ulicy lepiej by to zrobił niż szkolone pielęgniarki.
Proponuję to skontrolować skoro tyle osób ma uwagi.
O podejściu do dziecka lepiej nie wspominać.
Większość osób z pediatrii nie powinno w ogóle pracować z dziećmi.
Doktor Dąbek uratował życie mojemu dziecku.Dziękuję, panie doktorze.
"Pan" lek. Niemiec to się do kontaktu ze zwierzętami nawet nie nadaje.
Gratulacje dla dr. ZOSI z oddziału wewnętrznego . Mądra, miła, energiczna,pracowita i kompetentna Pani ordynator.
Oddana medycynie, pozdrowienia i trzymamy kciuki za dalszy rozwój kariery lekarskiej na wysokim profesjonalnym poziomie.
Wreszcie super zmiana .
Dr Karbarz jest prawdziwym lekarzem,który dba o każdego pacjenta .Można Mu zaufać,bo jest świetnym chirurgiem,na pewno oddział chir. odzyska dawną renomę.
Nareszcie na pediatrii właściwy lekarz na tym stanowisku.
Dziwię się wam matkowiny że dopiero tutaj ten temat poruszacie.Gdzie byłyście wcześniej jak waszym dzieciom krzywda się działa?
Pani dr Kicinska lubi pacjentów swoich tych co chodzą prywatnie do niej.Ogolnie jest nie miladla dzieci i rodzicow pielegniarki rowniez tylko jedna z ktora sie spotkalam miala serce reszta podobna do dr kicinskiej spolka
Panie doktorze Karbarz!!Gratulacje!!Wlasciwy człowiek na wlasciwym miejscu!!
Wreszcie pani dr Kicińska poleciała ze stołka. Tak nie miłej osoby w życiu nie spotkałam. Co do pań pielęgniarek też uważam, że nie potrafią się wkłuć tłumacząc się niewidocznością żył. Mojej 4-miesięcznej córeczce wbijała się 6 razy - to jest skandal !!!! Panie Dąbek proponuje wymienić również i tą kadrę.
U naszego dziecka również nie było widać żył, dodatkowo nasze informacje o tym, że bardziej uzdolniona pielegniarka podłączyła wenflon w mniejszym rozmiarze były kompletnie ignorowane. Razem z panią ordynator powinien polecieć cały skład, skoro panie nie lubią pracować z ludźmi to czas zmienić zawód.
Oj tak pani Kicinska w kontakcie z dziecmi nieprzyjemna,zreszta dla rodzica nielepsza, wyniosła i wrogo nastawiona. Eks ordynator ginekologii p. Napierala to dopiero czort jakich malo, jak trafiłam na porodowke to na sile paluchami próbował spowodować odejście wód plodowych a jak się okazało ze dziecko owinelo sie pepowina i powiedziałam ze che cesarkę to straszyl mnie ze umrę na zakażenie po cieciu - to jest lekarz? Bardziej w weterynarii by się odnalazł. Juz dawno powinien spasc z piedestału nadto nigdy nie powinien byc ordynatorem...
Wreszcie odstawili tzw. ordynatorkę z pediatrii, bo nie dosyć, że niekompetentna, to jeszcze wściekle niemiła nawet dla wystraszonych i ciężko chorych dzieci (chyba że byli to pacjenci z jej prywatnego gabinetu, którzy regularnie i często bywali u niej na prywatnych wizytach)Brawo!! P.S. A ja myślałam, że tylko u mojego dziecka nie mogły pielegniarki znaleźć żyły i wbijały igłę, gdzie im się udało, a mnie pouczały, żebym się nie odzywała, bo wiedzą co robią!!W szpitalu w Stalowej nie wolno zostawiać samego dziecka, bo wszyscy robią tam co chcą i nie mają serca do dzieci!!Może nowy ordynator zobaczy co tam się dzieje i zrobi z tym porządek, bo serce się kraje na krzywdę dziecka!!!
Świetna lekarka została ordynatorem wewnętrznego,wreszcie dopuszczono do leczenia młode,mądre pokolenie lekarzy specjalistów w tym szpitalu.Cieszymy się bardzo z tego wyboru,gratulacje dla pani ordynator.
cos takiego
i tak nikt nie chce sie juz leczyc w tym szpitalu mysle ze duzo musi sie zmienic zeby kto chetne sam szedl dobrowolnie ...
W końcu padiatria ma specjalistę z prawdziwego zdarzenia
Na pediatrii i ortopedii nareszcie kompetentni ludzie !!!! Brawo
Bardzo dobrze, że zmieniono ordynatorkę Pediatrii. Najwyższa pora na tą panią, która była bardzo słaba. Poza tym, co najważniejsze - nie lubiła dzieci !!! Proponuję przeszkolić pielęgniarki, by umiały robić wkłucia - a nie swoje "papractwo" zrzucały na to, że "nie widać żył". Ten oddział to skandal, wyposażenie przestarzałe, oby ku lepszemu.