Potrójne morderstwo na Popiełuszki

W poniedziałek w godzinach porannych doszło do brutalnego, potrójnego morderstwa na ulicy Popiełuszki w Stalowej Woli.

Do morderstwa doszło 16 listopada 2015 roku w jednym z bloków przy ulicy Popiełuszki (40a). Nie żyją 3 osoby. Ciała dwóch znaleziono na II pietrze budynku, kolejne zwłoki- na III piętrze.

Policja zatrzymała 2 podejrzanych.

- Dzisiaj, tuż po godzinie 9:00 stalowowolscy policjanci otrzymali informację, że w mieszkaniu przy ulicy Popiełuszki 40a znaleziono ciało mężczyzny. Policjanci natychmiast udali się na miejsce zdarzenia i potwierdzili to zgłoszenie. W tej sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn: 27- latka i 64- letniego właściciela mieszkania. W tej chwili na miejscu zdarzenia prowadzone są czynności, pracują policjaci z prokuratorami, zabezpieczane są ślady- mówi aspirant sztabowy, Andrzej Walczyna, rzecznik KPP Stalowa Wola.

Wiek ofiar to: 62, 62 i 39 lat. Wiadomo za to, że zginęli od ran kłutych.

Na miejscu wciąż pracuje ekipa dochodzeniowa. Policja zabezpieczyła teren. Zadysponowano również wóz bojowy straży pożarnej.

W rozmowie z naszym reporterem mieszkańcy bloku przyznali, że 27- latek od kilku dni odgrażał się, że zrobi taką masakrę jak w Syrii czy w Paryżu, że poleje się krew. Skarżyli się też, że w części gdzie doszło do dzisiejszej tragedii wielokrotnie dochodziło do burd, awantur, że sprzedaje się tam alkohol z nielegalnych źródeł, a ich blok nazywany jest już drugim pershingiem. Dzisiejszej nocy impreza trwała w najlepsze. Około 2:00 zrobiło się bardzo głośno. Słychać było bijatykę i tłuczenie szkła.