Play-off się oddala
Przegrywając w Warszawie z KS Shmoolky, bardzo ciężko będzie koszykarzom Stali Stalowa Wola zakończyć rundę zasadniczą w pierwszej ósemce, a tym samym awansować do fazy play-off.
O porażce w stolicy zadecydowała przede wszystkim bardzo słaba w wykonaniu naszego zespołu pierwsza kwarta. Stal raziła w niej niecelnymi rzutami, a jakby tego było mało, źle broniła i w efekcie gospodarze po 10. minutach gry wygrywali różnicą 14 punktów (30:16). Drugą kwartę lepiej zaczęła Stal. W 14. minucie po „trójce” najlepszego gracza naszej drużyny, Rafała Partyki i punktach Dawida Zaguły, przewaga Shmoolky stopniała do 6 pkt (32:26), jednak druga połowa tej odsłony ponownie należała do zespołu z Warszawy. Po 20. minutach było 50:33.
Również w pierwszych minutach po przerwie koszykarze ze stolicy byli skuteczniejsi. W 28. minucie po akcji Przyguckiego wygrywali 23 punktami (71:48). Na szczęście Stal nie spasowała, zdobyła pod rząd 11 pkt i dzięki czemu przed ostatnią kwartą traciła do miejscowych 12 pkt.
Nasz zespół, osłabiony brakiem Mateusza Łabudy, bardzo ambitnie walczył w czwartej kwarcie i w 37. minucie, po dwóch celnych rzutach Zaguły oraz „trójkach” Partyki i Nowaka, przegrywał już tylko jednym koszem 81:83, i wciąż była nadzieja na wygraną. Niestety, w końcówce spotkania sprawy w swoje ręce wziął Mikołaj Motel, zdobył pod rząd 6 punktów i jego drużyna znów odskoczyła na kilka punktów, by chwilę później mogła się cieszyć ze zwycięstwa.
Przed Stalą dwa mecze kończące pierwszą rundę, u siebie z MCS-em Daniel Gimbaskets Przemyśl i na wyjeździe z rezerwami Rosy Sport Radom.
KS SHMOOLKY Warszawa - STAL Stalowa Wola 91:84 (30:16, 20:17, 21:26, 20:25)
SHMOOLKY: Motel 20 (2x3), Nałęcz 15 (3x3), Przygucki 14, Rudko 13, Nogajski 10 oraz Nawrot 10, Fronc 7, Łapiński 2, Zozuń 0.
STAL: Partyka 31 (4x3), Zaguła 29, Galewski 7, Pawlus 2, Konieczny 0 oraz Nowak 8 (2x3), Pietras 5 (1x3), Wojtanowicz 2, Kułaga 0, Bandyga 0.
PP
Komentarze