Wizje Wernyhory, a może dobry interes?

Image

Jak mądrze rozgrodzić tereny HSW by nie ponieść klęski finansowej? Czy zakup budynku po Dyrekcji Naczelnej HSW jest dobrym pomysłem? Radni z prezydentem starli się o to słownie.

Drogi ukłon w stronę przedsiębiorców

To, że miasto chce przejąć od HSW budynek po dawnej dyrekcji oraz obszary przyległe, a także drogi znajdujące się na terenach starej części zakładu, wiadomo nie od dziś. Temat budzi kontrowersje. Zdjęcie ogrodzenia to dopiero początek. Tylko czego? Remontów dróg i tego wszystkiego co jest pod ziemią? To na pewno wzięcie odpowiedzialności za to wszystko, co tam się znajdzie i co tam się będzie działo. Czy to początek rozwoju gospodarczego, wzmocnienie strefy przemysłowej, tworzenie nowych miejsc pracy, czy niepotrzebny, kosztowny problem? Ile trzeba będzie włożyć później, by miasto nie wpakowało się w kłopoty? Takie wątpliwości wyrazili niektórzy radni.

Obawy przed działaniem nie paraliżują prezydenta i tych 14 radnych (z 20 obecnych w sali obrad UM), którzy widzą w inwestycji szanse rozwoju Stalowej Woli.

- Chciałbym państwa przekonać, że jest to decyzja pozytywna dla gospodarki Stalowej Woli. Tradycyjny teren Huty Stalowa Wola, który dzisiaj jest ogrodzony, który dzisiaj podlega kontroli wjazdu, wymaga opłaty, to teren uśpiony gospodarczo. Ta sytuacja zniechęca do tego, aby inwestorzy, którzy tam są dzisiaj, przedsiębiorcy, którzy prowadzą tam biznes, aby oni rozwijali tę działalność gospodarczą. Wielu z nich tak naprawdę czeka na dzisiejszą decyzję, bo albo będą zatrudniać kolejne osoby i rozwijać swoje firmy, albo przeniosą siedziby w inne miejsce- mówił podczas sesji Rady Miasta prezydent Stalowej Woli.

Lucjusz Nadbereżny uznał decyzję Rady za strategiczną. Czas skończyć z opłatami na bramie, kontrolami pojazdów.

Dlaczego inni mają mieć lepiej?

Rozburzenie ogrodzenia HSW na pewno ułatwiłoby życie przedsiębiorcom. Jak przypomniał prezydent, miasto na zabezpieczenie nowej strefy ekonomicznej wydało kilkadziesiąt milionów złotych. Na tym terenie obowiązują zniżki strefowe, są doprowadzone nowe drogi (m.in. ul. Grabskiego, COP, Tołwińskiego).

- Ci przedsiębiorcy, którzy od lat dokonywali z sukcesem trudnej transformacji, często biorąc odpowiedzialność za upadające wydziały Huty, czy odpowiedzialność za tą transformację, dużym nakładem sił i środków utrzymali te działalności i z sukcesem prowadzą i zatrudniają tam mieszkańców Stalowej Woli. Oni od lat nie otrzymywali żadnej pomocy od miasta- mówił prezydent.

Rozgrodzenie terenów Huty to gest wsparcia dla tych przedsiębiorców, którzy wydają mnóstwo pieniędzy na opłaty wjazdowe. Prezydent podkreślił, że ważna jest też zmiana układu komunikacyjnego. Pomoże w tym budowa ronda Kwiatkowskiego- Ofiar Katynia- Solidarności, a w przyszłym roku drugiego- Ofiar Katynia- Kwiatkowskiego i tunelu pomiędzy ulicą Grabskiego, Solidarności (od ronda tego pierwszego- K-O.K.-S- aż do ronda przy ul. Energetyków). Drogi te powinny być skomunikowane z wyjazdem z HSW z terenów rozgrodzonych.

Na początku powinny być otwarte dojazdy do ulicy Grabskiego (przy zakładzie Mista), do COP (nieopodal stacji paliw), a w późniejszym etapie do Tlenowni, ul. Solidarności, do Bramy nr 1. Czy będzie kiedyś otwarta brama towarowa, tego jeszcze nie wiadomo. W bezpośrednim sąsiedztwie mieści się przychodnia i szkoła, w przyszłości będzie znajdować się hospicjum dlatego nasilenie ruchu byłoby tam raczej niewskazane. Miasto przejmie również parking przed bramą towarową i Bramą nr 3 (pomiędzy ambulatorium a strażą pożarną). Na tym drugim parkingu, w ramach MOF, powstanie prawdopodobnie profesjonalny punkt przesiadkowy- zajezdnia (zlikwiduje to problem przechodzenia pacjentów ambulatorium do przystanku w niedozwolonym miejscu, między obecną zajezdnią a przychodnią) i duży parking rowerowy.

Wielkie plany względem historycznego budynku

Dawna siedziba dyrekcji to symbol Stalowej Woli. Prezydent chciałby, żeby ten symbol był w rękach miasta, co da gwarancję wykorzystania go do celów służących wszystkim mieszkańcom. W budynku znalazłoby się miejsce dla niektórych wydziałów magistratu (tych bezobsługowych), a także dla tzw. „kuźni przedsiębiorczości”- osób chcących rozwijać swój biznes w Stalowej Woli (wsparcie księgowe, prawne itp.). Prezydent chciałby, żeby budynek wciąż był symbolem COP i zarzewiem nowego COP-u opartego na nowych technologiach (by pełnił rolę Centrum Nowoczesnego Biznesu). Sam budynek, według wyceny, wart jest 5 mln zł. Wartość księgowa działek na terenie HSW wynosi 435 tys. zł. Miasto kupowałoby na raty.

Jak zauważył Paweł Madej, po podpisaniu umowy miastu spadną wpływy z podatków od nieruchomości z 8 ha działek. Radny zaproponował, by poprowadzić negocjacje z HSW na temat nieodpłatnego przekazania tych terenów, jako że miasto w przeszłości pomagało i umarzało podatki Hucie.

- Ja tą kwestię stawiam w sposób realny. Taką otrzymaliśmy propozycję wyjściową, natomiast w każdym tym elemencie, w każdym dojściu do aktu notarialnego będziemy prowadzić negocjacje i przeprowadzać swoją argumentację. Jeżeli chodzi o zgody korporacyjne, statut i te dokumenty wewnętrzne, które regulują uprawnienia Huty Stalowa Wola do gospodarowania tym majątkiem, one tylko i wyłącznie pozwalają na kwestie sprzedaży tego majątku po wartości księgowej- mówi prezydent.

Puszka Pandory? A może strach ma za duże oczy?

Nie ma nic za darmo. Przejęcie terenów od HSW będzie „wyciągać” z kieszeni miasta pieniądze na wszelkiego rodzaju inwestycje z nimi związane.

- Jeżeli chodzi o plany na ten rok, to chcielibyśmy na pewno zrealizować ten pierwszy etap przejęcia, aby umożliwić swobodny przejazd do ul. COP i do ul. Grabskiego. Będzie to kosztować ok. 100 tys. zł- mówi prezydent.

Wątpliwości co do całej inwestycji miał radny Franciszek Zaborowski.

- Niezależnie jak ładnie powiemy, to takie dziedziny jak matematyka i ekonomia, fizyka nie reagują na piękno słów. Trzeba by właściwie policzyć czy tak naprawdę miasto na tym straci, czy zarobi. Ja wiem, że z mojej pozycji wielu by powiedziało, że najlepiej by było, jakbym milczał, niemniej jednak myślę, że każdy z nas powinien mieć jakąś osobowość, niezależnie po której stronie stoi, powinien się wypowiedzieć z pełną odpowiedzialnością. Jako przedstawiciel Huty chętnie bym oddał wszystkie drogi, natomiast jako przedstawiciel miasta muszę wiedzieć, jaka będzie ciążyła na mnie odpowiedzialność za to, co przyjmuję. Tłumaczenie dzisiaj, że rozgrodzenie Huty spowoduje, że musi zmienić się właściciel drogi… Niekoniecznie. Wystarczy płot zburzyć i otworzyć drogę. Rozumiem, że Huta nie może przekazać tego inaczej niż po wartości księgowej, ale wśród wyceny majątku nieruchomości jest metoda też przyszłych zysków. Akurat to, co przyjmujemy my, nie jest zyskiem, tylko jest nakładem- mówił radny Franciszek Zaborowski.

Radny zadał pytania: ile będzie nas kosztować utrzymanie dróg, jaka będzie uciążliwość ich obsługi? Na pewno nie będą wpływać do kasy miasta podatki, a dojdą opłaty chociażby za oświetlenie i utrzymanie.

- W pasie drogowym jest bardzo gęsta infrastruktura podziemna i naziemna i za to również musimy odpowiadać. Przez niektóre drogi przechodzą drogi kolejowe i za bezpieczeństwo teraz my będziemy odpowiadali. Prawdę mówiąc dla podmiotów tam się znajdujących będzie to również utrudnienie- bo te drogi będą drogami publicznymi- a po drogach publicznych będą mogły poruszać się tylko pojazdy do tego uprawnione, a więc wózki bez rejestracji już niestety nie- mówił Zaborowski.

Radny przekonywał, że prezydent powinien jeszcze negocjować z HSW warunki przejęcia działek, by uzyskać pewne korzyści (pieniądze mogłyby później pokryć koszty związane z utrzymaniem działek). Jak zauważył Franciszek Zaborowski, osoby lokujące biznes na tamtym terenie zdawały sobie sprawę z niedogodności lokalizacji (teren zamknięty, opłaty wjazdowe itp.). Radny chciałby, żeby najpierw policzono ile będzie kosztowało letnie i zimowe utrzymanie dróg i całego obszaru.

Wiceprzewodniczący RM Jan Sibiga uchwałę o przejęciu terenów HSW uznał za epokową, która zamyka pewną historię Huty w relacjach z miastem i otwiera nową relację między miastem a terenami inwestycyjnymi. Radny przypomniał, że o odgrodzeniu terenów mówiono już w latach 90- tych. Uchwała jest strategiczna ze względu na rozwój gospodarczy Stalowej Woli.

- Jak powiedział kolega Zaborowski, my musimy w tę część komunikacyjną, którą bierzemy, sporo zainwestować. Byłem wraz z naczelnikiem panem Piechotą w tym zespole roboczym, który ten proces od ubiegłego roku prowadził. Wiemy jaki stan techniczny te drogi sobą prezentują- mówił wiceprzewodniczący RM.

Jan Sibiga przypomniał też, że pierwszy etap prac, o którym mówił prezydent będzie wymagał sporządzenia oznakowań dróg, wyznaczenia przejść dla pieszych, miejsc parkingowych, zatok, wyprofilowania łuków, skrętów itd. Za to wszystko, jak również za ewentualne awarie, zapłaci miasto. Wszystkie te działania związane z przejęciem od HSW terenów i budynku po dyrekcji trzeba jednak brać całościowo i zdawać sobie sprawę z tego, że rozgrodzenie terenów da miastu nowych inwestorów i pobudzi rozwój gospodarczy. A o to właśnie chodzi, takie jest zadanie gminy.

Prezydent odpowiadając radnym na pytania ponownie podkreślił, że chce zadbać również o interesy tych przedsiębiorców, którzy w okresie upadku zakładów z terenu HSW walczyli o firmy, o pracowników, mało tego, zdołali rozwinąć swoje biznesy i rozbudować zakłady. I ten rozwój wciąż trwa. Teraz przyszedł czas na reakcję miasta i ułatwienie im działalności. Pomagając tym, którzy przychodzą do nas, warto pamiętać o tych, którzy już tu są.

- Można spytać po co wydawać takie środki, skoro moglibyśmy je przeznaczyć na pewno na inne, ważniejsze inwestycje. A właśnie dlatego, że strefa ekonomiczna i strefa gospodarcza jest sercem Stalowej Woli i stamtąd mamy cały chleb. Wszystkie tak naprawdę duże podatki płyną z tamtego miejsca. I to jest kolejna tego typu inwestycja. Proszę nie traktować tego jako wydatku, choć oczywiście tak można do tego podejść w prosty sposób czytając tą uchwałę, że mamy nakłady, mamy wydatki, mamy odpowiedzialność, ale od tego jest właśnie miasto i jego budżet, aby tego typu działania gospodarcze inspirować, żeby brać za nie odpowiedzialność, bo moglibyśmy dalej, tak, jak przez ostatnie 12 lat siedzieć z założonymi rękoma i udawać, że tamtych przedsiębiorców nie ma- mówił prezydent.

I przypomina, że niektórzy jednak zostali już wcześniej „w dziwny sposób” wyłączeni ze strefy i wybudowano im drogi. Większości jednak nie potraktowano tak dobrze. Czas to zmienić, zwłaszcza, że na początku kadencji takie obietnice złożono.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~janko

umarly nasz"płezydent"z mopem na głowie nie tylko umie wydawać opanował też sztukę podnoszenia podatków niekoniecznie zwiększając wpływy do kasy miasta.

umarly

To własnie nasz ukochany prezydent. Wydawać, wydawać, wydawać ale wpływy i inwestycje w mieście są już nieważne. Dobry gospodarz zrobiłby to od drugiej strony - zapewnił inwestycje i tym samym wpływy z podatków a później wydawał. Tak to jest kiedy nie ma się pojęcia o zarządzaniu miastem.

~anka

Proszę nie wyżywać się nad radnym Sibigą.

~baba

Do "BYŁ HUTAS" radny Sibiga zna doskonale hutę a zawłaszcza jeden z wydziałów, któremu prezesując puścił go w kanał w 2009 r., czyli zdołał go doprowadzić do upadku a kilkadziąt osób skierował do posredniaka. Gdyby nie super starosta Siembida, to powinien zasilić szeregi bezrobotnych. Słynie z tego, że miewa różne wizje, które chce wprowadzać w życie. W swoim epizodzie społeczno zawodowym prezesował także Związkowi Gmin Dolnego Sanu i też wyszła z tego kicha! Zapytajcie faceta co ten związek gmin pod jego kierownictwem załatwił i dla kogo? Z takim dorobkiem facet nie powinien się pokazywać publicznie nie mówiąc o jego nowych pomysłach. Nie zasługuje na uwagę!

~Roman

~Biznes - Przyznam, ze..... wstep jak na zebraniu partyjnym ... aparatczyku, godne kryptokomucha.

~Roman

~Biznes co z Ciebie za businessman? Juz w historii przerabialismy skok przez plot stoczni i mamy taki " biznes ".

~Biznes

Przyznam, że jak prezydent Nadbereżny pierwszy raz się z nami spotkał którzy prowadzimy firmy na terenie zamkniętym hsw to nie wierzyłem że temu młodemu człowiekowi wystarczy siły i przebicia żeby zburzyć ten płot. A jednak udowodnił że chce i potrafi. Wszystkim piszącym głupoty mogę tylko powiedzieć że dzięki tej decyzji zatrudnienie znajdzie bardzo dużo ludzi. W końcu mamy nadzieję na rozwój.

~janko

CYTAT (mówił prezydent)
... bo moglibyśmy dalej, tak, jak przez ostatnie 12 lat siedzieć z założonymi rękoma i udawać, że tamtych przedsiębiorców nie ma...

Dobrze by było jakby Nadbereżny wykonał tylko część tego co przez te dwanaście lat zrobił Szlęzak.Wstyd aby tak młody człowiek tak bezczelnie kłamał ale jak widać obserwując jego ma to głęboko we krwi.

Niemiec

Co do strat dla UM, to największe przynoszą drogi na osiedlach domków jednorodzinnych. Obszar kilku ha takiego osiedla to minimalne podatki i masę roboty z utrzymaniem dróg. Ten biznes się nie opłaca. Najbardziej dochodowe są dla miasta tereny przemysłowe (podatki kilkukrotnie wyższe za m2 niż od prywatnych nieruchomości, bardzo dobra ściągalność podatków) oraz blokowiska gdzie dużo mieszkań a mało terenu zajęte.

Niemiec

Miasto nie żyje z mieszkańców, miasto żyje z zakładów pracy, które płacą mieszkańcom, płacą podatki do urzędu miasta. Dopiero z pensji mieszkańcy płacą swoje podatki. Jeśli nie byłoby firm w Stalowej Woli, to nie ma mieszkańców - miasto się wyludnia jak Detroit. Czy tak trudno to zrozumieć? Dobry gospodarz zawsze rano najpierw nakarmi swoje zwierzęta, potem sam siada do śniadania. Najpierw obsieje pole potem co zostaje wyda na inne potrzeby. Zakłady pracy są takim właśnie gospodarstwem o które trzeba dbać by przynosiło korzyści.

~Mieszkaniec

Mozna nabyc caly majatrk Huty, nie widze w tym nic zlego. Jest tylko jeden drobny szczegol, ktory przeoczyl Pan Prezydent.Od Miasta odkupie to za jeden procent wartosci ( 1% )- zgodnie z teoria Prezydenta na temat kosztow utrzymania nieruchomosci stanowiacych wlasnosc Miasta.

~www

Dziwnie się tu dzieje. Huta dostała prezesa z zewnątrz. Czy będzie dbał o dobro tego przedsiębiorstwa tutaj, czy bardziej o skarb państwa?

Teraz mamy od nich odkupić budynek i drogi, wydać kupę kasy na remonty tych dróg.

Pytanie co miasto na tym wszystkim zyska. Miejsca pracy? Dodatkowe podatki? Chyba nie bardzo, to po co w to inwestować? Żeby mieć więcej budynków urzędowych do utrzymania? Szlęzak wiedział, że to gra nie warta świeczki, dlatego tego nie robił. Jak mamy do wyboru przebudować drogi huty albo wybudować nowe drogi ktore sprowadza kolejne firmy to wybór jest chyba prosty. A Huta jak chce oddać drogi do remontu to niech część tych kosztów pokryje.

~lelek

Kupić drogi na hucie to jak kupić mieszkanie w pershingu.

~BYŁ HUTAS

NIE MA WOLNYCH TERENÓW WEWNĄTRZ DAWNEJ HUTY. PAN SIBIGA POWINIEN TO WIEDZIEĆ; INNYM MOGĘ SIĘ DZIWIĆ, BO W TEJ SPRAWIE SĄ JAK SZCZYPIOREK NA WIOSNĘ.
ZIELONI

~elemelek

HAN -sam sobie kadzisz, żenada... Jakie pomysły ma niby Hausner, czyli ty?

~han

Jest to chore,tak jak pomysły o rewitalizacji błoni czy podwórek na pławie.Chore pomysły mają radni Męciński i Bajek.Według mieszkańców mądre pomysły ma p. Hausner!

~mini

Nadbereżny uparł się, że musi mieć budynek po dyrekcji naczelnej huty, po co mu to? Nie zdaje sobie sprawy, że to urząd jest dla obywatela a nie obywatel dla urzędu. Snucie wizji o umieszczeniu w nim wydziałów urzędu miasta jest paranoiczne, to przejaw chorobowy. Mamy rozumieć, że stworzy przez te dwa lata urząd na miarę ośmiornicy? Budynku nikt nie ukradnie, niech sobie stoi, niech go ktoś zakupi komu będzie on przydatny. Ludzie nie idźcie tą drogą, dokąd ten (o)błędny rycerz prowadzi ten przyboczny oddział wiernych mu towarzyszy?

~qwerty

- Jak tak czytam ten artykuł to jest jakaś paranoja , gdzie w XXI wieku w kraju cywilizowanym podobno w środku Europy pobieranie jest myto i zasila prywatną firmę tylko za to że wjedzie auto?
- A rozgrodzenie wjazdów ,to tylko dogadanie się z hutą, co do
kosztów za przejęcie gruntów w jakiej wysokości ,kto komu ma zapłacić i ile.
To wszystko albo aż tyle?

~123@@@

Cytaty są dowodem wysokiej sprawności językowej autora umiech

~prawica

paranoiczny pomysł na miarę tej władzy z woli suwerena umiech

~jasio

to będzie wielki krok do przodu a nawet w tył

~malgosia

Guru nie daje odetchnac swoim wyznawcom i tloczy w nich wirtualny swiat. Chlopcy ! Ten swiat fantazji wyjdzie wam bokiem !

art2deco

Ilu drwali pracuje na tych 8ha. Zapewne mniej niż na 30ha.

~z 2

Sibiga to żyje od epoki do epoki.

Niemiec

Na terenie HSW jest jeszcze sporo nie zabudowanych nieruchomości, na które może wejść biznes. Również jest wiele hal stojących pusto (sam syndyk włada kilku hektarami hal) na które przy obecnym zagrodzeniu nie ma chętnych. Jeśli ten teren zostanie otworzony to powstaną nowe miejsca pracy, nowe obiekty. W rezultacie zwiększą się długofalowo wpływy do budżetu (podatek od nieruchomości, dochodowy od płac i firm) Trzeba być ślepym by nie zauważyć że firmy nie zagrodzone (wzdłuż Grabskiego) są znacznie większe i nowocześniejsze. A terenów inwestycyjnych w mieście mało.