Zagraniczne praktyki w Ekonomiku
Uczniowie Ekonomika powrócili z zagranicznych praktyk we Włoszech i Wielkiej Brytanii. Przyszedł czas na podsumowanie.
We wtorek, 7 czerwca 2016 roku w Ekonomiku podsumowano projekt „Zagraniczna praktyka drogą do kariery zawodowej”, na realizację którego szkoła otrzymała 174 tys. euro. Łącznie, na trzytygodniowe praktyki, wyjechała młodzież w 2 grupach (w okresie wrzesień- październik 2015 i kwiecień- maj 2016). W stażach uczestniczyli uczniowie wszystkich kierunków (technik- ekonomista, technik- handlowiec, technik architektury krajobrazu, kelner, hotelarz, technik obsługi turystycznej, technik żywienia i usług gastronomicznych, fototechnik). Oprócz pracy i nauki uczniowie mieli czas na odpoczynek i zwiedzanie miast, w których przebywali. Odbyły się też wycieczki do Londynu, Winchester, San Marino, Rawenny. Realizacja programu była możliwa dzięki pomocy starostwa powiatowego.
Podróże kształcą
Ekonomik nie tylko zajmuje się edukacją, nauczaniem, ale daje swoim uczniom to, co najcenniejsze, konkretny zawód. W tej szkole młodego człowieka do życia przygotowuje się kompleksowo. Samo świadectwo ukończenia szkoły, nawet najlepszej, to w dzisiejszych czasach o wiele za mało. Trzeba posiadać nie tylko szeroką wiedzę, ale też doświadczenie. Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Stalowej Woli od lat organizuje zagraniczne wyjazdy dla swoich uczniów. W ramach praktyki młodzież zdobywa doświadczenie, a to daje przewagę później, podczas starania się o dobrą pracę. Rzadko kto przecież, po ukończeniu szkoły średniej, może powiedzieć: odbyłem zagraniczną praktykę dzięki czemu wiem więcej, umiem więcej i mam szersze horyzonty. Jestem więc lepszym kandydatem na to stanowisko. Zagranicznych praktyk uczniom Ekonomika zazdroszczą po prostu wszyscy.
- Pojechali uczniowie klas drugich, trzecich i czwartych ze wszystkich zawodów, w których kształci szkoła. Najwięcej uczniów wyjechało z kierunków gastronomicznych: technik żywienia, hotelarz. Szkoła realizuje już kolejny projekt unijny praktyk zagranicznych. Były to trzytygodniowe staże w Portsmouth (w Anglii) i w Rimini (we Włoszech). Do Anglii wyjechali: ekonomiści, handlowcy, technicy obsługi turystycznej, technicy architektury krajobrazu, natomiast do Rimini: hotelarze, technicy żywienia i usług gastronomicznych, kelnerzy i fototechnicy. W sumie wyjechało 72 uczniów i 8 nauczycieli- mówi Paweł Ciołkosz, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Stalowej Woli.
Pracowali w firmach, lokalach gastronomicznych, w hotelach. Zwłaszcza cenną wiedzę wynieśli ci, którzy mieli możliwość gotowania we Włoszech z produktów lokalnych, z owoców morza, które w Polsce z racji cen i położenia geograficznego są trudno dostępne i bardzo drogie.
Na praktyki zagraniczne pojechali najlepsi, ci, którzy mieli najwyższą średnią i odpowiednią znajomość języka angielskiego. Uczniowie w ciągu roku starali się więc dużo uczyć, niektórzy poprawiali oceny by podnieść swoją średnią. Warto przecież się starać, by bezpłatnie, na dodatek z kieszonkowym, móc zwiedzić świat i zdobyć dodatkowe doświadczenie.
Młodzież z Ekonomika wyjeżdżała już na zagraniczne praktyki do takich miejscowości jak: Frankfurt nad Odrą, Palermo na Sycylii, Portsmouth w Anglii, Rimini we Włoszech. W przyszłym roku planowany jest wyjazd do Berlina. Wcześniej dyrektor ZSP nr 3 podejmował już współpracę ze szkołami zagranicznymi (w ramach programów Erasmus i Comenius). Pod względem organizacji zagranicznych praktyk bez wątpienia jest to wiodąca placówka w województwie podkarpackim. Warto wspomnieć, że praktyki w Palermo na Sycylii (z programu Leonardo da Vinci) zostały uznane przez Narodową Agencję programu za wzór dobrych praktyk do naśladowania przez inne szkoły w Polsce. To wielkie wyróżnienie i sygnał dla przyszłych uczniów, że w stalowowolskim Ekonomiku potrafią kształcić nowocześnie i przyszłościowo.
Było świetnie, wiele się nauczyliśmy
O wrażenia z praktyk zapytaliśmy samych uczniów.
- Odbyłam praktykę w Rimini. Myślę, że było to bardzo pozytywne doświadczenie, zdobyliśmy kwalifikacje, dowiedzieliśmy się jak działa hotel w różnych działach. Mieliśmy możliwość odbycia praktyki w dziale housekeeping, zobaczyliśmy jak działa recepcja, zdobyliśmy doświadczenie, jeśli chodzi o język. To były bardzo pozytywne wrażenia. Zwykle pracowaliśmy na 1 lub 2 zmianę, w weekendy jeździliśmy na wycieczki, odwiedziliśmy San Marino, Rawennę– mówi Wiktoria Mścisz (technik hotelarstwa).
Uczniowie nie wyjechali za granicę bez przygotowania. Szkoła zadbała, by podszkolili się z języków.
- Przed wyjazdem mieliśmy różne kursy przygotowawcze, i z języka włoskiego, i z języka angielskiego. We Włoszech ludzie byli dla nas bardzo wyrozumiali i jeśli tylko widzieli, że się staramy mówić trochę po włosku, to to doceniali. Byli bardzo mili. Każdą wolną chwilę spędzaliśmy nad morzem, gdy tylko było cieplutko przebieraliśmy się z naszych mundurków szkolnych i szliśmy się opalać, kąpać, zbierać muszelki. We Włoszech jest pyszne jedzonko, najedliśmy się wszystkich rodzajów makaronów, wypróbowaliśmy wszystkie rodzaje pizzy, deserów. Kawa włoska też jest bardzo dobra. Było super, mamy niezapomniane wrażenia- mówi Adrianna Budkiewicz (technik hotelarstwa).
Jedni uczyli się hotelarstwa, inni poznawali tajniki ekonomii w firmach, a jeszcze inni szkolili się w dziedzinie fotografii.
- Na praktyce było bardzo fajnie, nauczyliśmy się bardzo dużo. Ćwiczyliśmy np. fotografię sportową, w weekendy jeździliśmy na wyścigi motocyklowe do Misano Adriatico, mogliśmy się więc nauczyć czegoś nowego. Dużo czasu też spędzaliśmy przed komputerami obrabiając zdjęcia, katalogowaliśmy je. Pracowaliśmy jako fotografowie w firmie fotograficznej, która głównie zajmowała się robieniem zdjęć na wyścigach motocyklowych. Nie nudziliśmy się. Nauczyliśmy się też jak nawiązywać kontakt z ludźmi, podchodzić, rozmawiać co jest bardzo przydatne w pracy fotografa- mówi Jolanta Kłonowska (fototechnik).
I jak to bywa w takim zawodzie to właśnie „praktykujący” fototechnicy robili podczas wyjazdu najwięcej zdjęć swoim koleżankom i kolegom, a także dokumentowali cały wyjazd, czy to była wycieczka, czy zwiedzanie, czy rekreacja na plaży, bo przecież prawdziwi paparazzi nigdy nie rozstają się ze swoim sprzętem. Ich zdjęcia można było zobaczyć na spotkaniu podsumowującym tegoroczne praktyki zagraniczne. Opowieściom z wyjazdu przysłuchiwali się i przyglądali prezentacjom nie tylko uczniowie i ich nauczyciele, ale także dyrektor Ekonomika Paweł Ciołkosz, wicedyrektor szkoły Małgorzata Maziarz (która napisała projekt, była jego koordynatorem), starosta powiatowy Janusz Zarzeczny.
- Szkoła współczesna to nie tylko zamknięte mury, nie tylko tablica, kreda i komputer, ale również takie praktyki zagraniczne. Musimy tak działać, by na rynku europejskim nasi młodzi ludzie się sprawdzali, żeby mogli zobaczyć, jak to wygląda w innych krajach. Tą drogą będziemy szli dalej. Chcę powiedzieć państwu, że złożyliśmy- jako starostwo powiatowe- następny, ogromny projekt dla szkolnictwa zawodowego na kwotę 6,5 mln zł. Myślę, że we wrześniu będzie rozpatrzony pozytywnie- mówił podczas spotkania starosta powiatowy Janusz Zarzeczny.
Jak zapewnił włodarz powiatu pieniądze te będą również przeznaczane na kolejne wyjazdy zagraniczne, w ramach praktyk zawodowych, dla młodzieży Ekonomika. Szkoła w Rozwadowie nie marnuje żadnej szansy i jak podkreślił Janusz Zarzeczny, zarówno dyrekcja, jak i nauczyciele wkładają dużo pracy w to, by pozyskać fundusze m.in. na zagraniczne staże i praktyki. Dzięki zaangażowaniu kadry oferta edukacyjna Ekonomika w tej chwili jest jedną z najatrakcyjniejszych w całym regionie.
Na końcu można było spróbować wyśmienitych dań inspirowanych kuchnią włoską, oczywiście przyrządzonych przez uczniów Ekonomika.
Artykuł sponsorowany
Komentarze