Od połowy przyszłego roku w Stalowej Woli ma funkcjonować miejska stacja paliw. Według prezydenta będzie ona dyktować ceny paliw w mieście. Będzie tanio…
Ceny paliw w naszym mieście są wysokie. Wystarczy wyjechać tylko poza granice Stalowej Woli by tankować za mniejsze pieniądze. U nas wciąż jest za drogo. Zmienić to ma pewna inwestycja miejska. Prezydent Stalowej Woli zapowiedział, że już w 2016 roku powstanie na terenie gminy konkurencyjna stacja, która będzie dyktować ceny.
- Gwarantuję, że żadna stacja paliw, w związku ze wzrostem podatku, nie pokusi się o to, aby podnieść cenę paliwa, bo od przyszłego roku będzie funkcjonowała miejska stacja paliw, która będzie wyznaczała zupełnie inny standard cenowy. Jak państwo jedziecie do Rzeszowa, do jakiegokolwiek większego miasta w Polsce to tankujecie państwo taniej niż w Stalowej Woli, w Lublinie o 20- kilka groszy taniej-mówi prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
O inwestycji tej mówiła również na początku listopada prezes MZK Anna Pasztaleniec. Stacja znajdowałaby się na terenie Miejskiego Zakładu Komunalnego i byłaby to rozbudowana, obecnie działająca już stacja, z której korzystają teraz pojazdy MZK i przedsiębiorcy, którzy mają podpisane ze spółką miejską stosowne umowy. Jak zapewniła prezes Pasztaleniec wszystkie prace w tym temacie potrwałyby do połowy przyszłego roku. W tej chwili MZK ma w ofercie oleje napędowe i gaz. Potrzebne więc byłoby rozszerzenie oferty o benzynę. Trzeba by również doprowadzić dojazd do stacji od ulicy Komisji Edukacji Narodowej (przez parking) przy sklepach.
Ten pomysł miał być zrealiziwany przed laty. Nie myślcie, że jest on wyłącznie autorstwa obecnego Prezydenta. Popierał go poprzedni prezydent. Prawdopodobnie w wyniku cichego konfliktu pomiędzy Szlęzakiem i byłym Marszałkiem Cholewinskim nie doszło do jego realizacji. Jeśli ktoś ma szerszą wiedzę to proszę rozwinąć bo nie jestem wszstkiego pewny. Poniżej artkuł w tym temacie.
Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
Wtorek, 22 czerwca 2010 r. godz. 11:05 /Tomasz Błażejowski/
Stalowowolski PKS w rękach powiatu
- To przedsiębiorstwo jest moim oczkiem w głowie, któremu trzeba pomóc. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie ono szyldem powiatu stalowowolskiego - mówił Siembida.
- To przedsiębiorstwo jest moim oczkiem w głowie, któremu trzeba pomóc. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie ono szyldem powiatu stalowowolskiego - mówił Siembida.
Starosta Stalowej Woli Wiesław Siembida podpisał z Ministrem Skarbu Państwa Aleksandrem Gradem umowę dotyczącą przejęcia przez powiat stalowowolski Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej S.A.. - W przypadku województwa podkarpackiego jestem pierwszym starostą, któremu w ramach oferty wskazanej przez Ministra Skarbu Państwa, udało pozyskać się PKS - mówił starosta.
Podpisany dokument oznacza, że od tej chwili właścicielem Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej S.A. w Stalowej Woli jest powiat. Wartość majątku spółki akcyjnej wynosi 5 5560 tysięcy złotych. Spółka posiada również łączne aktywa (liczone na koniec I kwartału) o wartości 17 milionów złotych, przy czym aktywa trwałe to 12,5 mln zł, których większość ulokowanych jest w taborze autobusowym - 12 100 tys. zł. - To przedsiębiorstwo jest moim oczkiem w głowie, któremu trzeba pomóc. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie ono szyldem powiatu stalowowolskiego - mówił zadowolony z przejęcia spółki starosta Wiesław Siembida, który do sześciu miesięcy musi przedstawić Ministrowi Skarbu Państwa informacje dotyczące 5-letniego planu przedsiębiorstwa w kontekście polityki transportowej w powiecie i sąsiednich samorządach. - Dla mnie to szczególne wyróżnienie, gdyż w przypadku województwa podkarpackiego jestem pierwszym starostą, któremu w ramach oferty wskazanej przez Ministra Skarbu Państwa, udało pozyskać się PKS - dodał Siembida.
Co zatem wiąże się z przejęciem stalowowolskiego przedsiębiorstwa? Na pewno rywalizacja z prywatnymi przewoźnikami, złamanie monopolu jeśli chodzi i ceny paliwa oraz poprawa komunikacji. - Na najbliższe 5 lat przygotowujemy program strategii, w którym zawarta będzie między innymi formuła usług przewozu pasażerów i funkcjonowania przedsiębiorstwa. Odnośnie prywatnych przewoźników, nie może być tak, że jedni mogą łamać prawo a inni nie. Jeśli w tych samych parametrach będą realizować swoje usługi na rzecz mieszkańców to powiat będzie takie działania aprobował - tłumaczył starosta.
Godnym zwrócenia uwagi jest, wspomniany powyżej, pomysł złamania monopolu cen paliw w mieście. W tym przypadku Siembida chciałby zrobić podobnie jak w Rzeszowie. - Poprzez własną stację prezydentowi miasta udało się doprowadzić do tego, że stacje benzynowe obniżyły wartość paliwa do wartości tej stacji. Jeśli okażę się, że możemy zaoferować mieszkańcom tańsze paliwo to będzie to pozytywny impuls - kontynuował włodarz starostwa.
O przejęciu przez powiat PKS-u wypowiedział się Prezydent Miasta Andrzej Szlęzak, któremu jak stwierdził starosta, wraz z Marszałkiem Województwa Podkarpackiego Zygmuntem Cholewińskim nie udało się sfinalizować umowy. - Życzę powodzenia. Dlaczego mam im życzyć źle? Ja o PKS zabiegałem przede wszystkim pod kątem terenów. Natomiast wiele osób, które lepiej znają się na problemach komunikacji masowej, z całego serca mi to odradzało. Posłuchałem zatem mądrzejszych od siebie - skomentował krótko Siembida.
NIE MNIEJ JEDNAK UWAŻAM ZA B. TRAFNA REALIZACJĘ TEGO NIEDOKONCZONEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA.
Niektórym się wydaje że Lucek zniesie monopol na wysokie ceny paliw- nic bardziej mylnego, ot kolejna kaczka dziennikarska.Zawsze się mówiło że, w PKs-ie jest taniej-bzdura,Wszystkie stacje trzymają ceny.Ciekawostką jest o czym wie niewielu że to paliwo czy do Orlenu, Statoilu, Lotosa nie jedzie z rafinerii tylko z Widełki niedaleko Łowiska bo tam jest terminal paliwowy.i to paliwo jest jednakowej jakości a klientom wciska się kity.
Najpierw niech doprowadzi do uruchomienia tej stacji a później niech się chwali a my mieszkańcy zweryfikujemy ceny i ocenimy inwestycję.Trzy grosze taniej na litrze raczej nas nie zadowala chyba,że zwolenników Nadbereżnego.Jest druga strona medalu czyli obiecane miejsca pracy w kampani wyborczej.Żeby nie okazało się,że to jedyne miejsca pracy jakie powstaną w tej kadencji.
Akurat nie mieszkam już w Stalowej Woli od kilkunastu lat, ale 4,39 za ON to cena na stacjach w Warszawie (poza centrum). Ja mieszkam w Pruszkowie (15 km od Warszawy) i diesela tankuję z 3,99 za litr ... Nieźle Was dymają.
Wszyscy wiedza o telefonach miedzy stacjami i ustalaniu jednej ceny. Dla mnie juz dawno tymi sprawami powinna sie zająć prokuratura lub urząd antymonopolowy. Kierownicy stacji powinni miec postawione zarzuty bo robią to oni. Stacja miejska to idealne rozwiązanie i tym sk....nom odpadnie sporo klientow. Ostatnie podwyzki o 10gr dziennie a potem obnizka w ciagu jednego dnia o 10gr to przegięcie... wszystko w tym samym momencie ta sama cena na kazdej stacji w centum. Szok.
W Rzeszowie na stacji "Źródełko" 95 zwykle po około 4,19
Gdzie na innych stacjach 4,30 lub więcej. Jeśli ta stacja miejska działała by podobnie to jestem ZA.
Bardzo dobry pomysł. Strzał w 10-stkę. Oczywiście znajdą się sceptycy i forumowi trolle, którym to nie będzie pasować. Oczywiście większość z nich to gimbaza z rowerem z komunii lub przeciwnicy prezydenta, którzy będą szukać absurdalnych argumentów przeciwko.
a wy chcecie płacić wiecej tak? tylko dlatego, ze lucek to zerobi.. to nie musicie tankowac na tanszych, wystarczy ze wybierzecie jedna z ofert miejskich...lepsza bo drozsza nie?
Tu akurat Lucka popieram. W Rzeszowie sie sprawdziło. W Stalowej już nie wiedzą ile brać. Pamiętam jak promocyjnie na Lotosie zatankowałem chyba 30 groszy drożej niż na kolejnym lotosie bez promocji w Sandomierzu. Dobrze, niech trochę poskromi nasze stacje.
Bylem w ub.poniedzialek w Krakowie i np.ON byl na stacjach po 4,09a przyjechalem do Stalowej a u nas po 4,39. 30 gr.na litrze drozej to nie przesada???
Komentarze
Ten pomysł miał być zrealiziwany przed laty. Nie myślcie, że jest on wyłącznie autorstwa obecnego Prezydenta. Popierał go poprzedni prezydent. Prawdopodobnie w wyniku cichego konfliktu pomiędzy Szlęzakiem i byłym Marszałkiem Cholewinskim nie doszło do jego realizacji. Jeśli ktoś ma szerszą wiedzę to proszę rozwinąć bo nie jestem wszstkiego pewny. Poniżej artkuł w tym temacie.
Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
Wtorek, 22 czerwca 2010 r. godz. 11:05 /Tomasz Błażejowski/
Stalowowolski PKS w rękach powiatu
- To przedsiębiorstwo jest moim oczkiem w głowie, któremu trzeba pomóc. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie ono szyldem powiatu stalowowolskiego - mówił Siembida.
- To przedsiębiorstwo jest moim oczkiem w głowie, któremu trzeba pomóc. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie ono szyldem powiatu stalowowolskiego - mówił Siembida.
Starosta Stalowej Woli Wiesław Siembida podpisał z Ministrem Skarbu Państwa Aleksandrem Gradem umowę dotyczącą przejęcia przez powiat stalowowolski Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej S.A.. - W przypadku województwa podkarpackiego jestem pierwszym starostą, któremu w ramach oferty wskazanej przez Ministra Skarbu Państwa, udało pozyskać się PKS - mówił starosta.
Podpisany dokument oznacza, że od tej chwili właścicielem Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej S.A. w Stalowej Woli jest powiat. Wartość majątku spółki akcyjnej wynosi 5 5560 tysięcy złotych. Spółka posiada również łączne aktywa (liczone na koniec I kwartału) o wartości 17 milionów złotych, przy czym aktywa trwałe to 12,5 mln zł, których większość ulokowanych jest w taborze autobusowym - 12 100 tys. zł. - To przedsiębiorstwo jest moim oczkiem w głowie, któremu trzeba pomóc. Mam nadzieję, że w jakiś sposób będzie ono szyldem powiatu stalowowolskiego - mówił zadowolony z przejęcia spółki starosta Wiesław Siembida, który do sześciu miesięcy musi przedstawić Ministrowi Skarbu Państwa informacje dotyczące 5-letniego planu przedsiębiorstwa w kontekście polityki transportowej w powiecie i sąsiednich samorządach. - Dla mnie to szczególne wyróżnienie, gdyż w przypadku województwa podkarpackiego jestem pierwszym starostą, któremu w ramach oferty wskazanej przez Ministra Skarbu Państwa, udało pozyskać się PKS - dodał Siembida.
Co zatem wiąże się z przejęciem stalowowolskiego przedsiębiorstwa? Na pewno rywalizacja z prywatnymi przewoźnikami, złamanie monopolu jeśli chodzi i ceny paliwa oraz poprawa komunikacji. - Na najbliższe 5 lat przygotowujemy program strategii, w którym zawarta będzie między innymi formuła usług przewozu pasażerów i funkcjonowania przedsiębiorstwa. Odnośnie prywatnych przewoźników, nie może być tak, że jedni mogą łamać prawo a inni nie. Jeśli w tych samych parametrach będą realizować swoje usługi na rzecz mieszkańców to powiat będzie takie działania aprobował - tłumaczył starosta.
Godnym zwrócenia uwagi jest, wspomniany powyżej, pomysł złamania monopolu cen paliw w mieście. W tym przypadku Siembida chciałby zrobić podobnie jak w Rzeszowie. - Poprzez własną stację prezydentowi miasta udało się doprowadzić do tego, że stacje benzynowe obniżyły wartość paliwa do wartości tej stacji. Jeśli okażę się, że możemy zaoferować mieszkańcom tańsze paliwo to będzie to pozytywny impuls - kontynuował włodarz starostwa.
O przejęciu przez powiat PKS-u wypowiedział się Prezydent Miasta Andrzej Szlęzak, któremu jak stwierdził starosta, wraz z Marszałkiem Województwa Podkarpackiego Zygmuntem Cholewińskim nie udało się sfinalizować umowy. - Życzę powodzenia. Dlaczego mam im życzyć źle? Ja o PKS zabiegałem przede wszystkim pod kątem terenów. Natomiast wiele osób, które lepiej znają się na problemach komunikacji masowej, z całego serca mi to odradzało. Posłuchałem zatem mądrzejszych od siebie - skomentował krótko Siembida.
NIE MNIEJ JEDNAK UWAŻAM ZA B. TRAFNA REALIZACJĘ TEGO NIEDOKONCZONEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA.
Niektórym się wydaje że Lucek zniesie monopol na wysokie ceny paliw- nic bardziej mylnego, ot kolejna kaczka dziennikarska.Zawsze się mówiło że, w PKs-ie jest taniej-bzdura,Wszystkie stacje trzymają ceny.Ciekawostką jest o czym wie niewielu że to paliwo czy do Orlenu, Statoilu, Lotosa nie jedzie z rafinerii tylko z Widełki niedaleko Łowiska bo tam jest terminal paliwowy.i to paliwo jest jednakowej jakości a klientom wciska się kity.
Najpierw niech doprowadzi do uruchomienia tej stacji a później niech się chwali a my mieszkańcy zweryfikujemy ceny i ocenimy inwestycję.Trzy grosze taniej na litrze raczej nas nie zadowala chyba,że zwolenników Nadbereżnego.Jest druga strona medalu czyli obiecane miejsca pracy w kampani wyborczej.Żeby nie okazało się,że to jedyne miejsca pracy jakie powstaną w tej kadencji.
Ha nie tylko mleko i miód w Sanie ma płynąć ale i paliwo.
super
brawa dla LUCJUSZA
kto by pomyslal ze tak w krótkim czasie zdziala tak wiele a tu jeszcze ponad 3 lata rządzenia /
Akurat nie mieszkam już w Stalowej Woli od kilkunastu lat, ale 4,39 za ON to cena na stacjach w Warszawie (poza centrum). Ja mieszkam w Pruszkowie (15 km od Warszawy) i diesela tankuję z 3,99 za litr ... Nieźle Was dymają.
Wszyscy wiedza o telefonach miedzy stacjami i ustalaniu jednej ceny. Dla mnie juz dawno tymi sprawami powinna sie zająć prokuratura lub urząd antymonopolowy. Kierownicy stacji powinni miec postawione zarzuty bo robią to oni. Stacja miejska to idealne rozwiązanie i tym sk....nom odpadnie sporo klientow. Ostatnie podwyzki o 10gr dziennie a potem obnizka w ciagu jednego dnia o 10gr to przegięcie... wszystko w tym samym momencie ta sama cena na kazdej stacji w centum. Szok.
ja zawsze tankuję za 50 zł więc mnie nie dotyczą mocno zawyżone ceny paliw w Stalowej Woli
Poważnie ;-)
W Rzeszowie na stacji "Źródełko" 95 zwykle po około 4,19
Gdzie na innych stacjach 4,30 lub więcej. Jeśli ta stacja miejska działała by podobnie to jestem ZA.
ja zawsze tankuję za 50 zł więc mnie nie dotyczą mocno zawyżone ceny paliw w Stalowej Woli
Bardzo dobry pomysł. Strzał w 10-stkę. Oczywiście znajdą się sceptycy i forumowi trolle, którym to nie będzie pasować. Oczywiście większość z nich to gimbaza z rowerem z komunii lub przeciwnicy prezydenta, którzy będą szukać absurdalnych argumentów przeciwko.
a wy chcecie płacić wiecej tak? tylko dlatego, ze lucek to zerobi.. to nie musicie tankowac na tanszych, wystarczy ze wybierzecie jedna z ofert miejskich...lepsza bo drozsza nie?
wystarczy wyjechac w strone Niska na artusach jest o 20-30 groszy taniej,
Tu akurat Lucka popieram. W Rzeszowie sie sprawdziło. W Stalowej już nie wiedzą ile brać. Pamiętam jak promocyjnie na Lotosie zatankowałem chyba 30 groszy drożej niż na kolejnym lotosie bez promocji w Sandomierzu. Dobrze, niech trochę poskromi nasze stacje.
Bylem w ub.poniedzialek w Krakowie i np.ON byl na stacjach po 4,09a przyjechalem do Stalowej a u nas po 4,39. 30 gr.na litrze drozej to nie przesada???
są stacje benzynowe które uczestniczą w karcie dużej rodziny, skoro to ma być miejska, to może 2-3% taniej na kartę dla rodzin wielodzietnych
ta władza chce już dyktować wszystko!
No to odnalazł się mityczny inwestor z kampanii wyborczej.
Szkoda tylko, że jest to spółka zasilana pieniędzmi mieszkańców.