Po ulewach u nas jak zawsze
Na całym Podkarpaciu interwencji w związku z burzami i ulewnymi deszczami było mnóstwo. W Stalowej Woli, jak zawsze, „popłynęło” kilka ulic.
Po przejściu frontu burzowego podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do około 60 interwencji. W naszym powiecie tym razem obeszło się bez większych szkód. Trzeba było jak zawsze wypompować wodę z ulic i różnych obiektów. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w powiatach: rzeszowskim, tarnobrzeskim i niżańskim. W akcjach wzięło udział ponad 670 strażaków.
- Mamy w tym momencie około 10 zdarzeń związanych z zalanymi ulicami i podtopionymi obiektami, przeważnie są to pomieszczenia piwniczne. Dzisiaj mieliśmy zgłoszenie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących na Staszica, zalana został stacja transformatorowa w Starostwie Powiatowym. W międzyczasie mieliśmy pożar kotłowni w domu jednorodzinnym na ulicy Sandomierskiej, gasiły go dwa zastępy- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl kapitan Krystian Bąk z PSP w Stalowej Woli.
Efektem „kąpieli” aut w głębokich kałużach są pogubione tablice rejestracyjne, które policja i strażacy wyławiają regularnie po każdym deszczu (znalazły je też dzieciaki na Okulickiego).
Dziś najwięcej wody zalegało na Okulickiego, Przemysłowej, Niezłomnych i skrzyżowaniu KEN z Wojska Polskiego. Na wysokości banku (Okulickiego) strażacy z wody wyciągali rano dwa auta. Drogę zamknęli nawet na jakiś czas policjanci. We wszystkich wymienionych miejscach po każdym większym deszczu jest tak samo, ale o tym doskonale wiedza już nasi czytelnicy.
Komentarze
zgadza się jest deszcz to muszą być kałuże. ale pipi pewnie chodzi o to, że jak nadbereżny był radnym atakował Szlęzaka za taki stan i obiecywał, że jak on będzie preziem to naprawi to. a tu KLOPS. chociaż dzieci mają radochę.
do pipi. dareczku skoncz pisac te twoje wypociny kazdy ogarniety wie zie ze to ty. moge ci przypomniec bibloteke za czasow szreka i worki z piaskiem
do pipi. dareczku skoncz pisac te twoje wypociny kazdy ogarniety wie zie ze to ty. moge ci przypomniec bibloteke za czasow szreka i worki z piaskiem
Pada deszcz - jest woda. To normalne!
W Tatrach są takie jaskinie, do których można wejść jedynie zimną, gdy poziom wód się obniża. I co. Tak jest i koniec.
pipi napisz do wielu prezydentów miast że muszą się uczyć że zalewa ulice przykład gdańsk gdzie miasto w ogóle było nie przejezdne a tam rządzi prezydent z twojej ulubionej partii PO
Tylko ze sytuacja z wooda ma miejsce od lat a zaden madry przy korycie nic z tym nie zrobil.
W Berlinie, dwa dni temu po ulewie, 40 samochodów spłynęło do podziemnego tunelu. Na szczęście nikt nie zginął. Normalna sprawa.
Do pipi, nie masz za grosz racji bo po pierwsze nigdy woda na ulicach nie stoi po każdym deszczu a jedynie po oberwaniu chmury jak to było zeszłej nocy. Lało nie miłosiernie od 3 w nocy do 9 rano to co było w naszym mieście to jeszcze nic w porównaniu do innych miast w całej POLSCE.A zawdzięczamy to PANU RADNEMU SIBIDZE że kilkanaście lat temu razem z PREZYDENTEM RZEGOCKIM zrobili nowy kolektor na ulicy OFIAR KATYNIA. Gdyby wtedy nie zrobiono tej inwestycji dziś nasze miasto byłoby wielkim jeziorem.
Dopóki nie zakopiemy rury o średnicy półtora metra wzdłuż ulicy KEN od cmentarza do SANU dotąd po każdym większym deszczu będziemy mieli zalane ulice, zwłaszcza te niżej położone.
Szanowny prezydencie miała to być dobra zmiana wraz z pana chciwością na ten urząd...! I co? Mieszkańcy nic się nie stało? Jest jeszcze gorzej niż za poprzednika. Tamten przynajmniej nie robił z byle czego kryptoreklamy a pan... Szkoda słów. Czy panu nie jest wstyd by po każdym opadzie deszczu ulice były wyłączane w sposób naturalny z eksploatacji? Są to efekty wiosennej opieszałości służb panu podległych w oczyszczaniu ulic miasta z piasku po zimie. Studzienki są zapchane piachem i stąd ich niedrożność. Dla pana to żaden problem bo i tak z tego zrobi pan sukces, odbędzie się konferencja na której padnie, że to siła wyzsza zadziałała i nic się nie stało. Pan powinien wiele się uczyć by piastowac zajmowany urząd.