Konkrety a sprawa MOF
Na co pójdą środki z MOF? Czy będzie nowe muzeum, czy będą remonty obiektów? Co się Miastu opłaca, a co nie? Dlaczego niektóre zadania zostały wykreślone z planów, a inne dodane?
Co będzie robione w mieście w ramach MOF- ów? Ile i na co dostanie Stalowa Wola?
- W związku z obniżeniem możliwości uzyskania dofinansowania do MOF-u, które mieliśmy wprowadzone do budżetu jako zadanie „Ochrona i popularyzacja dziedzictwa kulturowego MOF Stalowej Woli- Sąd- 50 tys. zł- to zadanie jest wykreślane. Zmniejszane są też środki na zadanie „Przebudowa układu komunikacyjnego w rejonie ulic Kwiatkowskiego, Ofiar Katynia” o 50 tys. zł. W sumie te 100 tys. zł tworzy nowe zadanie „Ochrona i popularyzacja dziedzictwa kulturowego MOF w Stalowej Woli- Miejski Dom Kultury MDK”- mówiła podczas obrad RM skarbnik Miasta Bogusława Gdula.
O zmiany spytał radny Grzegorz Męciński. Dlaczego jedne zadania są wykreślane, a inne wprowadzane? Jak się okazuje, chodzi o pieniądze, o duże pieniądze, a raczej o oszczędności.
- W tej chwili kwestie Miejskich Obszarów Funkcjonalnych są rozstrzygane. W ramach negocjacji pojawiają się pierwsze konkrety dotyczące wartości zadań, podziału środków pomiędzy gminami, które wchodzą w nasz Miejski Obszar Funkcjonalny. Urealnienie tych środków zmusza nas również do podjęcia decyzji dotyczących konkretnych projektów czy wyboru takich projektów, które mogą dostać najbardziej atrakcyjne finansowanie tak, aby wkład własny był jak najmniejszy- mówi prezydent Stalowej Woli.
Na początku planowano utworzenie, w ramach MOF-u, muzeum upamiętniającego lokalnych bohaterów z okresu II wojny światowej. Mieściłoby się ono w budynku po rozwadowskim sądzie i to zadanie znalazło się w budżecie na 2016 rok.
- To zadanie było wyceniane na kwotę blisko 10 mln zł. Wtedy dofinansowanie, na które mogliśmy liczyć sięgało ponad 6 mln zł. To zadanie budziło pewne wątpliwości, bo po dofinansowaniu musielibyśmy 4 mln zł zapłacić ze środków własnych, stąd atrakcyjność tego dofinansowania była dość wątpliwa. Oczywiście tego typu instytucja powoduje później wzrost kosztów utrzymania bieżącego, bo mówimy o zakresie zabezpieczenia środków na realizację majątkową, a nie później funkcjonowania bieżącego- wyjaśnia Lucjusz Nadbereżny.
W tej sytuacji, gdyby miasto zdecydowało się na tworzenie kolejnego muzeum, prezydenta i Radę Miasta pewnie oskarżono by o niegospodarność. Już teraz po rozmowach i negocjacjach między gminami, dokonującymi właśnie korekty swoich planów inwestycyjnych, realizowanych w ramach MOF-ów wiadomo, że Miasto Stalowa Wola jako lider projektu (ilość środków zależy od liczby mieszkańców) może otrzymać do swych zadań dofinansowanie w kwocie zaledwie 3 mln 400 tys. zł. To niewielka kwota w porównaniu z wielkimi planami. Dodać tu należy, że w projekcie wraz z nami udział bierze również Nisko i Pysznica.
- Patrząc na tę kwotę nie widzę możliwości realizacji zadania, w którego kosztorysie jest ok. 10 mln zł, bo to by oznaczało, że 6 mln 600 tys. zł musimy zabezpieczyć ze środków własnych. Patrząc na skalę inwestycji, które są w innych programach po prostu nie będzie nas na to stać. Stąd drugi, możliwy projekt z zakresu kultury, to jest modernizacja budynku Miejskiego Domu Kultury przy zachowaniu jego walorów zabytku, bardzo charakterystycznej architektury okresu socrealizmu. Wartość tego zadania to ok. 6 mln zł- mówi prezydent.
Skoro nie da się zrobić wszystkiego, warto zrobić to, co się da. Budynek MDK i jego otoczenie aż prosi się o dobre zmiany. Gmach więc zostanie odświeżony, odmalowany, jego tarasy zostaną zagospodarowane, wyremontowany będzie też dach i całe otoczenie Placu Piłsudskiego. Obiekt nie będzie termomodernizowany, bo na to zgody nie wyrazi konserwator zabytków. Oprócz tego wprowadzone zostaną rozwiązania ułatwiające osobom niepełnosprawnym poruszanie się wewnątrz (po prawej stronie budynku- patrząc na wprost wejścia- zamontowana zostanie winda). Powstaną też dwie sale tematyczne dotyczące tradycji, kultury związanej z naszym miastem, okresu tworzenia budynku, a także teatru im. Józefa Żmudy.
Pieniądze jeszcze nie są „zaklepane”. Jak mówi prezydent, trzeba się będzie o nie mocno postarać.
Komentarze
Stary sąd zamienić na mieszkania socjalne, tak jak w Krośnie zrobili ze szkołą.
OCZYWIŚCI ELEWACJĘ MDK NALEŻY ODNOWIĆ BO BARDZO NISZCZEJE I ZACZYNA STRASZYĆ, OCZYWIŚCIE BEZ TERMOMODERNIZACJI, TAK JAK TO ZROBIONO Z BUDYNKIEM URZĘDU MIASTA W TYM CO URZĘDUJE PREZYDENT.
PO CO REMONTOWAĆ TEREN WOKÓŁ PLACU PIŁSUDSKIEGO, TAM JEST PIĘKNIE ZAGOSPODAROWANY SKWER Z ŁAWKAMI.Można byłoby polikwidować jedynie drwniane budy po drugiej stronie ulicy I DALEJ ROZBUDOWAĆ SKWER. TANIO I ŁADNIE.
Nędza i bryndza inwestycyjna. W dodatku podniesiono podatki opłaty komunalne i tylko na 2016 planuje się w magistracie kredyt w wysokości aż 35 milionów.
Dla przypomnienia po Szlęzaku zostały 72 miliony długu, z czego około 10 milionów po Rzegockim i poprzednikach.
Każdy widzi ile instytucji, infrastruktury i nowych dróg powstało za Szlęzaka.
Ławeczka dla zakochanych za 40tysięcy przebiła czterokrotnie ławki Szlęzaka. Ale ławki Szlęzaka po 10 tysięcy to była tylko propagandowa manipulacja.
Koromysła z rurek, albo takie z których tryska woda albo takie, na których się można pogibać, to szczytowe osiągnięcia obecnych władz.
Same parady pod kościołem i rozdawanie baloników. Obietnice bez pokrycia i rozdawanie na lewo i prawo pieniędzy różnym grupom wyborców.
Ciekawe jak tam idzie rozdawanie pajacyków dla niemowląt?
Ze spływu olbrzymiej kasy unijnej pozostaje tylko cień. Znowu budynek po byłym sądzie będzie się pogrążał w nicość czekając na kolejne obiecanki. Przynajmniej otwórzcie drzwi i okna tego lata by pleśnie i grzyby się nie rozwijały. Wietrzcie ten obiekt bo przyjmie postać sąsiadującego Sokoła! Prezydencie nie wszystko układa się panu po myśli z kampanii wyborczej, oj szkoda! Z wielkich i szumnych zapowiedzi miasto dostanie troszkę więcej niż na waciki!
Dobra decyzja.
Popieram!