Pokolenie bankrutów
Upadłości konsumenckie stają się coraz częstsze wśród Polaków w każdym wieku. Z roku na rok bierzemy coraz więcej kredytów, często wpadając przy tym w spiralę zadłużenia - biorę kolejną pożyczkę, żeby spłacić wcześniejszą…. Krajowy Rejestr Dłużników powiększa się o kolejne nazwiska.
Czy to banki i firmy pozabankowe wykańczając nas niekorzystnymi zapisami w umowach, czy to po prostu my nie potrafimy pożyczać?
Jak dają, to brać…
Mogłoby się wydawać, że to dewiza wielu z nas. Skoro bank sam się do nas zwraca byśmy skorzystali z ‘mega-hiper-atrakcyjnej’ promocji, to dlaczego nie? Często są to decyzje nieprzemyślane, podjęte spontanicznie. I potem okazuje się, że raty są jednak wyższe, koszt kredytu astronomiczny, a i spłacać nie ma z czego. Drugim grzechem głównym polskich kredytobiorców jest nieczytanie umów - bo małym druczkiem, bo niezrozumiałe, bo tyle stron, a miła pani konsultantka zaznaczyła co trzeba i kazała tylko podpisać w kilku miejscach.
Brak tam także wiedzy ekonomicznej, często nic nam nie mówią takie terminy, jak oprocentowanie, prowizja, marża, RRSO. Zwykle zależy nam tylko na tym, by poznać wysokość kredytu oraz miesięczną ratę. No i największy błąd - nie wiemy, jakie mamy możliwości finansowe, często je nawet przeceniamy. Decydujemy się na kredyt, którego potem nie jesteśmy w stanie spłacić (pomijamy przypadki na które nie mieliśmy wpływu, np. utrata pracy czy problemy zdrowotne).
To pożyczać czy nie pożyczać?
Kredyty nie są przekleństwem, chorym wymysłem bogatych, którzy ‘mają na celu jeszcze bardziej pognębić tych mniej zamożnych’. Nie można demonizować pożyczania, tylko trzeba wiedzieć, na co zwracać uwagę, biorąc kredyt by się zanadto nie zadłużyć, czy co gorsza wpędzić w bankructwo. Jeśli potrzebujesz gotówki na coś ważnego czy przydatnego, to pożycz, ale pamiętaj żeby się zastanowić nad tym, czy faktycznie będziesz w stanie regularnie spłacać kredyt, nawet przy zawirowaniach finansowych czy osobistych problemach. Kolejną kwestią jest pamiętanie o kilku czynnikach przy wyborze oferty. Trzeba kredyty porównywać pod kątem:
• własnej zdolności kredytowej,
• oprocentowania,
• prowizji i marży naliczanej przez bank,
• wysokości oraz ilości rat,
• ubezpieczenia kredytu,
• dodatkowych opłat naliczanych przez bank.
Wszytko to wiąże się z dokładnym zapoznaniem się z ofertą oraz (o zgrozo!) przeczytaniem umowy. Nie wolno dać się postraszyć małym drukiem, skomplikowanymi nazwami czy ilością stron umowy. Siadamy i czytamy - linijka po linijce. Wzięcie kredytu to ważna decyzja, trzeba ją mądrze podjąć, a w razie niejasności pytać i prosić o wyjaśnienie zapisu.
Porównuj oferty i mądrze pożyczaj
Nie musimy sami zmagać się z analizowaniem ofert bankowych. Wystarczy skorzystać z narzędzi finansowych, które pomogą nam w porównaniu kredytów. O czym mowa? O kalkulatorach, dzięki którym można zestawić propozycje banków i sprawdzić, jakie oferują oprocentowanie, prowizje, wysokość rat oraz zapoznać się z innymi warunkami. Mało tego, od razu widać który kredyt jest dopasowany do naszych potrzeb i możliwości. Kalkulatory tego typu pozwalają też od razu wziąć kredyt online poprzez złożenie wniosku na stronie banku lub pozostawienie do siebie kontaktu. W porównywarkach można analizować nie tylko kredyty konsumenckie, ale i inne rodzaje bankowych usług, np. sprawdzić ranking kredytów hipotecznych, samochodowych, dowiedzieć się jaka lokata jest najkorzystniejsza czy które konto bankowe gwarantuje najlepsze warunki.
Jak porównasz nie zbankrutujesz?
Tego nie możemy ci zagwarantować. Ale na pewno znajdziesz korzystny kredyt, bardziej dopasowany do możliwości finansowych, bezpieczniejszy. A jeśli sam dokładnie sprawdzisz jakie warunki stawia bank i podejmiesz świadomą decyzję o kredycie - jest duża szansa, że sam kredyt wspominać będziesz przez pryzmat udanego zakupu, a nie odwiedzin komornika.
Artykuł sponsorowany
Komentarze
to nie pokolenie bankrutów tylko pokolenie niewolników matrixa
taa, jak to w jednej reklamie - jakoś tak: pożyczasz 2000 zł za 75 zł miesięcznie , tyle że tych miesięcy jest 50 (drobnym drukiem).
A mnie ciekawi tylko kto sponsorował ten artykuł??!!! żadnej nazwy żadnego logo, Urząd Miasta???!! ZUS?? Komornik???
@ Gengi
A ja się wcale nie dziwię. W telewizji codziennie lecą reklamy wonga. "Pożyczka za darmo", "niskie raty"... propaganda robi swoje. A później komornik, eksmisja, ławka w parku...
Moim skromnym zdaniem tylko ćwierćinteligencja i patologia umysłowa zadłuża się w ten sposób....
Rozumiem, że czasem nie ma wyjścia i sytuacja wymaga... ale są to raczej jednostkowe przypadki w tej sytuacji.
W praktyce uzyskanie sądowej decyzji o upadłości konsumenckiej wcale nie jest takie łatwe, bo musisz udowodnić że nie jesteś winien / winna powstałemu zadłużeniu.
W 2015 roku sądy ogłosiły 2112 przypadków upadłości konsumenckiej (w całej Polsce). Dla porównania, w wypadkach komunikacyjnych zginęło 2,5 tysiąca osób.